Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duszyczka Katerinka

WREDNE WSPOŁLOKATORKI Z POKOJU AKADEMICKIEGO-PORADZCIE!!!!

Polecane posty

Gość katranka
Tak tak:) jedyne co można zrobić to pokazac im poziom jaki reprezentują:) Twoi znajomi niech się tym zajmą - zdziwione spojrzenia, znaczące, na ich syf:) Poza tym musisz im pokazać, że masz je w d.... , to co mówią o Tobie i co o Tobie myślą. Poczuj w sobie moc ( wiem, wiem jak to brzmi, ale to prawda;):)) . Jesteś o niebo lepszym człowiekiem od nich więc co będziesz się przejmować plotkowaniem plebsu;) jak odczują, że nic ci nie mogą zrobić psychicznie to znajdą sobie inną rozrywkę niż drażnienie ciebie:) powodzenia i trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
no a ta jedna to jest wstreciucha niezla... bo kilka razu=y mnie nie bylo na wykladach i juz skwitowala : ty to chyba na wyklady nie chodzisz , bo caly czas cie w lozku widze.. olewasz... /no a prawde mowiac te wyklady mamy w inny dzien niz na planie/ mam przekichane tez z innego powodu-bo sluchaja na swoim laptopie gosi andrzejewicz :/ i innych smiesznych panienek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcz ich wlasna bronia
przed ich najwazniejszym egzaminem, do ktorego beda sie cuzyc po nocach, zapros znajomych i zrob impreze, tak, zbey nie mogly spac i oblaly egzamin, niech np twoi koledzy walna sie spac do ich lozka, wylewaj piwo na ich ciuchy itepe, tylko musisz miec fajnych i wyluzowanych zanjomych. moze wtedy naucza sie wspolpracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katranka
do Kefirka Wiem dokładnie jaki to typ - mamy takiego pasożyta w pracy. Dzielimy się przynoszeniem cukru, kawy i herbaty między sobą, a ona nigdy nie przynosi i jeszcze podbiera nasz ( inna zmiana = inna szafka w socjalnym):) nie mówiąc o zjadaniu naszych zapasów:) wierz mi, nic nie pomoze, żadne rozmowy, jedyne co mozna zrobić to chować w niedostepne miejsca, albo olać sprawę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
niby ostatnio sa CICHE ., /ze nie robia imprez kiedy ja mam egzamin/ ale np siedza w nocy/one studiuja razem/ i sie smieja, bo cos jedna i druga powiedziala. potem to im spadnier, gadaja : ,,a wiesz co to byl za system ?'' i sobie gadaja...jakby jedna osoba sie uczyla to by nie bylo problemu, ale te dwie ucza sie niejako razem ..:/ no i druga sprawa: w ogole to mieszkalysmy we 3 ,ale byla taka inna wspolokatorka, potem ona sie wyprowadzila i powiedzialam ze moja kolezanka chce sie przeprowadzic z 3 pietra. ale ta jedna oklamala moja kolezanke ktora przyszla zobaczyc pokoj, mowiac ze to JUZ JEST NIEAKTUALNE i ... przyprowadzial ta swoja!!!!! mnie w tym dniu nie bylo bo bylam w pracy . takze tak to wyglada. ta jedna jak jest sama to sie robi potulna i wlazi w dupe a poterm jak sa we dwie to sie zaczymna... a moze tak jakis lekko zracy srodeczek na sedesi kzeby sobie pipki lekko poodparzaly??:) znacie jakis?:) ./ace nie dziala:p/ wiem ,ze zlo wraca do drugiego czlowieka,ale moj zakres cierpliwosci, dobroci sie zakonczyl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppuuu
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
ale chodzi o to ,ze one niby sa mile dla mnie, ale za plecami sie wysmiewaja. jesli bym pokazal gdzie je mam / co juz probowalam zrobic / to potem ja jestem ta najgorsza bo przeciez one sam ile i sympatyczne a ja nie :/ i ze ja sie czepiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha ale z ciebei sierotaE
:D:D:D:D:D ludzie trzymajcie mnie.... dziewczyno i Ty mowisz ze jestesa na 4 roku:D Ty sie ich zwyczajnie boisz i zazdroscisz im... bo przypuszczam ze sa lubiane bo umia zakombinowac a Ty sie zachowujesz ajk ostatania ofiara losu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
moze i jestem ofiara losu, ale ja nie jestem vtypem osoby, co potrafi ,,pchac sie lokciami''. tak nie potrafie. wychowano mnie w szacunku dla drugiego czlowieka. poradz mi wiec a nie smiej sie. dochodzi jeszcze taka sprawa- co mam powiedziec,CO ZROBIC , gdy ich kolezanka co czasem przychodzi zaczynaja pic , itd to czy mam prawo powiedziec zeby poszly pic gdzie indziej /one sie szykuja na impreze, mimo ze stwierdzaja, ze o 22.00 pojda sobie/ smrod po allkoholu i paieprochach zostaje/mimo ze ta jedna pali otwierajac okno/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
ludzie,, dajcie jakies rady.. prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dali ci przeciez rady
zapros znajomych (przeciez masz jakis), najlepiej na dzien przed jakims egzaminem lub kolowkium wspollokatorek, gadajcie, smiejcie sie glosno. niech robia uwagi o brudzie itd. a poza tym nie rozumiem - gdybym zobaczyla tampony (co z tego, ze nieuzywane) na stole obok jedzenia - od razu wyladowalyby w koszu na smieci! niech sobie kupią nowe, skoro nie potrafia trzymac ich w odpowiednim miesjcu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
to w taki mrazie wszystko musialby isc do smieci bo tam jest WSZYSTKO na tym stole, az ostatnio noga od tego stolu odpadla.:/ nie wiem czy bedzie to ok jak zaprosze przed ich egzaminem moich znajomych bo one nie zapraszaja swoich znajomych. a wtedy beda mialy dopiero powod :/ bo egzaminow mam jerszcze 5. no a co powiedziec gdy ta kolezanka przyjdzie, ii mimo ze mowia ze pojda sie baewic gdzie indziej to ja wole spokoj.... w ogole jest tak ze od jednej z nich jest komputer i sluchaja swoich badziewiastych pioseneczek....np roberta chojnackiego ,toni braxton,, itd... o gosi a. nie wspominajac.....moja kolezanka z pokoju obok mowi ze takie przychodfzenie, chlanie by nie przeszlo w ich pokoju. nawet nie byloby szans. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
nie mam zbytnio czasu bo pisze z kawiarenki . jakbyscie mogli tak jeszcze jakies rady... a na odparzenie ppki?na sedesik cosik nalac nasypac? zeby wyparzxylo wstretne dupska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dali ci przeciez rady
oj cos krecisz :O raz piszesz, że przychodzą o 3 z chłopakamim, że piją, ktoś palił papierochy itp. a za chwilę, że nie zapraszają znajomych :O skoro wszystko jest na tym stole, to one i tak nie wiedzą co tam konkretnie jest :D ja bym się takiego bałaganu stopniowo pozbywała czyli raz wyrzuciła tampony, innym razem co innego. w takim syfie trudno cokolwiek znalezc, więc nawet się nie zorientują, że coś gdzieś zginęło na amen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
jezuuuuuuuuuuuu nie krece, bo tak bylo. przyszli ,zamowli pizze. teraz jednak jest,,cisza'' ,,ale tylko dlatego ze one sie ucza do egzaminow i jakos w tym tygodniu nikt nie byl. tzn one sie dobrze orientuja w tym co maja. na dodatek jesli im sie kawa wyleje albo cos innego sie stalo to mowia glosno: nooo ktos tu chce zebysmy tu nie mieszkaly.. .ciekawe kto ? i sie tak znaczaco na mnie patrza...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, nie bede ci radzic jak inne dziewczyny, zebys sie mscila, dokuczala im itp bo bedziesz miec jeszcze bardzie przeje...ane. Nie przewidzisz tak do konca ich reakcji. Mogą sie porzadnie wpienic i bedziesz miala jeszcze gorzej. Wez pod uwagę ze one sa dwie, a try sama... Nie każe ci sie podporzadkowywac. Mysle, ze najlepszym wyjsciem jest wyprowadzka z tego chlewu. Jesli w akademiku nie ma miejsc to popytaj jakies fajne kumpele na stancji, czy nie daloby rady zebys sie wprowadzila. Nie ma co sie żreć z debilami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
dzis rano znowu mnie obudzily o 6.00 bo gadaly, smialy sie, jedna to tak kosmetykami rzucal;a ze szkoda gadac. wysiadam psychicznie powoli... moze rzeczywiscie ja sie ich boje??? bo to jest tak ,ze kolezanki z segmentu lubia je ..a mnie tak. .no nie za bardzo.. bo ja tak nie glupieje za facetami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
pytalam sie na stancjach... ale koszty przewyzszaja moje zarobki. juz w tym momencie nie wykupuje biletow miesiecznych tylk ochodze wszedzie piechota. do pracy mam okolo 5, 6 km. , nie mowiaoc juz o uczelni.. czasem mam ochote usiasc i plakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysl-przeciez napewno znasz jakichs fajnych ludzi, studiujesz w koncu no i jeszcze pracujesz. Nie wierze, zeby nikt nawet ci nie pomógł znalezc jakiegos mieszkanka. Popytaj sie i zakreć odpowiednio. Bo tutaj sie wykonczysz. Niezaleznie od tego czy bedziesz walczyc czy pozostaniesz bierna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
masz racje. bo przeciez ja ukrywam swoje ,,ja'' ze tak powiem . one moim zdaniem nie sa normalne. bo kto zaprasza chlopakow nad ranem ..wiadomo ze to NIE JEST PORA ODWIEDZIN!!!!!!!!! i co ja mam im wtedy powiedziec? nie zeby urazic ,... no i jak powiedza ze beda cicho? a na bank nie beda bo wiadomo sa szepty, potem ktos rzuci kawal itakie spanie :/ narazie musze tu mieszkac jak mowilam wczesniej - mieszkania sa ale za ZA DROGIE DLA MNIE./nawet dzielac sie na 4 osoby/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie pozostaje ci czatować, czy aby nie zwolnilo się miejsce w jakims innym pokoju...Nie wiem juz, co ci poradzic. Współczuję tym bardziej, że trafilaś na niezle buraczki. To ich towarzystwo też nie jest normalne, skoro przyłażą o 6ej, widzą, że śpisz i się głośno śmieja. Często nocuję u mojego męzczyzny w akademiku. Do jego kumpli tez często ktos przychodzi. Ale nigdy nie bylo tam takiej chamówy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
no i pizze jedza, a jak kolezanki z roku ich odwiedzaja to tez sa glosno , bo sa tak schlane, ze sie smieja z byle czego i halas robia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie możesz
rozpuścić plotki, że mają chorobę weneryczną, albo jakieś inne świństwo ?? takie informacje szybko się roznoszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
one sa takie Ze one dojda ze to ja mowilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie możesz
no i co z tego ?? nie musisz tego mówić wprost, tylko zasugerować coś w tym stylu, albo jakiś anonim wydrukować i podrzucić - też dojdą ?? Albo pisz skargi do kierownika akademika, i prośbę o przeniesienie. Pisz, pisz, chodź tam, truj dupę, to może w końcu cię przeniosą do innego pokoju. Albo zacznij udawać wariatkę - wstawaj z krzykiem w srodku nocy, i wal im się do łóżka z ktrzykiem, że ducha widziałaś, pal świeczki i się módl, jak będziecie same, to widź różne rzeczy........ jak mi tak maja cię za inną, to nic nie tracisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam na stancji
Ale tez mam jedna wspollokatorke, z ktora nie da sie normalnie egzystowac. Przed moimi kolokwiami i egzaminami urzadza libacje do poznych godzin nocnych, czesto znajomi nocuja u niej po imprezach (mieszkamy w centrum, a wiec to najblizsza "noclegownia"). Ostatnio wrocili o 4 nad ranem (nastepnego dnia mialam wielkie zaliczenie) i jej kumpel zaczal sie wydzierac i spiewac. Najpierw poprosilam ich o uciszenie - kiedy nie podzialalo, powiedzialam zeby stad wypierdalal albo dzwonie jutro do wlascicielki i od najblizszego miesiaca wspollokatorka tu nie mieszka... Chamstwo trzeba zwalczac chamstwem. A patent po ich imprezach i nie dawaniu mi spac w nocy oraz uniemozliwianiu nauki jest bardzo prosty - wstaje bladym switem (niech strace) i zaczynam napierniczac wszsytkimi naczyniami i garnkami jakie mam (kuchnie od jej pokoju oddziela cieniutka sciana). Urzadzam tez sobie w tejze kuchni niekonczace sie pogaduchy przez telefon;) Nawet slowkiem nie pisnie, zebym byla ciszej... Polecam Ci szczerze ta metode, nastepnego dnia mam ja z glowy;) W koncu musi kiedys odespac. Kup sobie chociaz jakies radio (sa tanie) i sluchaj muzyki wtedy kiedy bedzie im to przeszkadzac. Wybierz stacje z najbardziej wnerwiajaca muzyka jaka znajdziesz. Jak bedziesz wiedziala, ze chca zaprosic znajomych, porozwalaj po pokoju swoje brudne ciuchy i jakies pierdoly, w okolicach drzwi porozkladaj swoje buty (moze ktos sie o nie potknie). Mozesz tez najesc sie wtedy w pokoju cebuli, czosnku albo czegos rownie smierdzacego. Kiedy ty suszysz wlosy a one jeszcze spia tez rob to w pokoju!!! Musi byc dzien kiedy wstajesz wczesniej od nich. Mowie Ci, nie ma innego sposobu na takie aparaty, jak pokazanie im jak bardzo uciazliwe jest ich zachowanie. A jak rozleje sie kawa czy cos w tym stylu i znowu wypala z textem ze chyba "ktos tu nie chce aby z nim mieszkaly, ciekawe kto" usmiechnij sie najmilej jak umiesz i slodziutkim glosem wypal "hmmm... wyglada na to ze JA". Wlazly Ci na glowe, kochana, nie pozwalaj na to! Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka katerinka
no to niezle... ale wiesz to jest taK ,ze suszyla jedna laska swoja glowe i tylko dlatego bo lazienka byla zajeta. nie ma ze ona robi to ,,specjalnie''. a jak juz susza w lazience, to zapominaja zamknac drzwi do mojego pokoju wiec wychodzi na to samo. to samo jesli chodzi o dzisiejszy poranek- zamiastpospac do 10.00 bo mam taka mozliwosc, to o 6 rano obudzily mnie walenia updajacych kremow, buteleczek, smiechy... one NIBY nie robia nic zlego, ale sa b. zlosliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×