Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewa......zz

Jak poradzić sobie, kiedy on zdradził, teraz wrócił...jak nie myśleć ze był z in

Polecane posty

Gość ewa......zz

że był z inną? Czy to możliwe. Czy udało wam się? Czy dałyście rade poradzić sobie z tymi smutnymi myslami. Kocham go ale kiedy mnie zaczyna dotykać...nie wiem brzydze się go...boje sie kochać teraz z nim. A kiedys miedzy nami było tak dobrze, nie miałam żadnych obaw. Czy można z tym jakoś żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci tak : nigdy nie znalazłam się w takiej sytuacji i mam nadzieję, że nie znajdę ale patrząc na takie zdarzenie w chwili obecnej powiedziałabym, że na 100 % nie mogłabym żyć z moim facetem, gdyby mnie zdradził i uprawiał seks z inną kobietą nie wiem jak zachowałabym się gdyby naprawde do tego doszło a z tego co czasami czytam wiele kobiet taką zdradę wybacza bo kocha więc nie wiem czy i ja nie wybaczyłabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa......zz
Ale czy da sie z tym żyć, czy kiedyś można zapomnieć przełamać się :(. Bylismy pierwsi dla siebie i było cudownie, nie bałam sie niczego. Teraz każdy jego dotyk, choć chcę go...zmieszany jest z moim lękiem, strachem...którym ciągle towarzyszy pamiec ,ze on był z tą inną... Czy wogole mona zobie z tym poradzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie kurcze nie wiem bo nie doświadczyłam tego co Ty ale mam wrażenie, że nie potrafiłabym już życ z taką świadomościa pewnie wróciłabym ale po jakimś czasie nie wytrzymałabym i odeszła tak myslę ale nie wiem tego na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaz
to nie ma znaczenia czy był dla Ciebie pierwszy, czy kolejny. zdrada bliskiej osoby jest niezmywalną plamą. nigdy nie będzie Ci z nim dobrze. zostaje kompleks do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Semma
Powinniście dać sobie trochę czasu jeśli czujesz lęk i niepewność zaczekaj Niech Cię zdobywa krok po kroku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czelores
Ja tez zostalam zdradzona i porzucona. i mimo ze go nadal chce jako mezczyzne-przyjaciela, cierpieniem sa dla mnie mysli, ze on piescil inna w taki sposob jak mnie. ze dzielil sie z nia intymnoscia, ktora kiedys tak bardzo kochalam i ktora byla tylko dla mnie. nie wiem jak sobie radza z tym inne kobiety... moze gdybym uslyszala cos on niego... czy ja wiem... cos co brzmi jak wyznanie, ze jestem dla niego najpiekniejsza, ze moja nagosc jest dla niego najcudowaniejsza, a to co bylo z inna nie dorownuje mi chocby w ulamku procenta. moze... trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa......zz
Już sama nie wiem. Pragnęłam żeby wrócił... kocham go. Ale... Też jeszcze jakiś czas temu nie myślałam, ze to bedzie moim udziałem. W zyciu bym sie nie spodziewała. Byłam tak pewna, szczesliwa...On to wszystko zburzył, jemu łatwiej...ja nie byłam z nikim po tym co sie stało...Wciąż on jest moim jedynym. Nie wiem, teraz staram sie jakoś odbudowywać z nim to co zdeptał, ale przecież nikt mi nie pomoże w tym co czuje. A to co czuje , myśle jest najgorsze. Boje sie ,ze to jednak nie minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa......zz
Czemu ludzie się tak krzywdzą... Po co to było. Teraz już nic nie bedzie takie samo. On moze nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Dla mnie już nic nie jest tak barwne jak jeszcze jakiś czas temu...jest szare...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czelores
ewa, przykro mi to czytac, wiem co czujesz. zdrada to naprawde paskudna sprawa i nie kazdy sobie zdaje sobie z tego sprawe. moze na razie przytulacje sie tylko, rozmawiajcie duzo (niekoniecznie o tym co bylo niemile dla Ciebie) i zblizajcie sie powoli do siebie. powoli... bo czas jest dobry na wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Semma
Moja siostra zdradami odpłaciła zdradą i to było terapią wstrząsową dla jej mężą . Rozstali się na jakiś czas. teraz są razem on nie mógł znieść, że ona może podobać się innym facetom. Sama nabrała pewnosci siebie ale on nie jest już taki pewny siebie - męska ambicja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa......zz
Nie wiem co dalej będzie. Czy dam radę. Wczesniej moje myśli zajmowało nasze odzyskiwanie się nawzajem. Ale kiedy dotykał mnie wczoraj, po raz pierwszy...chciało mi się płakać...:( Ja zawsze taka chętna...na te sprawki ;)...bez wstydu... Teraz jestem zagubiona. To śmieszne, smiejcie sie ze mnie wszyscy...kiedy dotykałam go tam, czułam sie strasznie... Jak mam się z nim kochać, zapomnieć...Sama nie wiem czy dam radę... Zniszczyło to we mnie cały entuzjazm, radość z sexu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika_gda
Doskonale Cię rozumiem Ewo, ja też to przerabiałam, byłam w takiej samej sytuacji i... owszem, przebolałam to wszystko ale było mi bardzo, bardzo ciężko... Nigdy nie przypuszczałabym, że on jest w stanie zrobić mi coś takiego. Dzień w którym się dowiedziałam o tym, że przespał się z inną dziewczyną, że zniszczył tą naszą czystość, to coś nieskazitelnego co było tylko nasze zapamiętam do końca życia. To było jakby mi się świat zawalił na głowę, zemdliło mnie wtedy, zrobiło mi się niedobrze.... A potem postanowiłam wybaczyć i dać szansę, jednak cały czas wyobraźnie podsuwała mi różne obrazki i kto tego nie przeżył nigdy tego nie zrozumie. Nie wiem jaki ta historia będzie miała finał w Twoim życiu, u mnie zakończyło się to kolejnym rozstaniem bo on w ogóle nie docenił tego, że ja w imię naszej miłości, naszego związku postanowiłam to wszystko przeskoczyć. Może Wam się uda... a nawet jeśli nie pozostanie Ci świadomość, że zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy, że walczyłaś o tę miłość i to jest wielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika_gda
Po raz pierwszy po tym ciosie też chciało mi się płakać... i płakałam. Po...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa......zz
Już niejedną taka opinię przeczytałam, że po tym wszystkim i tak wszystko się rozpada. Sama nie wiem, obawiam się ,ze między nami będzie tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa......zz
Magda...to jest straszne.Każda z nas mysli ,ze nas to ominie. Właśnie to coś czystość, która już nie wróci między nami, to że jest już ktoś, kto nas podzielił, odgrodził... nie wiem niewidzialnym czymś...czego zmazać zapomnieć sie nie da. Nie chce tego widziec ale widze to jak to z nią robił, jest to straszne. Ciągle dręczy moje myśli, wczoraj upiłam sie prawie do nieprzytomności jak wróciłam do domu. Bo te mysli były straszne. Nie wiem czy dam radę. On chce by było wszystko dobrze...ale dlaczego nie myślał o tym co bezpowrotnie możemy stracic miedzy sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Semma
Ewa....takie myśli i ciągłe wyobrażanie sobie jak mu było z tamtą kobietą zadręczą Cię. Pogadajcie o tym co się stało. Powiedz mu o swoich uczuciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa......zz
Mnie jeszcze bardziej boli to, gdyby coś o niej wspomniał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa......zz
Nigdy nie wypowiedziałam jej imienia, przerywam mu jesli tylko cokolwiek mógłby zacząć mówić. To straszne. Nie życze nikomu, nie życze. Najgorsze co może spotkać osobę ,która kochała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewy...
kiedys startowal do mnie zonaty facet, dostał kosza, potem udawal, ze mnie nie zna, uknuł całą intrygę robiąc ze mnie ostatnią wariatkę w zemscie za odrzucenie (ale obmacywanie zaczął on). Nie wiem, co Ci radzic- moze on Cię faktycznie kocha jak nikogo i sie to nie powtórzy (jesli chodzi o moja historię to ja tamtego faceta nie chcę znać, bo sobie dorobil teorię na mój temat i potraktowal mnie z gory jak wroga tylko dlatego, ze dostal w pysk - przepraszam za wyrazenie). Faceci są na innym etpie rozwoju niz kobiety. To my powinnysmy wyznaczac grnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa......zz
Nie chcę być zimna....ale czy nie doprowadzi to do tego ,że w koncu uśpie wszystko co czułam. Oblodze swoje serce...wtedy nic sie nie bedzie liczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewy...
moze ten Twoj nie jest takim rozpieszczonym dzieciakiem, nie wiem. Moze to ja jestem jakaś dzika, ale bokiem wyszla mi ta znajomosc - nie jest wiec tak, ze tamta panna odniosla z tego co sie stalo jakies korzysci, to ja Ci mówię. Faceci to tchórze. Jestescie malzenstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Semma
Jak każda rana musi się zabliżnić. potrzebujesz czasu. jeśli Cię kocha da Ci ten czas i bedzie czekał aż zaczniesz przytulać sie z czułoscią i bez odrazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa......zz
Byliśmy narzeczeństwem. Teraz już i tak zaręczyny zerwane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewy...
nie wiem co Ci radzić. Mam dosc facetów, ich durnego podejscia (spotykam nie tych co trzeba)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli tak sie męczysz....
to po co chesz z nim być? kochasz go a jednoczesnie sie go brzydzisz? wybierz które uczucie jest silniejsze! ja zostałam zdradzona przez faceta... błagał bym mu dała szansę... jego zdrada bardzo bolała i dlatego powiedziałam nie! teraz mam wspaniałego męża i lepsze życie...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewy...
widzisz faceci są prozni - jeden facet jest prozny za 10kobiet. Obrzydzenie mnie bierze, jak o niektorych myślę. Ale przemyśl i zastanow się czego chcesz co jest dobre dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa......zz
Właśnie...nie wiem czy przetrzymam to wszystko. Teraz kiedy już jestem pewna, on jest przy mnie... zaczęła się nowa "wojna" z myślami. Wspomnienia...zawiedzione wszystko... nie wiem czy dam radę to odbudować. A to nam miało się udać. A teraz...wszystko brudne, pospolite, takie ... szare...................................................................................................... ................................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoska
Ja naprawdę starałam się wybaczyć zdradę. Chciałam zapomnieć i żyć dalej z człowiekiem, którego naprawdę bardzo kochałam. Nie dało się. Pomimo początkowej euforii, gestów, słów i zapewnień to widmo tkwiło we mnie na kazdym kroku. Z seksem nie było problemu, był ekstra.............bo chciałam być w tym lepsza od niej i chciałam tych zachwytów nad moim ciałem i seksem.........ale to był fałsz, jedno wielkie kłamstwo.To był tylko seks. Po seksie nie było rozmów. Mimo jego prob odsuwałam się i czułam się jakbym handlowała własnym ciałem. Chciało mi się zawsze po tym płakać i płakałam w poduchę gdy on już spał. Aż do następnego razu, gdy zaczynałam się kochać byłam szczęśliwa, a po wszystkim znowu płacz. Wytrzymałam 3 miesiące, teraz jestem po rozwodzie...........i wiem na pewno,że nigdy już nie będę probowała wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwarel
Ja powiem jak to wyglada od dugiej strony... rozstalismy sie, nie byl zdady, powod byl taki, ze mielismy siebie dosyc nawzajem, znuzenie, zmeczenie klotniami, itd. Przez 2 miesiace bylismy oddzielnie, nie kntaktowalismy sie ze soba. ona pobowala sobie kogos znalezc "na oslode". Chciala z jednym, ale ostatecznie na imprezie spiknela sie z innym i momentalnie zaczeli ze soba byc. Ja nie probowalem soie znalez nikogo. Myslalem, ze jak pobedziemy oddzielnie i przemyslim wszystko to znowu bedziemy razem... ale niestety... Ona zaczela z nim byc na powaznie, zaopiekowal sie nia, zakochal, robil to czego ja niestety nie robilem, szczegolnie pod koniec naszego zwiazku. Na poczatku swiat mi sie zawalil, bo cal czas ja kocham, probowalem robic wszystko, zeby powrocila. Podobno ona tez mnie kocha, n ale jest z nim, bo on jest lepszy dla niej ;((( Ja bylem piewszym, ktoego w zyciu pokochala, bylem piewszym z ktorym byla tak intymnie blisko... Przez 3 miesiace walczylem, ponizalem sie, bigalem za nia, nie zwracalem na swoj bol, staralem sie ja zrozumiec. Ale w koncu postanowilem zerwac konatkt... I dopiero wtedy przejralem na oczy... To miala byc taka wielka milosc... niby dalej mnie kocha, ale woli byc z nim, bo z nim jest o prostu lepiej... Ale widze cocby na tym forum, ze sa dziewczyny, ktoe wybaczaja swim facetom wlasnie zdrady, wyzwiska, inne zle rzeczy, w naszym przypadku nie musiala mi wybaczyc, bo wina byla mniej wiecej wspolna. A ona ze tak powiem "wyhaczyla" innego i nagle milosc przestala miec dla niej znaczenie, mowila, ze slucha teraz rozsadku. Kocham ja caly czas, ale coraz bardziej sie nia brzydze... Chcialem z nia znowu byc, ale teraz widze, ze bym sie zhanbil gdybym mial znowu z nia byc. Potraktowala mnie jak psa, nie chciala mnie, amtego nie kocha, a w jej opisach na gg widze takie teksty... do cna przesakniete miloscia... Nie wiem co ona z nim robi... do latwych ona nie nalezy, tym bardziej, ze jest dziewica (jestem pewien), ale juz nawet to jak pomysle, ze caluje innego, obsciskuje sie z nim, co zreszta mialem okazje zaobserwowac, ze rozmawia z nim, jemu sie zwierza... nmimo, ze z nim nie spala (te jej zasady...0 nie potafilbym jej zaufac, juz nie bylob tak magicznie jak kiedys... ta czystosc juz zniknela, on rozdzielil ta nasza strefe... Kocham ja, ale jednczesnie nie widze juz szans, skoro ie kocha go, ale woli jego... Tyle jest naprawde wartosciowych dziewczyn, kte tyle sa w stanie zobic dla milosci... a ona potrafila tak to sobie zniszczyc, nie starala sie naprawiac, nie chcalo sie? Serce boli, bo wiem, ze juz nigdy nie bedzie tak pieknie jak kiedys... tej czystosci, wyjatkowosci... Smutno mi :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×