Nienawidze nauczycielki z fizyki

Za byle co stawia jedynke, jest złośliwa, ruda, wredna w ogóle [zły] Nienawidze jej Ostatnio się mnie uczepiłą Nie wiem co mam zrobić

to cie wzmocni

idź się poucz :P fizyki oczywiście :)

wy też byście ją neinawidziły gdybyście były na moim miejscu

ja tak mam z bilogiczką :D uwzięła się głównie na mnie :o, mimo, ze z biologii mam same 5, w ogóle to mój ulubiony przedmiot i w klasie jestem najlepsza jak szłam na olipmiadę, to byłam świetną uczennicą z pasją i w ogóle ale po olimpiadzie znowu wszystko wróciło do "normy" kiedyś ochrzaniła mnie za to, ze uśmiechnęłam sie do kumpla, bo zażartował "nie rozumiem, dlaczego dziewczyna, która jest w miare inteligentna, nie ma żadnych zaswiadczeń od psychologa może zachowywać się tak skandalicznie! przecież to przechodzi ludzkie pojęcie!" :o innym razem zwołała mnie od ograniczonych umysłowo za to, ze zapytałm w jaki sposób zakładac maseczkę tlenową przy pierwszej pomocy (liczyłam, ze objasni w jaki sposób podnieść głowę, która stroną położyć maseczkę itp, :o) takich przykładów pogłabym podawac godzinami :o nie jesteś sama ;)

hehe ;)

ja nienawidze baby od angiola ;) łączę się w bólu.

stawia pały.Za moich czasó nie było łatwo wyrwac naucycielke:)

jedno ma tylko pozytywne, fakt wymaga ale jest pięękna kobitka, kurde chce być starszy

mam nadal ten problem

to przestanie się ciebie czepiać,ale to pewnie za trudne?Lepiej zwalać frustrację na nauczycielkę,co?

ni cnie dzieje sie bez przyczyny:P nie pochwalam przesladowania ale ppomysl o przyczynach takiego postepowania nauczycielki i sprobuj je zlikwidowac...bo nie wierze ze wzielo sie to z nikad

Rany,mi fizyca śni się do dziś.Też ruda,ale stara i wredna.Pocieszę Cię,że kiedyś szkołę skończysz i skończy się Twoja udręka.Oprócz koszmarnych snów pozostała mi spora wiedza z fizyki.I uwierzcie,że takie zachowanie bierze się z paskudnego charakteru nauczyciela.Moja tępiła wszystkich bez wyjątku,ona jedna nie miała\"pupilków\",oceniała wszystkich równo,ale maksymalnie na trójkę.W ciągu 5 lat technikum nikt nie wybrał fizyki na maturę.A roczniki starsze pamiętały dwa takie przypadki,oczywiście z góry przegrane.Potem nikt już nie ryzykował.

A ja tam leję na moich nauczycieli i chodzę do szkoł wtedy kiedy mi się chce;)

amita>>>>przypadkiem nie jestes z kielc??? Bo cosmi to niestety przypomina ;(

żaden nauczyciel się na was nie "uwziął" tylko wy nic nie robicie gadacie przeszkadzacie a ona nie może przeprowadzić normalnej lekcji więc was pyta ty nic nie umiesz i koło się zamyka. trzeba się uczyć- obowiązkiem ucznia jest robić to jak najlepiej ,a dorosłego dawać z siebie wszystko w pracy na tym to wszystko polega , nie zaś na kłótniach i awanturach. uczcie się-wiedza procentuje :)

Niestety bywają nauczyciele którzy nigdy nimi nie powinni zostać.