Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość praczka płaczka

Jak często robicie pranie? Tak a propos oszczędzania...

Polecane posty

Gość praczka płaczka

Nasza rodzina to 2+1. Zawsze szalałam z praniem i robiłam je co drugi dzień. Ostatnio nieco się opamietałam (rachunki!!!) i robię pranie hurtem raz w tygodniu - z reguły 1 pralka białych rzeczy, jedna ciemnych i kilka sztuk do uprania w ręku. Okazało się, że oszczedzam na wodzie, prądzie, proszku. Oczywiście nie policzyłam tu prań nadprogramowych typu pościel czy firanki. A Wy jakie macie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasza rodzina to
też dwa plus jeden .Ubrania piorę dwa razy w tygodniu a pościel co dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też rodzinka 3 osobowa.Piorę co drugi dzień,mimo że jest dużo czystych ubrań to nie mam gdzie chomikowac tych brudnych.Synek non stop się brudzi ponieważ teraz chce być taki samodzielni jeśli chodzi o ubranie więc każdy pośiłek kończy się zmianą ubrania.Pościel,ręczniki co 2 tygodnie.A firanki to raz na jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głos totalnej krytyki
Nie ma to, jak oszczędzać na hygienie :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryskaklaryska
Co 2 tygodnie robię około 5 prań: -pościel i ręczniki -kolorowe 40stopni -białe delikatne -ciemne i farbujące -biustonosze i inne delikatne Do tego dochodzą swetry prane jak wełna ale nie zawsze. Ciuchy przylegające do ciała noszę jeden raz, trochę dłużej spodnie, kostiumy, swetry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja co drugi dzień
ale nas jest czwórka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kremowka
ja mówię że mój adres to pralnia . kiedy troche sie wyrobię to znowu pojemnik się nie domyka.generalnie rzygam praniem pomimo ze to pralka pierze. wszystko co występuje prawie codziennie jest nie do zniesienia. nie wiem ale coraz czesciej dochodze do takich wniosków. brrrr ochyda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryu900
Zdecydowanie często, bo praktycznie codziennie. Szału dostaje na widok WIECZNIE rozstawionej suszarki, której już nawet nie składam, i na myśl o tonach rzeczy do prasowania.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam _ pytam _
a jak czesto zmieniacie posciel? co dwa tygodnie? czy raz na miesiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość //
oj,ja tez moge powiedziec ze mój adres to pralnia...:P Pranie nastawiam co 2-3 dni,wiadomo bielizna,koszulki,skarpetki,spodnie teraz sie szybko brudzą bo chlapa na dworze,oprócz tego ręczniki(nie wiem czemu ale czuje obrzydenie jak mam sie wytrzeć do uzytego już ręcznika,musze miec zawsze swiezy),posciel piore róznie,co 3-4 tyg....to zależy...:) U mnie tez suszarka stoi wiecznie rozłożona a jako ze mieszkam w bloku to musi stać w pokoju gościnnym to gdzie indziej przeszkadzałaby...no i wiecznie widze tą szuszarke...:O ale ja juz tak poprostu mam,nie cierpie jak w łazience zalegaja góry brudnych ciuchów i smierdzących ręczników..fujj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak czesto
zmieniacie posciel, zakladajac ze spicie w pizamach? bo sa osoby spiace po nagu to te musza czesciej, no nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz na miesiac wystarczy prac
posciel, reczniki raz na 2 tygodnie to wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja piore codziennie
jest na dwoje , pralka chodzi co wieczor: pelna. osobno biale, osobno czarne, jesne kolory odobno, ciemniejsze tez osobno.posciel co 2 tyg, scierki i obrusy co tydzien. wychodzi minimum 1 pralka prze minimum 5 dni w tygodniu. ubrania, wszystkie zmieniamy codziennie. najgorsze jest to, ze nie wyrabiam sie z prasowaniem!!! czasem wyciagam cos z kupy upranych rzeczy i prasuje rano przed praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość //
poscieli nie piorę tak czesto bo nie czuje takiej potrzeby...zreszta za duzo roboty z tym mam...ale znów ręczniki piorę często,szlag mnie trafia jak mam sie wytrzeć do mokrego czy nieświezego recznika..musze miec zawsze swiezy...taka moja mania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryskaklaryska
A ja tam nie męczę się praniem. Zawsze staram się załatwić je w dwa dni (tak jak pisałam wyżej -co 2tyg.). Rzucam dwa, trzy prania pod rząd, jakoś poupycham na suszarce i drzwiach, na drugi dzień szmatki są już suche i lecę dwa następne. Inaczej miałabym wrażenie - no właśnei takei jak Wy, że piorę prawie co drugi dzień! Fakt, mam b. dużo ręczników i pościeli, ręczników zużywam sporo bo tez lubię świeżutkie. Pościel jedna na 2 tyg., czasami nawet na trzy, częściej zmieniam prześcieradła bo nie lubię pomiętych a czasami kiedy nie mogę spać znęcam się nad nimi:-P;) Zużywam mnóstwo ścierek kuchennych, tzn. nie wiem czy to mnóstwo ale wychodzi jedna dziennie:-P ale też ich nie oszczędzam. kiedy coś wyleje często zamiast mokrej szmatki wycieram to śceirką, bo jest pod ręką. Ubrania przed powieszeniem bardzo starannie roztrzepuję i rozciągam, więc po złożeniu wyglądają jak wyprasowane. Prasuję zaś wieczorem -tylko to co będę ubierała do pracy następnego dnia. całkiem mi to odpowieda:) czysta przyjemność i szybciutko idzie. Pozdrawiam:) p.s. - nie prasuję majtek!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pralki
:( Zazdroszczę wam. Muszę wszystko prac w ręku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a fuj - ręcznik raz na dwa tyg
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest dużo linków
ja piorę codziennie, bo nigdy nie zakładammy 2 razy tego samego, a nie wyobrażam sobie aby włożyć to spowrotem do szafy. Ręczniki z łazienek piorę wszystkie co 2 dni. pościel w zimie dwa razy w tygodniu w lecie raz w tygodniu. nie lubię poza tym jak coś co chce zalożyć jest nieuprane, a kosz na bielizne pełny. Ze stojacymi żelażniakami nie mam problemu bo po upraniu wszystko wrzucam do suszarki i po 40 minutach mam suche. Z tego też powodu odpada prasowanie, bo po suszarce wszystko jest prościutkie-czasem tylko koszule mężowi doprasuję, ale to wyjątki. Także zostaje tylko poskładać, ale jak się pierze codziennie to szybko schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżinsy tez codziennie pierzesz
? Bo dla mnie to przesada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuuuuudddaaa
nas też jest 2+1 i piorę średnio cztery razy w tygodniu białe kolory ręczniki itd czasami pięć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też 2+1 a piorę codziennie jak dojdzie do tego np pościel do mam dwa prania w jeden dzień osobno białe, osobno kolorowe, osobno czarne i osobno delikatne ręczniki zmieniam co kilka dni - celowo mam białe bo lubie widzieć że są czystee może i mam obsesję czystych rzeczy, ale tak lubię - no z praniem i potem prasowaniem to już troche gorzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest dużo linków
tak, dzinsy też piorę. wszystko wkladam świeże. Wychowalam się w innym kraju i tam to jest jak najbardziej normalne. Pranie codzienne jest u mnie jak codzienny prysznic rano. a co za różnica czy koszulkoa, spódnica czy spodnie, bo niebardzo rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ludzie pranie co 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO TEJ CO WSZYSTKO PIERZE
mam pytanie: WSZYSTKO codziennie pierzesz? kurtki, żakiety i garnitury też? rękawiczki, szaliki i czapki? Czy są jakieś odstępstwa od tej higienicznej reguły? w sumie buty tez należałoby codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej - jest dużo linków
odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy to się chyba
snobują na przesadna czystość. Mam na myśli oczywiście rtę dziewczyne od codziennego zmieniania dżinsów i takich tam. Moim zdaniem kwalifikuje sie ona do wizyty u psychiatry, bo to wygląda na nerwicę natręctw. I to sie leczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę bardzo.
myślałam, że mówimy o odzieży codziennej. kurtkę piorę raz w tygodniu. szalików nie używam. rekawiczki nosze skórzane, dziecięce piore jak są brudne. czapki raz w tygodniu-choć sama też nie nosze-nosi mąż i dziecko. geytary narciarskie-z wiadomych względów po każdym użyciu. Generalnie nie chodziło mi o galanterię i okrycia wierzchnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę bardzo.
to ja-jest dużo linków. W takim razie wsadz do wariatkowa całą zachodnią społeczność, bo jakby cię poczytala gospodyni z USA to ciebie nazwalaby w ten sposób. Co w tym dziwnego że po calym dniu noszenia piore ubrania. A co, może mam je spowrotem pchać do szafy?i powiedzcie cfo za różnica czy dzinsy czy bluzka-wszystko brudzi się tak samo-tyle że na jednym to widać a na innym nie. Ja się nie poce ale nie wyobrażam sobie spania w tej samej pościeli przez 2 tyg. bo jest najzwyczajniej nieświeża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×