Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielona trawka

znalazłam portfel z dokumentami i 1000 zł. i....

Polecane posty

Gość zielona trawka

oddałam na policje,właściciel zadzwonił i podziękował,a wy jak byście zrobili? czuje sie z tym nijak,bo nadal nie wiem jak w przyszłosci sobie z taka sytuacja poradzic,zabrac kase wyrzucic dokumenty czy znowu oddac na policje...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwała Ci za uczciwość
ale coś mi się zdaje, że żałujesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trawka
pewnie ze przydalaby sie kasa ale bym miala ogromne wyrzuty i nie wiem co cenniejsze swiety spokoj czy te 1000zł.ktore by sie w mig rozeszly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewy półkulak
bezinteresowność i uczciwość to cnoty, które w sobie trzeba pielęgnować. Tym bardziej, żę coraz więcej interesownych i nieuczciwych wokól nas ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zaluj
Niewiele jest tak uczciwych osob.Pomysl ze moze to byly czyjes ostatnie pieniadze a tu ida swieta i tylko dzieki Tobie te swieta beda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem jedno
ja w portfelu są dokumenty, ale nie ma pieniedzy, nie ide z portfeleml na policje, tylko wyrzucam. Dlaczego? Bo wlasciciel moze pomyslec, ze pieniadze sam zabralem. Jakies dwa miesiace temu byla wlasnie podobna sprawa. Wlasiciel zagubionego portfela podal do sadu znalazce, bo twierdzil, ze ten zabral mu kase, a oddal pusty porfel :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwała Ci za uczciwość
gdybyś znalazłą samą kasę, to sprawa byłaby jasna, pieniądze należą do Ciebie ale jak były tam dokumenty to zupełnie zmienia postać rzeczy. Zrobiłaś bardzo dobrze i zamiast kaca moralnego powinnaś być z siebie dumna. Właściciel Ci podziękował, więc chyba docenił Twoja uczciwość, choć jakiś drobiazg w podziękowaniu mógłby CI sprezentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zaluj
W razie takich obaw,wystarczy wrzucic dokumenty do skrzynki pocztowej.Powiadomia wlasciciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjjjaaa
zrobilabym dokladnie tak samo...wyrzuty sumienia nie dalyby mi zyc. Zdarzyly mi sie podobne sytuacje. Tylko z mniejszymi kwotami(ale pare razy). Osttanio pani w sklepie wydala mi o 50 zl wiecej. Zwrocilam jej uwage, choc akurat fajnie by bylo miec te 5 dych wiecej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjjjaaa
aaa...na miejscu wlasciciela portfela, zamiast samych podzikowan dalabym Ci znalezne-albo kase albo prezencik :) Nie rzoumiem tylko jednej rzezcy, skad ten facet mial Twoj numer telefonu?(podalas policji, a ona podala mu-przeciez jest ochrona danych osobowych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie żałuj :) ja też kiedyś zgubiłam i mi oddano, dzięki takim ludziom jak Ty i znalazca mojego telefonu wierzy się w ludzi :) pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmm
Całkiem niedawno na dachu swojego samochodu zostawiłam torebke, obudzilam sie iles tam km dalej, wrocilam, torebki juz nie bylo. Na drugi dzien listonosz przyniosl paczke, a w niej wszystko oprocz tel i kasy. (razem to jakies 700 zl) Byl tez list "Wszystko odsylam, a pieniadze przeznaczam na znaczek".. spoko, jak znaczenk kosztuje 500 zl :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trawka
podałam na policji adres i nr.tel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmm
Napisalam ze dostalam paczke, ale to byl duzy list wypchany po brzegi. Gdyby byla to paczka mialabym adres znalazcy :-o wiecie co.. gdyby wszystko ten ktos odeslal i dopisal swoj numer tel napewno zadzownilabym podziekowala i w rewanzu zaprosila na jakies ciasto, kawe, a tak.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też kiedyś, jakieś 7 lat temu znalazłam portwel...tzn. portwelisko!!!. W środku kupa kasy, pełno kart płatniczych( w tym jakaś złota)i w ogóle taki wypasiony. Pomyślałam sobie, jak ładnie oddam to pewnie ten bogacz ulituje się nad biedną studentką i da jakąś 100:(. Zadzwoniłam, przyjechał i powiedział\"o, jak fajnie, że się znalazł...\" i wsiadł do swojego czrnego bmw i pojechał...nawet dziękuję nie usłyszałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuy
należało ci się 10% znaleźnego, gdybyś się o nie upomniała przed oddaniem znaleziska ale to marna nagroda za taką przysługę i tobie odebrałaby może satysfakcję to nieładnie ze strony właściciela portfela że nie podziękował ci jakoś godnie ale żeby z takiego powodu zastanawiać się czy oddać czy nie następym razem? pewnie że oddać, to frajda być uczciwym człowiekiem ja kiedyś znalazłam się w podobnej sytuacji, znalazłam męski, skórzany portfel a w nim (uwaga): - dowód osobisty - kartę obezpieczeniową i dokumenty ubezpieczeniowe firmy - kartę do otwierania określonego w dokumentach sklepu z telefonami komórkowymi - prawo jazdy - dokumenty właściciela na potrzeby przyszłego ślubu kościelnego (potwierdzające spełnieie jakichś wymogów) - zdjęcia narzeczonej - 75 zł, innymi słowy ten kto zgubił portfel, miał w nim kawał swojego życia i bardzo ważne dokumenty których utrata czy wpadnięcie w ręce osoby nieuczciwej narobiłaby mu ogromnych problemów jak do niego zadzwoniłam, właśnie był na policji, nie mógł uwierzyć że ktoś mu tę zgubę zwraca (zresztą myślał że został okradziony w pociągu a jemu ten portfel po prostu wypadł gdy przebiegał z wagonu do wagonu na pośredniej stacji), jednak gdy do mnie przyjechał TEŻ ZACHOWAŁ SIĘ NIJAK, wcisnął mi czekoladki, chwycił swoją cenną zgubę i uciekł a przyznam że byłam wtedy w strasznej sytuacji finansowej i np gdybym mu wtedy nie oddała pieniędzy, przydałyby mi się bardzo, a jeszcze tuż przed świętami było ale ja bym się wtedy czuła jak ostatni śmieć a na to nie zasłużyłam :))) tak więc do dziś mam z tego przyjemność a że facet nie zareagował tak jak bym chciała, trudno, na pewno zrobiłam dla niego i narzeczonej dużo dobrego :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pysiaczekk
o jaaa... jak w tamtym roku znalazlam telefon i oddalam go wlascicielowi, to po odbior zglosil sie z cudownym likierem (jakis korzenny) i wieeelka czekolada:) Mialysmy wtedy z moja wspollokatorka bardzo mily wieczor, a tym likierem przez pol zimy leczylysmy kaszel - byl rewelacyjny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan oddałam portfel
w środku byl bilet miesięczny, karta visa i kilka dokumentów. studenciak mial tylko 50 zł w portfelu. pożałowałam go, bo karta i te wszystkie papiery... poza tym studiował w innym mieście. zawiozlam mu to do domu. bardzo się ucieszył i dał mi te pięć dych.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja oddałam portfel
mnie też kiedyś oddano moj portfel. ponad 10 lat temu. jeszcze uczyłam się w liceum. w portfelu miałam ponad 300 zł (pieniądze na wycieczkę). ktoś z innej klasy znalazł i oddał mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominiquita
Ja kiedys latalam po uczelni ze swiezo odebranym stypendium (ok. 300 zl) w kieszeni spodni. Wchodze do lazienki i nagle orientuje sie, ze pieniedzy nie ma. Wariuje po tej lazience, sprawdzam, juz lzy mam w oczach..chyba z 15 min siedzialam w tym kiblu. Wychodze, a tu podchodzi do mnie koles i mowi, ze stal i czekal na mnie, bo widzial, jak mi kasa wypadla z kieszeni :). Podziekowalam, ale bylam tak zdenerwowana, ze niemalze belkotalam. Jesli ten czlowiek to czyta, to skladam mu podziekowania juz w formie wyrazistej, na pismie :). Przyznam, ze do glowy mi nie przyszlo, zeby dac mu znalezne. Moze dlatego, ze bylam w ciezkim szoku..ale pewnie gdyby proces oddawania trwal dluzej, to wpadlabym na to. Albo chociaz zaprosila na piwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trza mu było chociaz
loda zrobic :o ale rozumiem, bylas w szoku, nie pomyslalas o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna brunetka
Moj tata znalazl kilka lat temu portfel a w srodku 8000 zl, wlascieciel chcial mu dac jakąs nagrode za zwrócenie ale nie przyjał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZIELONA TRAWKO >>>>>>>>>>JESTEŚ WIELKA , LOS CI SIĘ ODWDZIĘCZY NA PEWNO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Altruista sadysta
Niw wiem jak można miec w ogole jakies watpiliwosci.Człowiek w takim momencie nie mysli o zadnej nagrodzie, bo sam fakt,ze podjał taki krok juz go satysfakcjonuje.ja zawsze mam udany cały dzien gdy cos bezinteresownie zrobie i nawet na mysl mi nie przychodzi,ze zasluzylem na cos wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na poczatku lat 90-tych kilka ray gubiłem portfel i ciągle mi go ktoś oddawał,albo sam znajdowałem ! Raz te panie które znalazły przuszły do mnie ,ale nic nie chciały ,a chciałem dać więcej niż te 10 % !!! Ostatecznie udało mi się wcisnąć im \"na kawę \" ! :D Za tokiedyś w Kluczborku był \"występ \" Ruskich i pozbyłem się portfela ja i kilka innych osób ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×