Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aniołeczek006

Mówił,że bedzie kochał zawszeZdradził mnie.To juz rok,a ja go nadal kocham

Polecane posty

Gość Aniołeczek006

Witam was wszystkich:(Poznalam faceta na 18stce kuzynki.W listopadzie.Zaczelismy chodzic w sylwestra ze soba.Bylo pieknie.Byl idealny.Mielismy problem bycia ze soba gdyz moi rodzice sa o mnie zazdrosni.Zerwalismy ze soba we kwietniu.Nadal go kochalam lecz wmawialam sobie ze jest inaczej.On przez 1,5 miesiaca prosil mnie ze bym z nim byla.Mowil ze mnie kocha i nigdy nie przestanie,ze bedzie na mnie czekal,az zmienie zdanie.Kontakt mielismy caly czas.Ktoregos razu siostra wyciagnela mnie na dyskoteke.Weszłam i zobaczylam go.To byl szok.Blagal prosil mnie na kolanach zebym z nim byla.Na srodku parkietu ukleknol i blagal.Mial wyjechac do Australii.Byla impreza pozegnalna na ktora poszlam z wielkim bolem.Tam powiedzialam mu ze jednak chce z nim byc.Ze nic nie przeszkodzi byc nam razem ze soba.Ta noc byla piekna.Za dwa dni mial wyjechac odprowadzilam go na lotnisko i wylecial na 3 miesiace.Bylam pełna optymizmu ze wroci ze bedzie pieknie.Pojechalam w nastepna sobote z jego przyjaciolmi na dyskoteke.Byla tam jego byla.Poprosila mnie na słówko.Pokazała mi smsy od niego ktore byly identyczne jak do mnie:(To byl najwiekszy bol jaki kiedy kolwiek poczulam.Plakalam cala noc,a on napisal mi jedynie "I tak bede kochal Ciebie zawsze"Zrobil to po to zeby miec tzw "rezerwe" jak wroci bo bal sie ze go zdradze.Pisal ze mna prze te 3 miesiace lecz ja go znienawidzilam.Wrocil i byl z tamta.Dzis mamy grudzien wyjechal w czerwcu a ja nadal nie potrafie o nim zapomniec:(Placze nie spie to cos strasznego nie umiem bez niego zyc.Nie jest juz z ta dziewczyna.Co mam zrobic...mam z nim kontakt gdyz spotkalismy sie tydzien temu na dyskotece....to dla mnie strasznie trudne.Pomóżcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób tak- umrzyj dla świata
ja też kocham kogoś kto zdradził, oszukał, z kim nigdy nie byłam i nie będę szczęśliwa. Staram się zapominać najczęściej jak się da i czekać aż mi przejdzie. Ale tak naprawde modle się by nigdy nie przeszło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarowniczka
Nie wierz mu odetnij sie od tego Znajdz kogos innego - to wlasciwe antidotum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołeczek006
Staralam sie:(Nie potrafie o nim nie myśleć:( Wszystko mi jego przypomina:( Najgorsze jest to,ze gdy go widze to co zrobil znika.Nie umiem go nienawidzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
wiem, jakie to trudne.. ja na swojego nie potrafię się nawet gniewac.. złego słowa nigdy o nim nie powiem.. właśnie próbuję sie odciąć.. ale przypominają mi go miejsca, nasi wspólni znajomi.. wierzę, muszę wierzyc, ze jeszcze bedzie dobrze.. on o mnie nie myśli.. wiec ja sie staram.. zabić moje myśli.. usuwam niemal wszystko, zmieniam wszystkie numery.. boli i będzie bolało.. tego bólu do niczego porównec nie potrafię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezle powiedziane...
wiecie co????????????? moją przyjaciółka była wiele razy zdradzana przez palanta....teraz jest sama i korzysta z zycia a tez kochała bez pamieci tamtego palanta.... kobiety mają swoją wadę na własne zyczenie! kochacie za mocno... po miesiacu myslicie ze to ten jedyny a potem wychodzi szydło z worka.... o wiazek trzeba dbać...zamiast bawic się w rozstania i powroty lepiej od razu przeciąc pępowinę... bo czy kobieta musi byc zalezna od faceta????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołeczek006
Żaluje,ze wtedy sie rozstalismy.Ale nie moglismy przezwyciezyc rodziców:( Staram sie zapomniec.Zmienilam nr.Ale naprawde on wszedzie jest :( Miejsca,muzyka,znajomi...wszystko nasze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
otóz to.. mój ex do mnie z tekstem wczoraj, ze coś ze mną nie tak, skoro nie potrafie być jego przyjaciółka, z która we 3 będziemy chodzić na piffko i zpotykać się na herbacie.. a ja do niego, że potrafie.. ale nie chce.. bo nie tedy droga.. przyjaźń to zbyt wielkie słowo i zbyt wielie zjawisko.. a cóż to za przyjaźń, gdzie jedna ze stron kocha.. żadna.. to meczarnia.. a ja tak nie chcę.. skoro nie wyszło, to oznacza, że gdzieś kiedys jeszcze bedzie cos piekniejszego.. trudno w to uwierzyć zaraz po rozstaniu, ale tak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołeczek006
Nie umiem kochać kogos innego.To juz prawie rok,a ja nadal o nim mysle,gdy go widze to serce mocniej zaczyna mi bic i wszytskie krzywdy ktore mi wyrzadzil staja sie bnie widiczne.Pomozcie mi....to takie trudne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"You said you\'d love me till you died, as far as I know you\'re still alive...\" czy jakoś tak, bo ze słuchu piszę. To nie ja, to Shakira, ale jakżeż ją rozumiem. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×