Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SamantaVerte20

Kocham obecnego chłopaka ale spotykam sie z byłym ponieważ...

Polecane posty

Kiedyś bardzo sie zakochałam.Spędziłam z Oskarem fantastyczne 4 miesiące poczym mimo iż go kochałam zostawiłam ponieważ zaczał brac narkotyki,robić awantury z zazdrosci pod wpływem alkoholu i trzaskac przedmioty w domu bo mieszkałam u niego więc byłamświadkiem jego zachowania czasami.Pod wpływem złości potrafił robić straszne przykrości.Mimo to potrafił też być bardzo kochany ale raczej na chwile choc zapewnał ze bardzo mnie kocha i to dla niego też porzuciłam modeling.Jednak zamienił on moje życie w koszmar.Dodam że sięgnał po narkotyki mimo iz niebrał jak mnie poznał(ale okazało sie ze to była przerwe bo w sumie wczesniej brał dwa lata) ale sięgnał jak PORONIŁAM.Bardzo to przeżyliśmy ,dla mnie był to straszny ból i smutek po starcie dzidzi choć była ona nieplanowana.dodam ze wdużej mierze poroniłam przez stres będąc z nim.Gdy straciłam to dziecko i on zaczał brac duże ilości narkotyków były ciągłe kłotnie .Zadawał sie z dilerami odeszłam od niego.Zostawiłam go któregoś dnia wyzwałam za wszystkie przykrości ,zabrałam wszystkie wspólne zdjęcia i odeszłam od niego. Bardzo go kochałam ale niepotrafiłabym byc z ćpunem i do tego te awantury itd istne piekło. w sumie po rozstaniu bardzo chciał zebym wróciła przyjeżdzał ale byłam nieugieta mimo iz go kochałam jeszce nadal.Po tym jak sie rozstaliśmy wpadłam w jakąs depresje ,schudłam 5 kilo w ciągu miesiąca byłam w złym stanie emocjonalnym i powiedziałm sobie i obiecałam ze juz nigdy sie niezakocham inikogo juz niezechce.**************************************** Aż któregoś dnia moje życie odmieniło sie o 180 stopni.Poznałam fantastycznego,inteligentnego chłopaka który dzsiaj jest miłością mojego życia.Do tego uczucia dojrzewałam kilka mieisecy bo gdzies tam jescze miałam w myślach byłego.Jednak dzis jestem pewna ze uczucie do byłego wygasło i obecny chłopak jes moim skarbem.Gdy rozstałam sie z Oskarem po jakims miesiący własnie poznałam Kamila z którym jestem obecnie i którego kocham. Wiem ze jestem szcęściarą bo on daje mi tyle szceścia,niekłoci się jest tak kochany że jest ideałem wręcz .Wszystko by dla mnie zrobił.****Byłam z nim szcera i powiedziałam mu że miałam z Oskarem dziecko i ze poroniłam. Ułozyłam sobie więc życie na nowo po rozstaniu z Oskarem.mój związek z Kamilem jest sielanką ,pozbierałam sie po stracie dzidzi.Jestem najsczęśliwszą kobietą na ziemi.Dwa miesiące temu spotkałam sie z byłym bo prosił żebyśmy zostali przyjaciółmi.Zgodziłam sie bo kocham Kamila a nie jego.Mówił mi że rzucił narkotyki ,żechodzi na mitingi.Bardzo sie zaprzyjaziliśmy i wybaczyłam mu.Opowiedziałm mu ze jeste,m szceśliwa że jest ktoś w moim życiu.mimo to że mój były wie ze mam kogoś i kocham tą osobe .MÓJ BYŁY MA RAKA i niepotrafie odmówic mu tej przyjażni.Pokazał mi wyniki badań i wręcz wybłagał tą przyjażn ,prosił byśmy niezrywali kontaktu.>>>>>Noi tak sie złozyło ze czasami sie widuje z byłym,dzwoni do mnie .Najgorsze jest to że mój obecny chłopka o tym niewie bo boje sie jego reakcji .Naprawde z mojej strony z byłymto tylko przyjażn a Kail to miłośc mojego życia i boje sie że jak mu powiem prawde to go strace. Niewiem jaką podjąc decyzje :powiedzieć mu czy też nie???? zastanawiam sie czy niepwoeiedzieć Kamilowi prawdy i byc z nim szczere bo jednego wuiem napewno kocham Kamila i niechce go stracić a mój były jest nieuleczalnie chory i tak mnie poruszyło ze niemeoge odmówić mu przyjażni.Błagam poradzcie coś!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie brzmi...
przyjaźni? Tzn takiej czystej przyajźni, bez podtekstów? bo nie bardzo rozumiem :O jeżeli to tylko przyjaźń, koleżeństwo, to ja nie widzę problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak z mojej strony tylko przyjażn koleżeństwo ale czasami wraca do tego co było niestety.Opowiada mi jakto było to kiedys dobrze miedzy nami ,że narkotyki były winne temu ze zle sie zachowywał.Mimo to ja mam jakies dziwne wrażenie ze był kiedys ze mną ze względu nna urode,za jestem fotomodelka i chciał jedynie sie lansowac ze mną.Niewiem ale czasami mam takie wrazenie ale lubie go poprostu nieda sie go nielubic i dlatego zgodziłam sie z nim przyjażnic .Ma raka i bardzo sie zmineił ,schudł i wogóle mówi ze umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *** *** ****
oczywiście że powiedzieć!! wyobrażasz sobie co bedzie jak się dowie od osoby trzeciej!! nie wspominając, ze ta przyjaźń to zdecydowanie chory pomysł :/ w sumie mam ochotę rozpisać zakłady czy on faktycznie jest chory czy to poprostu kłamstwo, a za jakis czas nadejdzie "cudowne uzdrowienie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×