Zycie na Goraco...co oni tam wypisuja...

mam przed soba gazete ZnG i tak z glupia sobie ja przegladałam... znalazłam tam artykuł \"Karta zaplacisz nawet za gazete\" pisza tam cytat: \"....Warto pamietac ze nie istnieja przeszkody techniczne, uniemozliwiajace sprzedawcy przyjecie zaplaty katra za zakupy o niewielkiej wartosci.Odmawiajac nam, po porostu niechce pogodzic sie z utrata niewielkiej czesci swojego zarobku\".... Kto pisze te artykuły? ja pracowałam w sklepie gdzie limit zakupow wynosil 5 zł i nie miałam mozliwosci zmiany tego...ustalone bylo to od gornie przez \"centum rozliczeniowe\" cyt.z ZnG Przez takie gazety i ch porady mamuski robia problemy w sklepach....i pokazuja ze duzo wiedza... nie raz slyszalam pod lada ze w tinie pisali albo w innej gazecie ze ja jako sprzedawca nie moge czegos zrobic albo musze....

ja nie rozumiem w jaki sposob sprzedawca "traci czesc swojego zarobku" przy zapłaceniu za towar kartą. jakies głupoty wypisują...:/

wlasnie co winny jest sprzedawca... ja nie mialam mozliwosci zmiany kwoty...nawet jak wpisywalam nizsza kwote to terminal mi nie przyjmowal karty...