Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolllaz

Toksyczna matka pomocy

Polecane posty

Gość karolllaz

A teraz moja hostoria trochę się rozpiszę potrzebuję rady:( Ponad rok temu wyszłam za mąż za obcokrajowca. Jestem wykształcona, mój mąż jest fryzjerem stylistą. Wszytko było pieknie na początku. Ślub w jego kraju. Potem przyjechaliśmy do Polski, dostał tutaj kartę pobytu. Mieszkamy w moim mieszkanku. Moja mama na poczatku wszystko akceptowała. Potem stopniowo zazęła się do niego czepiać, że jest niewykształcony, prosty. Obgadywać do znajomych, rodziny. Mieszkamy w innym mieście ciągle przyjeżdża, siedzi u nas po kilka dni. Ciągle gada o pieniądzach (fakt ciągle mi omaga finansowo ale tylko do czasu bo wlaśnie skończyłam studia i zaczynam pracę). Mój mą też pracuje ale wiadomo zarobki w Polsce nie są wielkie i nam to nie wystarcza. Non stop ingeruje w nasze życie. Mówię jej, że jestem dorosła i dokonałam takiego a nie innego wyboru. Kochamy się i nie ma prawa wtrącać się. Ciągle podpuszca do kłótni podkreśla jaki to on jest biedny. Wstydzi się mówic znajomym, jak się pytają o mojego męża, że jest niewykształcony. Mój mąż to znosił, w końcu nie wytrzymał i powiedział jej , że jest diabłem co rozsiewa czarną energię. Zaczeła wygadaywać, że to nie jej poziom (level). Do mnie - widzisz jak on sie do mnie odnosi - prostak. I tak w kółko to samo.Zreszta ona jest okropna facet jest emigranem, nie ma tu przyjaciół, postawił na jedną kartę. Jak on się potwornie z tym wszytkim czuje. Mam dość nie wiem już co robić. Jest to moja mam kocham ją ale co z tego. Ciągle mi wypomina jak to mi placiła rachunki itp. Chciała by dla mnie bogacza na złotym rumaku. W ógole uważa, że on mną manipuluje, że się uzależniłam od mojego męża hahahha:( Ostatnio mi powiedziała, że pewnie jestem z nim tylko dla jakiegoś seksu. Ja już nie moge co to za argumenty!!!!! W kółko jej tlumacze, dochodzi do awantur. Może do istotne, dodam, że moja matka jest z moim ojcem bez miłości, traktuje go jak fabrykę do pieniędzy. I podkreśla jak to ona jest zaradna. p.s. przepraszam za błędy zdenerwowana jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olok
zerwij z nia kontakt. na jakis czas przynajmniej. jesli nie rozumie,ze sie kochacie i ocenia meza tylko po zasobnosci porfela to przykre... powinnas stanas murem za mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolllaz
?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie będzie łatwe
ale musisz spróbować z nią szczerze porozmawiać,tak spokojnie jat to możliwe, a jak będzie próbowała cię zakrzyczeć to trudno powiedz jej ŻYJ I DAJ INNYM ŻYĆ... może zrozumie,jak nie trudno trzeba ją wyprosić z domu,i dać ultimatum albo wy dwoje albo straci córkę... stanowczo i konsekwentnie,powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Jakiej narodowości jest Twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolllaz
mój mąż jest z Turcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to spokojny chłop
jak na Turka. Matka powinna być w 7 niebie,że jeszcze cała i zdrowa :-) Ja bym nie zdzierzyła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
nie radzę zrywać kontaktu z matką. Ale spytać o co jej właściwie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
ile lat jesteście po ślubie? i w jakim obrządku był ślub? coś mi się widzi, że Twoja mama nie akceptuje ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolllaz
wiesz kontaktu z nią nie zerwe, raczej chciałabym ją uspokoić. Ostanio spedziłam z nią parę dni chciałam wytłumaczyć jej o co mi chodzi, żeby popuściła. Nie da się nic nie rozumie. Moje argumenty do niej nie docierają, konczy się npłaczem z mojej strony. W ogóle ona ma charakter despotyczny, wydaje jej sie że zawsze ma rację. Nie słucha. Co mnie wkurza, potrafi powtarzać rzeczy, które powie np jej znajoma, sasiadka itp "bo pani XY uważa tak i tak bla bla" a jesli ja coś wiem i jej powiem to moje słowa się nie liczą. J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
to nie Ty masz mówić tylko dowidz się o co mamie chodzi. To, że męża masz bez wykształcenia to takiego wybrałaś i o tym wiesz. Więc o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
moge cie pocieszyc , ze to jeszcze nic . Ja mam ze swoja 100 razy gorzej. I bede zmuszona definitywnie zakonczyc kontakt z moja matka , bo tak dalej byc nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolllaz
mi to odpowiada, w tym problem, że jej nie. Ale to mój mąż wiec nie ma prawa sie wtrącać:( Plotkuje do ludzi na niego, sama sie osmiesza. Ja juz nie mam siły do mojej matki Czemu rodzice czasem nie rozumieją, że dzieci dorastają i idą w świat. Ostatnio powiedziałam jej, że jestem juz dorosła i mam prawo do własnych wyborów, że jestem niezależna. A ona na to, że jestem zależna od niej itp. Uważa,że facet od razu po ślubie powinien być bogaczem i utrzymać rodzinę. Nie liczy się miłość. Jej świat mi nie odpowiada. Mam wrażenie, że dla mojej matki małżeństwo zawierane jest "z aspektów finansowych". Moja matka ciagle podkresla jak to ona jest wykształcona a mam wrażnie, że raczej sama swoim zachowaniem reprezentuje prostactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
U mnie w skrocie to jest tak. Ja jestem tez w zwiazku z obcokrajowcem. To akurat jej nie przeszkadza , jedynie to ze z Nim a nie z innym. Pewnego dnia przyszla do nas ( mieszka niestety 6 km od nas) i poinformowala nas , ze ona podejrzewa ze ja i moj krecimy porno z udzialem mojego syna. Qwa jak mi wstyd bylo za nia , jaki ja zal mialam ze wlasna matka mysli tak o mnie. Z 3 miesiace sie nie odzywalam od niej. Ale to ciagle wraca i wciaz slysze jej slowa , i mysle ze ona dalej jest na 100% pewna ze ma racje. Za kazdym razem skloca mnie i mojego , nastawia moje dziecko przeciwko mnie, wtraca sie do wszystkiego . Zeby chociaz miala powody zeby tak mowic. Mi jest tak przykro . Nie wiem dlaczego ona mi to robi. Jestesmy szczesliwi w trojke a juz zeby jakies pornole z wlasnym dzieckiem to wogole mi sie w glowie nie miesci jak mozna tak kogos osadzac bez podstaw. Jest coraz gorzej i brakuje mi juz sil odpychac wciaz to jej nowe ataki na nas. Teraz czas swiat , u mnie zapowiada sie pieklo. Juz nie ma we mnie do niej milosci, narasta nienawisc i zal. Za cale moje zycie , a raczej co mi zrobila w moim zyciu. Ja juz jej od dawna nie potrzebuje , ale jest moj syn i nie chcialam mu z babcia kontaktow urwac. Niestety bede zmuszona. Definitywnie . I jeszcze jej powiem , zeby zaczela sie leczyc bo uwazam ze normalna ona juz nie jest i moze nawet jakas choroba psychiczna w niej siedzi. Moim siostrom tez zycie umila, ale one maja lepiej , nie mieszkaja tak blisko, nie odbieraja telefonow, odcinaja sie od niej. A teraz czas na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
zakładając rodzinę należałoby się zastanowić czy jest się w stanie funkcjonować samodzielnie. Bo tak to wychodzi życie na łasce rodziców. I gdzie tu dorosłość....do funkcjonowania samodzielnie? Pomóc mogą jeśli chcą i mają na to ale ponosić konsekwencje wyborów to już każdy ponosi sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Mika--> piszesz dlaczego ona mi to robi... To Ty idź do niej i spytaj. a tak z drugiej strony to może bliżej się przypatrz być może potrzebna jej jest pomoc specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma jakieś kompleksy
związane z pochodzeniem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No coz---> myslisz, ze sie jej nie pytalam? Tylko ja nigdy od niej odpowiedzi nie dostalalm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma jakieś kompleksy
Może to być też zazdrość o milość ,uczucia ,seks !!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja ja probuje na wszystkie sposoby tlumaczyc np; ze miala zle dziecinstwo , ze jej wlasna matka ja nie kochala, ze maz ja bil , ze wpadla ze mna i dlatego musiala za mojego ojca wyjsc . Prawda jest , ze do dzisiejszego dnia mi powtarza a mam 30 lat , ze gdyby nie to ze ja sie urodzilam , jej zycie bylo by inne. Ale zadalam jej pytanie ( za ktore w pysk dostalam) : mamo czy ja ci pokazalam jak masz sie pieprzyc i dzieci robic?Czy ja ci kazalam isc z ojcem do lozka? Gdzie jest moja w tym wina? Moze wy mi powiedzcie bo ja naprawde nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Mika ---> nie daj się zbyć...idź do niej dzisiaj powiedz, że pszyszłaś porozmawiać bo relacje między Tobą a nią ci się niepodobają siądź na przeciwko niej i spytaj O CO CI CHODZI MAMO bo nie rozumiem twego postępowania i słuchaj. Jeśli nie będziesz jej rozumiała zadawaj pytania tylko pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
sorry za byk przyszłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no coz---->>> ja juz jej zadaje takie pytania od lat. Ona mnie nie slucha, ona nie chce ze mna rozmawiac. Ta sytuacja nie trwa rok , ta sytuacja trwa odkad pamietam. Jak chcialam isc na dyskoteke za mlodu , to kurwa bylam, jak jakis chlopak na mnie zwrocil uwage , to tez kurwa , jak zaszlam w ciaze to tez kurwa i bekarta ( tak powiedziala ) mam usunac bo przejebie sobie zycie jak ona. A teraz kochana babcia , wnuczus to caly jej swiat. A jak sie moj maly urodzil to slowa mojej matki byly nastepujace: gratuluje ci , spisalas sie lepiej ode mnie ( ona urodzila 3 dziewczynya ojciec chcial chlopaka)( tak mowila , ale moj ojciec nigdy tak nie powiedzial).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Mika---> OOOOOOOOOOOO skoro tak się sprawa ma... to powiedz mamusi, że konsekwencje postepowania każdy ponosi sam. Spytaj: Po co przychodzisz mamo gdy przyjdzie do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolllaz
rozumiem Cie, nawet nie wyobrażasz sobie ile razy ja juz próbowałam jej cos wytłumaczyć, nie da się i chyba przestanę próbować:( Jestem znerwicowana, wydaje mi się, że popadłam w przewlekłą depresję. Zreszta kiedys już miałam nerwicę wegetatywną. Moja matka jest egoistką skoro nie dociera do niej jak krzywdzi mnie psychicznie, robi pranie mózgu. Nie obchodzi jej to, że jestem wrażliwa i z łatwością mogę znowu popaść w nerwicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo tak
Trochę przesadzasz z podkreslaniem tej swojej niezalezności, no bo przecież jesteś jeszcze od matki zależna finansowo, sama tak napisałaś. A poza tym to trochę się jej nie dziwie. Twoja mama sobie inaczej wyobrażała Twoją przyszłość i pewnie miała dobre chęci, bo z pewnością nie chce Cię skrzywdzić. Zna Cię od lat, wie na co Cię stać i że przez lata inwestowałas w siebie chocby nauką. Dla niej jesteś najmądrzejsza i najpiękniejsza i dlatego wymarzyła sobie dla Ciebie najlepsze życie. Dlatego nie dziw się, że jest zdezorientowana i na prawdę nie wie o co w tym wszystkim chodzi! No bo jak! Ty wykształcona, piękna, mądra z taka przyszłością a tu nagle jakiś turecki fryzjer.No więc o co chodzi? Może o seks? Twoja mama musi ochłonąć bo przezyła wielki zwód, ale nie Ty ją zawiodłaś. Boli ją to że nie spełnią się jej marzenia, że jakiś barbarzyńca bez wykształcenia mieszka z jej córeczką a ona jeszcze twierdzi, ze go kocha. Może minąć wiele lat, po ktorych Twoja mama sie do niego przekona, lub Ty przyznasz jej rację. Innego wyjścia nie ma! Któraś z Was się myli, czas pokaże która

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Mika---> czy w/g Ciebie ona jest dla Ciebie matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dlatego ja postanowilam ze odcinam sie od niej, nie bedzie to latwe bo pewnie syn bedzie za bacia tesknil. Ale ja juz dluzej nie moge, pale jeden za drugim , analizuje, kazdy atak , chce znalezc jakas odpowiedz na to wszystko , i nie moge , a kilogramy leca.A ona smie jeszcze mi powiedziec , ze pewnie problemy mam ze swoim i dlatego taka jestem. Ale powiem jej , ze jedynym moim problemem jest ona i czas go rozwiazac raz na zawsze. Tak , zrobie to po powrocie z Polski . Jeszcze dobrze ze ojciec jest normalny , on ani nie pomaga ani nie szkodzi , jest bo jest. Ale przyda mi sie wyjazd , nam sie przyda. A niech pisze smsy , dzwoni to nie odbiore , nie odpisze , nie ma nas dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolllaz
---> no taak to, że jestem zależna od mamy finansowo nie daje jej prawa do zlego traktowania mnie i mojego męża (który nie jest barbarzyńcą fryzjerem) tylko człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×