Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość If You want...

Chcialabym zmienic swoje zycie,... A kto jeszcze ponarzeka sobie??

Polecane posty

Gość If You want...

No to orginalna nie będę. Jak większość forumowiczów czuje się paskudnie. Jestem smutna i pewnie mam doła. Nic mi się ostatnio nie udaje. Nawet nie mam aktualnie faceta, ba nawet nigdy nie byłam z kimś kogo naprawde kocham... A to naprawde smutne. Ze nigdy nie chce mnie ten kto mnie pociąga. Czasem wydaje mi się że już zostane na zawsze saaama. Wiem, wiem. Taki pesymizm pewnie nie długo mi minie i humor mi się poprawi, ale to nie zmienia sytuacji, że denerwuje mnie ta martwota, zgnuśnienie i ciągła samotność. Jestem tym już tak zmęczona... :(:(::(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, ja tez tak mialam az w koncu wstalam z fotela i zmienilam swoje zycie o 180 stopni;)) odwagi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chciala....nie byc taka naiwna,ufna i porywcza :O pewne osoby wykorzystaly mą glupote omotaly kogos do tego ja niczego nieswiadoma odegralam szoł:> ,ze go zlewam,unikalam go, glupio sie usmiechalam, w obecnosci znajomego wypowiedizalam slowa,ze mam w to wy....e,ze to pewnie byl podstep(nie pamietam czy nie dodalam,ze z mej strony;P) i teraz koniec zapewne zranilam kogos kogo kochalam/kocham i utracilam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość If You want...
To nie zwykła naiwność. To miłość zakłada klapki na oczy. Tak, że wszystko wydaje się inne niż naprawde jest. Wszystko wokół parszywie jak w krzywym zwierciadle... I trudno wyrwać się z tego perpetum mobile. :( ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie moze zechcial,ale przez glupie zdziry i teraz swą chec odegrania sie juz nie chce i pogardza................. kurwa gdybym mogla cofnac czas :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość If You want...
Gdybym ja mogła cofnąć czas... :( Albo gdyby pewne sprawy się wyprostowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie życie, może wystarczłaby odrobina przebojowości? Laski, może wartoby spróbować jeszcze raz... Życie jest zwariowane. Nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak....racja ale mnie to przerasta,jestem tchorzliwa:O boje sie zranienia,odrzucenia mimo mych dobrych chęci...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze kiedys..... ale niesmak pozostal, kurde ja nie chce ak tego zostawic bez wyjasnienia prawdy....... nie chce by zawistni podli ludzie zatriumfowali. mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. No to jest nas już dwie. Też jestem tchórzliwa, boje sę zranienia, odrzucenia. Innym rady jest łatwiej dawać niż uwierzyć we własne słowa... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to,ze wyjasnie wszystko nic nie zmieni...kto wie czy do mnie wroci i narobię sobie wrogow :O tak jak 6lat temu prawie, gdy porywczo (mialam 12lat:P) w szkole wyjsnilam pewną sprawe,gdy kolezanki obrzucily mnie oszczerstwami przed nauczycielką... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, tak. Czasem nie warto nic nikomu tłumaczyć tylko iść w uparte. Ja bym chciała czasem stać się zwykłą wynisłą suką, może byłoby mi wtedy łatwiej na codzień, a obecnie? Delikatna dziewuszka, lekko aspołeczna, lekko izolująca się, bojąca się właściwie innych o wiele za wrażliwa, strasznie empatyczna..., która nie wie do końca czego chce. Ha, może wie, ale nie wierzy. 2 mężczyzn, żaden nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem osobą niby cichą itd...ale przez to,ze raz \"poplotkowalam\" z jedną,na temat jej \"wroga\" postanowily złączyc sily.... stalam sie suką, przy nim,zlewam go,itd jest jeszcze gorzej........... jedno ejst pewne nie mozna ufac ludziom.................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nigdy nic do końca nie można przewidzieć... Choćby zachowania tych dwóch koleżaneczek. Ja to już od dawna odkręcam sytuacje u siebie. Tak się wczułam w tym udawaniu, że chyba... Naprawde przestałam kochać. Przestałam śnić tylko dlatego, że bałam się że zostane wyśmiana, bo zrobiłam pare naiwnych głupotek. Żałosne. Dlatego, że wokół mnie mówili, że to facet nie dla mnie. Dlatego, że jego znajomi mnie nie lubili... Nawet nie sprawdziłam, czy podobam mu się..., a teraz to nie mam już chęci. Zostawiam to tak jak jest. Bez nadzieji. I ten drugi facet. Kompletne odbicie lustrzane tego pierwszego. Chociaż..., pewnie nie. :) Ale też w ostatecznej kalkulacji wychodzi beznadziejnie. Tylko że z nim rozmawiam, usmiecham się, a z tamtym... Zabawne. Z tym pierwszym wcale nie utrzymuje normalnych kontaktów: wiem nie lubił mnie kiedyś, ja tego zaślepiona nie zauważałam, a teraz. Zostawiam wszystko tak jak jest. Jestem zbyt dumna. Dumna do bólu. to bym chciała zmienić w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×