KLAN

Milda ma z nim kontakt. Byli na łyżwach, chodzą czasem do kawiarni i ona mu nigdy nie powiedziała, że nie ma takiej opcji,żeby byli razem, ale, że narazie to niemożliwe,a  chłopak sobie ubzdurał coś. Nie interesowała go nigdy budowlanka, więc ten pomysł to kaprys gówniarza, który Paweł powinien mu wybić z głowy, bo uważam,że czasem rodzic ma prawo ingerować w takie rzeczy szczególnie, jesli jasno widać jaki jest powód jego pójścia do zawodówki. Znam wielu fajnych ludzi po zawodówce, inteligentnych itd i znam chamów po studiach, tępych jak cholera, więc nie ma co tu generalizować, ale dla mnie pójście do zawodówki tylko dlatego, że się zabujało w kobiecie ok 10lat starszej to strasznie głupia decyzja.

Rodzice  do  niczego  mnie  nie  zmuszali  ,  jestem  im  za  to  wdzięczna,  nikt  z  was  nie  chciałby,  żeby  ktoś  wam  układał  życie, każdy  ma  prawo  do  wyboru,    pozwoliłabym  dzieciom,  najważniejsze,  żeby  były  szczęśliwe,  mój  dziadek  był  doktorem  ,  pracował  w  przychodni,  babcia  zajmowała  się  domem,   matka  skończyła  studia  we  Wrocławiu,  była  bibliotekarką,  ojciec  przerwał  studia,  jest  geodetą,   ja  uczyłam  wyróżniająco,  miałam  dobry  z polskiego,  wiedziałam,  że  nie  pójdę  do liceum  i  technikum,  bo  wolałam  inną  i  wyszło  mi  to  na  dobre, sama  wybrałam

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Rodzice  do  niczego  mnie  nie  zmuszali  ,  jestem  im  za  to  wdzięczna,  nikt  z  was  nie  chciałby,  żeby  ktoś  wam  układał  życie, każdy  ma  prawo  do  wyboru,    pozwoliłabym  dzieciom,  najważniejsze,  żeby  były  szczęśliwe,  mój  dziadek  był  doktorem  ,  pracował  w  przychodni,  babcia  zajmowała  się  domem,   matka  skończyła  studia  we  Wrocławiu,  była  bibliotekarką,  ojciec  przerwał  studia,  jest  geodetą,   ja  uczyłam  wyróżniająco,  miałam  dobry  z polskiego,  wiedziałam,  że  nie  pójdę  do liceum  i  technikum,  bo  wolałam  inną  i  wyszło  mi  to  na  dobre, sama  wybrałam

Ja z kolei jestem wdzięczna moim rodzicom, że pewien pomysł wybili mi z głowy, więc nie zawsze jest dobre pozostawienie dzieciom decyzji.

6 godzin temu, Gość Noga Kurczaka na wagę napisał:

Milda ma z nim kontakt. Byli na łyżwach, chodzą czasem do kawiarni i ona mu nigdy nie powiedziała, że nie ma takiej opcji,żeby byli razem, ale, że narazie to niemożliwe,a  chłopak sobie ubzdurał coś. Nie interesowała go nigdy budowlanka, więc ten pomysł to kaprys gówniarza, który Paweł powinien mu wybić z głowy, bo uważam,że czasem rodzic ma prawo ingerować w takie rzeczy szczególnie, jesli jasno widać jaki jest powód jego pójścia do zawodówki. Znam wielu fajnych ludzi po zawodówce, inteligentnych itd i znam chamów po studiach, tępych jak cholera, więc nie ma co tu generalizować, ale dla mnie pójście do zawodówki tylko dlatego, że się zabujało w kobiecie ok 10lat starszej to strasznie głupia decyzja.

Widziałam, jak ten durny Pawełek ucieszył się, że idzie jutro na budowę, bo będzie tam Milda. A skąd on wie, że po tej swojej szkole koniecznie Jurek przyjmie go do siebie na budowę? Bo mam wrażenie, że on tak sobie zaplanował.

Mnie nie chodzi o to, że rodzic powinien się nie wtrącać w wybory życiowe dziecka, bo w wielu przypadkach rzeczywiście nie powinien, ale problem Pawełka jest taki, że on nie chce iść na tę budowlankę, bo go to interesuje tylko liczy na to, że wtedy Milda da mu szanse i się do niej zbliży. Gdyby ona była nie wiem, ekspedientą w Rossmanie to on by też poszedł tam zanieśc CV i zapytał czy nie może chciaż podłogi zamiatać, byleby być blisko niej. O to tu chodzi.

Milda  porozmawia  z  Pawełkiem  poważnie,  on  decyduje  się  na  kolejność  szkół,  wybierze  tę  która  mu  będzie  odpowiadać

Witold  straci  pracę,  musi  zapłacić  za  materiały  dużo  pieniędzy,  Ilona  powie  Surmaczowej, że  mąż  jest bezrobotny

Ta Ilona to taka szara mysz co to się cieszy, że jakiś facet jej w ogóle dziecko zrobił i się z nią ożenił, a to, że jest cwaniakiem i ma ją za nic to sprawa drugorzędna, bo przecież chłopa ma prawo mieć gorszy dzień. Jej matka myśli tak samo pewnie i tego nauczyła córkę. Szkoda, że Witek nie zdradzi jej z Barbarą, może wtedy by od niego odeszła, chociaż znając rozmowanie takich kobiet to pewnie też sobie to będzie tłumaczyć, że z nim przez jakiś czas nie sypiała, a chłop to chłop i musi się wyszumieć.

Gdzie  się  podziała  Iwona?  Czy  gdzieś wyjechała?

dziwi mnie, że ten wątek jeszcze się tu nie pojawił - dla Czesi to większej piz...czki nie mogli wymyśleć niż ten nowy goguś. Co kolejna postać męska w tym serialu, tym większy dramat produkcji tego serialu.

O co chodzi z tym sąsiadem Chojnickich? Jest z Dominika w zwiazku? Czy tam sie cos wydarzy?  Oglądam bardzo wyrywkowo

Dobrze Junior wczoraj dowalił doktorkowi o powiększaniu piersi :D Też uważam, że budowanie jest o wiele ważniejsze i przydatne, niż powiększanie cycków i wydłużanie nosa. To dopiero są kaprysy, a nie wybranie zawodówki. 

jagoda - A kto Ci powiedział, że Pawełek tak sobie wymyślił? Może planuje mieć własną firmę budowlaną i zatrudnić w niej swoją przyszłą żonę - Mildę. 

20 minut temu, Gość Gosc napisał:

O co chodzi z tym sąsiadem Chojnickich? Jest z Dominika w zwiazku? Czy tam sie cos wydarzy?  Oglądam bardzo wyrywkowo

Tak, Dominika i Robert są już w związku, ale jak to bywa w tym serialu oczywiście rodzic musi wsadzić swój nochal w wybór dziecka, więc Jerzy nie chce, by Dominika była z alkoholikiem. Wg niego lepsze jest uzależnienie od seksu, niż alkoholu. 

3 godziny temu, Gość brawo napisał:

Dobrze Junior wczoraj dowalił doktorkowi o powiększaniu piersi :D Też uważam, że budowanie jest o wiele ważniejsze i przydatne, niż powiększanie cycków i wydłużanie nosa. To dopiero są kaprysy, a nie wybranie zawodówki. 

jagoda - A kto Ci powiedział, że Pawełek tak sobie wymyślił? Może planuje mieć własną firmę budowlaną i zatrudnić w niej swoją przyszłą żonę - Mildę. 

No właśnie wymyślił, bo on tylko dlatego chce iść ze względu na Mildę.

Paulinie  zrobi  się  żal  Gabrieli,  prosi  Jacka,  żeby  pojechał  z  Agatką  do  jej domu,  bo  chce, żeby  mała  miała  babcię,  on  się  zgadza

Agnieszka   i  Ola  mają  zabawną  historię  z  wanienkami,  dostaną  od  kogoś,  żeby wykąpać  Filipka,  Janusz  kupi  nową  i Rafał  też

Ramona  i  Jaś  chcą  być  ze  sobą,  tylko  nie  mają  odwagi  zrobić  tego  kroku,  Małgosia  prosi  ich,  żeby  sami  podjęli  decyzję,  wrócą  do  siebie...

Dżesika  dziękuje  Darkowi  za  opiekę,  mówi  ,że  Rutka  ma  ją  gdzieś,  , że  to  koniec  pracy  z nim,  nagrała  najgorszy  vlog,  pyta  się  czy  mogą  być  razem

3 godziny temu, Gość jagoda napisał:

No właśnie wymyślił, bo on tylko dlatego chce iść ze względu na Mildę.

Ale chodzi mi o to, że skąd wiesz, że wymyślił sobie, że będzie pracować u Jerzego? 

Moim zdaniem Junior jest chociaż trochę zainteresowany budownictwem. Zawsze można zmienić szkołę, jeżeli uzna, że to nie dla niego. Jakoś nikt nie robił problemów, że Jasiek wybrał farmację tylko po to, by miał kto przejąć aptekę. Tu również nie widać było zainteresowania. Prawdopodobnie tak samo było z Beatą, Elżbietą i Marią, które ukończyły farmację. 

Rozwala mnie logika Jerzego. Robert nie jest dobrą partią dla Dominiki, bo pije i najlepiej to obrzucić takiego pijaka kamieniami, bo to śmieć niegodny nikogo, a już napewno nie jego córki, ale jak on ruchał kogo popadnie i zdradzał Elę nawet jak ta była w ciąży ( byłą o tym mowa kilka odcinków temu) no to się zdarzyło, ale przeciez on się poprawił.

A z pierwszych odcinków Klanu dowiedzieliśmy się że Elżbieta chciała iść na polonistykę.

Dominika z "Klanu" gra w serialu "O mnie się nie martw" vlogerkę Roksanę Margos.

Daniel  zostanie  okradziony  przez  bezdomnego,   za  odzyskanie  własnych  rzeczy  musi  sowicie zapłacić

Gabriela  porwie  Agatkę  z  placu  zabaw,  Paulina  i  Jacek  szaleją  z  niepokoju

Beata  boi  się ,  że  Eliza,  pacjentka  śpiewu  może  mieć  romans  z  Piotrem,  bo  się  zaprzyjaźnili

Czy  Darek  wybaczy  Dżesice?

W rozmowie matki Leopolda,Uli i Grażynki było nawiązanie do "Twoja twarz brzmi znajomo",bo mówili o przemianie w Marilyn Monroe.

1 godzinę temu, Gość XYZ napisał:

W rozmowie matki Leopolda,Uli i Grażynki było nawiązanie do "Twoja twarz brzmi znajomo",bo mówili o przemianie w Marilyn Monroe.

A jakie to nawiązanie? Była mowa, że znają charakteryzatorke, która jest w stanie zdziałać cuda i fajnie gdyby uatrakcyjniła panieński 

11 godzin temu, Gość Gosc napisał:

A jakie to nawiązanie? Była mowa, że znają charakteryzatorke, która jest w stanie zdziałać cuda i fajnie gdyby uatrakcyjniła panieński 

I podali Marilyn Monroe jako przykład,a w finale TTBZ Kazik Mazur był nią właśnie.

1 minutę temu, Gość XYZ napisał:

I podali Marilyn Monroe jako przykład,a w finale TTBZ Kazik Mazur był nią właśnie.

Przestań oglądać tyle tv, bo chyba zaczyna ci  szkodzic

Dali  dużą  Agatkę,  Ala  też  jest  wyrośnięta,  ale  siedzi  dalej  grzecznie  z  zabawkami  w  kącie  na  krześle,  jedzą  dużo  witamin,  bo  rosną  jak  na  drożdżach

Barbara  pewnie  wykorzysta  Witolda,  ona  niczego  nie robi  bezinteresownie,  zacna  pani  to  wampir

2 godziny temu, Gość Gośćcc napisał:

Przestań oglądać tyle tv, bo chyba zaczyna ci  szkodzic

Mogli przecież powiedzieć " tak jak w tym programie".

Raczej nie wspomnieli by o programie z konkurencyjnej stacji jakim jest Polsat. I raczej wątpie by to było nawiązanie do TTBZ.

2 godziny temu, Gość przegląd plus ocena napisał:

Dali  dużą  Agatkę,  Ala  też  jest  wyrośnięta,  ale  siedzi  dalej  grzecznie  z  zabawkami  w  kącie  na  krześle,  jedzą  dużo  witamin,  bo  rosną  jak  na  drożdżach

Barbara  pewnie  wykorzysta  Witolda,  ona  niczego  nie robi  bezinteresownie,  zacna  pani  to  wampir

W każdym serialu dzieciaki takie grzeczne, jakby nacpane siedziały 

Kornel  poleciał  z dachu  auta,  bo  jest  ciężki,  aż  silnik  wgniotło  do  środka

Te  stroje  śmieszne,  Grażyna  ładnie  wyglądała  w  wianku

Przeprowadzka Dominiki do Roberta... Pomysl z kosmosu. Przecież mogla u niego pomieszkiwac, nocowac. A to cale przenoszenie swoich rzeczy, książek... Dla mnie watek krecony na sile. Wielce zakochana para, buhahaha

Robert w dodatku spodobał się Mildzie.