Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość neograficzka

Byc ta druga na karte rowerowa

Polecane posty

Gość neograficzka

Witam dziewczyny! Nie wiem co mam zrobic??? Jestem z mezczyzna po rozwodzie ma dziecko, ktore mieszka z nim. Nie wiem czy moze jestem nietolerancyjna moze nie rozumem o co wlasciwie chodzi.Jestesmy ze soba krotko bo 11 miesiecy, mieszkamy razem od sameo pczatku. Jego byla zona odwiedza dziecko od czasu do czasu jak zateskni za synkiem na godzinke albo dwie dopoki sie jej nie¨znudzi¨. Bywa tak ze jest tak perfidna ze potrafi zamowic sobie przez internet rozne rzeczy za ktore rachunki przychodza na nasz adres i na nazwisko mojego faceta. A on placi i tlumaczy mi ze jak nie zaplaci za nia ta przyjdzie komornik.Nie rozumiem do jego mieszkania??? Pewnego razu zdarzylo se ze zabrala malego niby na 3 dni a wrocila z nim wieczorem i zostala na noc!!! myslalam ze sie zalamie!!!mialam ochote wracac do domu i o tym wszystkim zapomniec. Poczulam sie jakbym byla w brazylijskiej telenoweli.Czy wy rowniez bylyscie w takiej sytuacji? Jak byscie postapily??? Bo ja nie wiem skoro on mi zadaje pytanie o co mi chodzi jes´li powiem ze sobie nie zycze jej widywac.Jegop rodzina tez mowi ze wiedzialam ze ma dziecvko i wiadomo jakie sa tego konsekwencje. Ale dajmy spokoj nie chcve zyc w trojkacie. Jest jeszcze jedna sprawa. Bedziemy mieli wspolnie dziecko, ale ie wiem co dalej zrobic w tej sytuacji. Jakis czas temu zdarzylo sie ze mial ochote a ja akurat nie.Powiedzial-no tak bedzie dziecko to juz nie musimy. Jak ja chcialabym specjalnie miec dziecko. Nastepnym razem powiedzial mi ze co sie ze mna dzieje ze non stop nie mam ochoty.Nie dociera ze sie zle czuje ze boli mnie brzuch musi to musi byc-po tym Ci przejdzie.I co mam zrbic. Nie wiem o co mu tak naprawde chodzi i czego chce.Bo ja juz sie pogubilam. Nie wiem czy dalej w to brnac bo nie wiem czy bedzie z tego nrmalny zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoj facet jest po prostu mietki. Skoro tak to musisz Go sobie wychowac, przejac inicjatywe a nie oczekiwac roznych rzeczy. Dorosnij, samo to ze jestescie razem musi spelnic Twoje oczekiwania. Zgadzam sie ze ta sytuacja jest niezdrowa, chora, nieodpowiednia. Ale to Ty musisz z tym cos zrobic i raczej nie przez odejscie ale przez przejecie inicjatywy. Co do zamowien przez internet, nie musi tego odbierac. Ma dane ale moze ma tez dane karty kredytowej, dowodu osobistego? Trzeba to zmienic. Macie internet w domu? Sprawe mozna oddac do prokuratury. Co to znaczy ze rachunki przychodza do domu? Nie ma czegos takiego! Albo zamawiasz i placisz od razu lub przy odbiorze albo masz dane do umowy kredytowej, numer karty i placisz od razu ale umowe musisz podpisac, mozna stwierdzic kto jest autorem podpisu. Takie sprawy trzeba wyjasnic od razu nawet jesli na poczatku to troche problematyczne. Skoro pozwalasz na nocleg to co sie dziwisz? Czemu nie wypieprzylas babska za drzwi. Zacznij sie zachowywac jakby to byl Twoj dom, zacznij tak czuc. Macie miec dziecko, facet powinien troche ochlonac i zejsc na ziemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskanorcia
hej, mieszkamy w kopenhadze. tu sa calkiem inne zasady i reguly z rachunkami niby. a co do wyrzucenia to nie wiem jak mozna kogos wyrzucic skoro on tego nie potrafi. ostatnio mi powiedzial ze nic mi sie nie podoba i wszystko mu zabraniam. druga sprawa mieszkaa z nami w jego mieszkaniu jego brat ktory ma najwiecej do gadania i decydowania. ja sie nie odzywam nie chce sie klocic bo ten dopiero potrafi wykonczyc psychicznie samym slowem, wiedzialam z kim sie wiaze ze ma zone wiec teraz mam byc tolerancyja bo ona bedzie matka do konca zycia- to jego slowa:-(-taka matka ktora potrafi okrasc cala skarbonke dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskanorcia
dzieki za ten zart nie zycze ci zeby spotkalo cie cos podobnego. mi jest przykro bo nie mam sie do kogo zwrocic ale dzieki ze uznalas to za zart to juz mnie kompletnie dobilo. w takich sytuacjach to trzeba siedziec i wyc w 4 sciany bo nkt ci nie doradzi. nie wim czy mialas cos takiego. Ja chcialabym zasnac i nigdy se nie obudzic. Nie martic sie nie denerwowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaskanorcia i neograficzka to jedna osoba? Sorry, ale zmienilas pseudonim. Nie zrozumialas ironii... nie uwazam, ze ta sytuacja to zart. Przykro mi, ale zastanawialabym sie powaznie czy byc z takim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha - on nie ma zony a byla zone!! A to roznica. Ona nadal jest matka dziecka, ale nie jest jego zona. Ten facet jest beznadziejny skoro nie potrafi tego zakonczyc i zalatwic sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie ...
tak jak pisze KATARINA to jest jego była żona, a matką dla dziecka ona napewno bedzie zawsze chociaz z tego co piszesz to matka dla swojego dziecka tak naprawdę nie jest ... A dlaczego dziecko nie jest z niz tylko z nim ? Poza tym po prostu musisz z facetem porozmawiać na ten temat i powiedziec czego oczekujesz i na co nie ma twojej zgody. To najwazniejsze, nie mozesz być ta drugą ... Niech się zadeklaruje, wóz albo albo przewóz ..., a ty zastanow się czy warto żebyś ciągnęła ten związek, bo jak dla niego wszyscy sa ważni oprócz ciebie ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskanorcia
dzieki dziewczyny, a ja sie zastanawialam czy moze jestem dziwna bo pierwszy raz znalazlam sie w takiej sytuacji. myslalam ze moze wyolbrzymiam problem. tak to jego byla zona no i zawsze zona bedzie chociaz byla. a dziecko nie jest znia bo ona sie nie nadaje na matke. odeszla jak maly byl malutki mial 3 miesiace po prostu szukala mocnych wrazen- zeby zycie mialo smaczek tez:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
moze on ja kocha (tzn zone nie rubika) a cie nie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
moze on ja kocha (tzn zone nie rubika) a cie nie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskanorcia
moze ja kocha ale nie rozumiem dlaczego jest w stosunku do mnie taki zaborczy a gdzie a do kogo adlaczego tak? niedlugo do nikogo sie nie odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie przesadzaj ...
to była zona. Proponuje konkretna rozmowe z nim i nie daj się zwodzic, chyba chcesz wiedziec że znaczysz dla niego więcej niz tylko ktos dobry do łóżka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×