czy ktos z was kiedys pracowal po nocach aby skonczyc projekt?

prace? termin goni, w pracy macie przedstawic projekt na kilkanascie stron pijecie kawe, tabletki? co robicie? jakie byly wasze najweksze szalenstwa

jak pisałam pracę mgr to potrafiłam siedzieć do 4 nad ranem - wtedy,kiedy już terminy goniły,. ale to był jedyny jka na razie taki "wybryk". w obecnej pracy nie muszę nic robić po nocach, ze wszystkim sie wyrabiam, a z kolei w poprzedniej, nawet jak było coś do zrobienia, to nie zawalałam nocki, bo nie było warto.