Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fraankaa

Kłotnia... Nie moge się odezwac,jednak mnie korci.. pomózcie..

Polecane posty

poczekaj jeszcze chwile,moze jest wprcy albo w szkole moze poprostuu poszedl na zakupy albo pomaga mamie, badz cierpliwa, a jesli on nie da znac to widocznie mu nie zalezy (co napewno nie jest prawda) albo wyczowa twoj podstep i dlatego do tej pory sie nie odzywa, a ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amant Ty to umiesz dziewczynie humor poprawic :-D Fraankaa wiem że Ci cięzko,ale musisz jakoś wytrzymac.. bo tak to on bedzie z Tobą robił co bedzie chciał,a Ty będziesz się na wszystko godzić..dobrze o tym wiesz że tak być nie może! pewnie dla niego bedzie dziwne skoro zawsze się odzywałas pierwsza,więc u niego moze to \'przelamanie sie\' i zrobienie pierwszego kroku potrwac troszke dluzej.. ale nie przejmuj sie Tym,odezwie sie na bank :) hm kiedy? kurcze wiem ze to dla Ciebie wazne,bo widze ze jestes taka jak ja :p i myslimy w podobnych kategoriach.. kochana nie wiem kiedy.ale na bank się odezwie.a Ty sie nie poddawaj , pomyśl o tym ile już wytrzymałas i czy warto to zmarnować? a moze poczekać jeszcze i się dowiesz czy się odezwie i po jakim czasie :) trzymaj sie kochanie i nie dzwon !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraankaa
jesteśmy razem 1.5roku i dość często się kłócimy.. :( i to zawsze ja wyciągam rękę na zgode on już się do tego przyzwyczaił :( ale.. kurna nie wytrzymuje już... zżera mnie od środka.. nie wiem co teraz robie kurcze.. :( nie wytrzymam za chwile..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli teraz znowu wyciagniesz pierwsza reke, to on znow bedzie pewny siebie i do konca to Ty bedziesz osoba konczaca wszelkie klotnie. Jesli to jesgo wina, tym bardziej powinnas czekac. Ja pierwsza przepraszam tylko wtedy, kiedy to ewidetnie ja zawinilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraankaa
:):) kurcze pomagacie mi baaardzo dziekuje wam :-) jednak..to jest takie trudne,boje się że się nie odezwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fraankaa trzymaj sie mocno krzesla,łóżka, futryny wszstkiego byle nie telefonu i klamki jak napisala takowa_zainteresoana_w takim. A z drugiej strony pomyśl skoro jestescie razem tak dlugo to nie ma bata zeby on tak chcial zakonczyc zwiaek, napweno sie odezwie i sie pogodzicie, ale skoro juz tyle wytrzymalas to nie ma sensu sie łamać. Jak ja bede miala taki problem to chyba tez napisze to na formu bo bardzo budujace sa te wszystkie inne wypowiedzi. :) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraankaa
Kurcze,no i jest problem! Zostawiłam u niego kolczyki których potrzebuje.. o 13.00 jestem umówiona z kumpelą , idziemy do fotografa zrobić zdjęcia potrzebuje ich... a najlepsze jest w tym wsyztskim to że tam gdzie idziemy robić fotki niedaleko mieszka on. Poszła bym do niego po te kolczyki... i pojde,sa mi potrzebne... ale kurna nie chciałabym by pomyslał ze ma mnie w garści..moze poprostu pojde po nie i nie ebde z nim gadała na temat klotni ani nic wezme kolczyki i pojde? jak myslicie co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wierzysz w to ze nie bedziesz z nim rozmawiala?? moze i musisz miec te kolczyki ale on nie bedzie myslal o tym ze chcesz kolczyki tylo o tym ze to pretekst, pojdziesz i on znow sie przekona ze za kazdym razem on nie bedzie sie musial wysilac bo to ty iersza przyjdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorosli ludzie powinni ze soba rozmawiac a nie czaic sie po katach!:P mimo wszystko olej te kolczyki :P:P co wazniejsze twoj zwiazek czy jakies fotki?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"fraankaa Kurcze,no i jest problem! Zostawiłam u niego kolczyki których potrzebuje.. o 13.00 jestem umówiona z kumpelą , idziemy do fotografa zrobić zdjęcia potrzebuje ich... a najlepsze jest w tym wsyztskim to że tam gdzie idziemy robić fotki niedaleko mieszka on. Poszła bym do niego po te kolczyki... i pojde,sa mi potrzebne... ale kurna nie chciałabym by pomyslał ze ma mnie w garści..moze poprostu pojde po nie i nie ebde z nim gadała na temat klotni ani nic wezme kolczyki i pojde? jak myslicie co robic? \" Podejrzewam że będziesz mogła to innym razem powtórzyć ale nie jestem przekonany czy to pomoże:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraankaa
no kurcze wiem własnie :(:( nie wiem co robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _enter__
to pokłóć się ze mną :P zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraankaa
mam dośc kłótni jak narazie hehe :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraankaa
Ehh chyba nie rady :( poddaje sie :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fraankaa, oj slabo, chcesz to sie podaj ale wiedz ze chlopak juz zawsze bedzie wiedzila ze on nawet palcem nie bedzie musial kiwac a ty juz przy nim bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraankaa
:( cho..... juz nie daje rady.emojce biorą góre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivia
jestes az tak słaba?? nie mogę uwierzyć!dziewczyno jesteś kobietą, ktora potrafi być samodzielna czy jakimś bluszczem do licha?? moze pomysl sobie co on pomysli o tobie jak przyjdziesz i jaka bedzie mial satysfakcje ze znowu jest górą.no i sobie nie wymyślaj glupich pretekstow typu kolczyki- jestes po prostu słabizna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraankaa
ale kolczyki są mi naprawde potrzebne :( jacie jakie to trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivia
to zaloz inne!nie chcialam cie obrazić jakby co - tylko wjechać ci na ambicję żebys zrozumiala że naprawde warto poczekac na jego ruch, inaczej nastepnym razem znowu bedziesz przezywac to samo i znowu bedziesz sie tak czuła.naprawde- jak mu zalezy to sie odezwie, wiec badź cierpliwa i nie marnuj tego.glowa do góry!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraankaa
niwia ale to troszke bardziej skomplikowane niż myslisz...On w srode jedzie do wojska :(:(:(:(:( jutro sie z nim nie zoabcze , bo ide na urodziny kumpla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to smo
Kolczyki..... pretekst. Nie możliwe żeby kolczyki były aż tak niezastąpione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraankaa
lece do na zdjecia.. jak wróce opowiem jakbyło.. tzn czy sie odezwałam czy nie.. bo jeszcze nie wiem.. trzyamjcie sie i caluski :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraankaa
No więc było tak... poszłam do niego ''Cześć,przyszłam po kolczyki,podasz mi je?leżą na parapecie;)'' -przyniósł.. ''dziekuje,jak będziesz chciał wyjaśnić sprawę to się odezwij'' i wyszłam :) Zapytał o co mi chodzi,o co foch.. wogóle zdziwiony i wkur.. na maksa :-D poszłam do domu.. ale wiecie Co ? stwierdziłam że szkoda moich nerów na tą błachą sprawę i kłtónie [bo nie było to coś mega strasznego] i tak pomyslałam przez chwile..że nie chce mi się męczyć tą sprawą ani o niej gadac..już poporstu wysiadłam i nie miałam ochoty nic już wyjaśniać..chciałam odpocząc psychicznie od tej kłótni.I napisałam mu ze już nie ma co wyjaśniać,że nie chcę się wkur... rozmawiając o tym i lepiej żebysmy to olali. Pózniej poszłam na piwko z kumpelą.Odezwał się i z pytaniem ''Gdzie to ja się szlajam'' heh włączyło mu się,myślał że nie mam zycia,poza nim:-D ogoólnie pózniej pogadaliśmy,ale nie o kłótni tylko tak ogólnie no i powiedziałam mu co myśle o braku szacunku w stosunku do mnie.. i tyle,niby jest ok.Ale tak naprawde rozmowa była sztuczna przynajmniej z mojej strony,bo czekałam na jakieś 'przepraszam' lub coś tego rodzaju,to się jednak nie pojawiło.No ale cuż,przynajmniej mam spokojne myśli.Wsumie to mogłam jeszcze dać na wstrzymanie,ale już nie chciało mi się o tym wszystkim gadać i znowu wnerwiać,więc stwierdziłam...OLEWKA..lecz wiem,że jesli nastenym razem stanie się podobna sytuacja,nie będzie tak łatwo.Ale i tak jestem dumna z siebie,bo tak wprawdzie,myślałam ze jak pójde po kolczyki,nie wytrzymam i zmiękne..że coś tam palne,jednak dałam rade...Ale nie jestem zadowolona bo robię troszkę coś wbrew sobie,wolałabym by mnie przeprosił i wyjaśnił...ale wiem że to nie miało sensu-moje zdrowie na tym cierpiało. Pozdrówki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooo :) no to mnie zaskoczyłaś tą akcją z kolczykami,też byłam w 99%przekonana że zaczniesz z nim gadać na ten temat,a tu jednak szok.No troszkę szkoda że to olałas,mógł się pacan pomęczyć troszke.Nawet Cie nie przeprosił,za mało czasu dałaś mu do namyzłu i zatęsknienie,gdybys jeszcze troszke poczekała napewno było by inaczej,no albo on by focha walnął że się nie odzywasz i milczysz.. sama nie wiem,faceci to dziwne stworzenia :-D w każdym bądz razie,następnym razem nie ulegaj tak szybko..niech się facet pomeczy zanim Cie zdobędzie,większa frajde z Tego będzie miał.. Kochana ale i tak byłaś dzielna :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsara
kurcze fajnie madrze piszecie dziewczyny niewiemczy ktos mi odp ale 3 dni temu chlopak mnie pobil i uciekl do mamy nie dzwoni mysle ze mu wstyd mieszkalismy ze soba 7lat prosze niech ktos z mna pogada sara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsara
chcialabym sie zabic najgorsze jest to ze mam na to odwage jak od tej mysli uciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Socz
Jestem chłopakiem i powiem wam jak to z naszej strony wygląda ;) Pokłóciłem się z dziewczyną i cały czas czekam, aż sie odezwie. Udaje niedostępnego i cały czas spogladam na messenger w geście, ze w końcu napisze. Staram sie zwracać uwagę na cos innego ale tylko sen pomaga przestać myśleć. Mężczyzna często nie chce wyjść na słabego i może nie odzywać sie w ogóle, ale psychicznie niszy go to. Jest zdołowany i smutny, wiec jak sie nie odzywamy nie znaczy to, że nam nie zależy tylko nie chcemy byście myślały o nas jak o słabycb osobach a w głębi siebie teskimy i dolujemy sie. Juz czwarty dzień czekam na odzew kochanej ale on nie następuje, boje sie, ze to sie rozpadnie jak żadna ze stron nie odezwie sie. Więc jak mężczyzna długo sie nie odzywa to dajcie mu tą ulgę, nawet wiadomością. Franka podziwiam za siłę, też staram sie być silny jak tylko mogę, nic po mnie nie da sie poznac a w głębi siebie cierpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×