kto pamieta pogrzebowego?

Słuchajcie był to taki chłopak , młody, który pracował tam i polubił to. Ja od lat byłam bezrobotna i nie wyobrazałam sobie pracowac na składowiskach odpadów a juz nie mówić o myciu ciał nieboszczykom. Wyobrazcie sobie,że jak mnie przypiliło z kasą(dzieci na utrzymaniu, alimenty mam, zasiłki , moja mam nas utrzymuje, wspiera. mam internet, jedzenie, no ale tak nie wolno wiecznie. postanowiłam udac się do zieleni miejskiej za pracą. Nie chciałam fizycznej takiej , ale jaką kolwiek np przy sprzataniu. zaproponowali mi własnie mycie ciał. Niechciałam, ale pomyslałam o Pogrzebowym,że dał radę. Spróbowałam, srałam na widok ciał,żygałam.spac nie mogłam, depresji dostałam. Popracowałam 4 dni . uciekłam. I znów bezrobocie.

A dlaczego rzygałaś? Dlaczego? Ze strachu czy z obrzydzenia? I ile za to płacą?

rzygac się chce od smrodu jaki tam jest. Nie da się znieśc tego, okropność. Zatrudnili mnie na pół etetu do pomocy bo błagałam o pracę. Niesądziłam ,że nie dam rady, oni przypuszczali, dlatego dali na próbę. Nie sprawdziłam się.Nie przepracowałam nawet miesiąca, niedostałam nic. nawet 10 zł nie dali, głupio mi było o 10 zł sie bić, i tak ich zawiodłam.

pogrzebowy podobno zmarł, ale może to tylko plotka