Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Leanne

właściciele i miłośnicy królików-zapraszam

Polecane posty

Chyba krolik nie musi mieć paszporu, ale dla pewności lepiej się zapytać weterynarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abigail__
A gdzie Daisy się wybiera :) ? Moi chłopcy też by sobie z nią pojechali :) Właśnie jedzą wczesną kolację na dole w kuchni o czym zapomnieć bynajmniej nie można (ciągly brzelęk porcelanowej miseczki na terakocie) Pozdrowionka dla wszystkich królic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabierałyście już swoje króliczki w jakieś dalsze podróże? Pytam, bo w lato chciałabym zabrać Lolkę ze soba nad morze, ale boję się, jak zniesie podróż....Niby mam samochód z klimatyzacją, a i weterynarz powiedział, że może jechać, byleby miała picie w czasie jazdy i była transportowana w specjalnej klatce, ale ja ciąge mam wątpilwości... Zwłaszcza,że nie wiem, jak by było tam na miejscu, przeciez będę chodzić na plażę, a nie chcę, że by niuńka siedziała sama całymi dniami w pokoju...No i transport całego jej ekwipunku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulik
Witam, Nigdy nie zabierałam w podróż mojej łobuziary, zwykłe wyjście na korytarz jest dla niej stresem i serce wali jak oszalałe.Długo siedzi na progu i jeśli któryś z domowników nie usiądzie na korytarzu(mieszkam w bloku) to najdalej wypuści sie na wycieraczkę. Delikatne stuknięcie cudzych drzwi, szczeknięcie gdzieś psa,obcy szelest i dłuuuuga na legowisko, mało się nie zabije. Zwykle ktoś jest w domu i na wakacje jeździmy przez nią na zmianę. Właściwie nasze życie jest dostosowane do jej potrzeb. Najdalej wychodzi na balkon( w poszukiwaniu zieleniny którą jej nazbieram latem albo ciekawych rzeczy do obgryzienia) i tylko gdy nie ma w pobliżu gołębi.Zimą , gdy wietrzę mieszkanie, tylko podchodzi do progu balkonu , wącha powietrze, zawraca i dalej nie jest zainteresowana. Chyba, że nie ma śniegu to owszem, ogląda co nadaje się do obgryzania, ale też nie za długo. Nie znosi zamoczonych łapek. Przy tym wielkim temperamencie i gotowości do łobuzowania jest strasznie czujna i płochliwa. Myślałam kiedyś,że ma jakieś "odwałi" bo ze snu potrafiła się zerwać bez powodu i zmykała do swojego azylu za fotelem, ale z czasem okazało się, że słyszy(na 10 piętrze!) jak winda rusza z parteru, albo sąsiada wychodzącego z mieszkania 2 pięra niżej. Lepsza jest od psa pod tym względem. I jeszcze jeden śmieszny zwyczaj: gdy nie ma ochoty jeść a ja jej podtykam pod nos coś atrakcyjnego np. liść kalarepy to ociera się o niego 2-3 razy bródką co znaczy- lubię to, ale teraz nie mam ochoty. Jeśli jest to coś nieatrakcyjnego - po prostu odwraca się i sata tyłem albo odchodzi. Nie wiem czy wszystkie króliki tak reagują, ale moja Kotećka potrafi "powiedzieć" czego chce, właśnie gestami. Fakt, mam za sobą ponad 4 lata obserwacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulik
I jeszcze coś. Znad morza zawsze przywożę mojej królewnie osmagane słonym wiatrem liście mlecza i miejscowe ziółka zbierane na wydmach(w pudełku i torbie izotermicznej wytrzymują 6 godzinną podróż). No nie ma nic lepszego pod słońcem. Je, je, je odpocznie pół godznki wypróżni się wysiusia i znów je i je. Nawet gdy przyniosę świerze znad Wisły albo z łąki to wywącha i wybierze te nadmorskie nawet gdy są lekko przywiędnięte. Leanne jeśli Lola nie jest taką panikarą jak moja, to podróż jej nie zaszkodzi a inhalacje świeżym powietrzem dobrze jej zrobią. Musisz tylko zabrać jej klatkę, bo to jest jej domek i tam mimo zmiany otoczenia będzie się czuła bezpiecznie. Zauważyłam przy wyjściach do weterynarza, że moja mniej wariuje gdy zabieram jej prywatny ręcznik. I oczywiście po przyjeździe najpierw zabezpiecz kable! i sprawdź czy nie ma możliwości uciec . Polecam półwysep Helski (ale nie miasto Hel-sami nadęci szpanerzy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mam pytanie do Misi.Jak udalo ci się zalatwić pozwolenie na lot samolotem dla twojego króliczka?Ja próbowalam zalatwić,bo w lipcu wyjeżdzam z kraju ale żadne linie nie zgadzają się na przewóz zwierząt na pokładzie samolotu.Ewentualnie luk bagarzowy.Jednak to odpada jeżeli chodzi o króliczki. Mogę Ci natomiast powiedzieć,że królik musi mieć paszport i wszystkie badania.Zrobienie wszystkich potrzebnych badań trwa około 6m-cy.Koszt w granicy 600zł. z paszportem i czipem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój królik był wczoraj po raz pierwszy w tym roku na dworze. Półtorej godzinki. Ale radośnie skakał!!! Brykali sobie razem z moją córcią. Wiosna jest piekna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc🖐️.Rzeczywiście już fajnie na dworku, cieplutko, a ja znowu jetsem chora:(Tylko Lola się cieszy, biega wokól mnie , domaga się pieszczot:)Ale na powietrze na razie jeszcze nie wyjdziemy, szkoda, bo naprawdę jest ładnie.Jak tylo wyzdrowieję, pójdziemy sobie poszaleć do ogródka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej,ale ta moja niuńka mnie wymęczyła.Leżałam w łóżku, a ona koło mnie cały czas siedziała i skakała mi na brzuch, ciągle domagała się głaskania.Musiałam ją zagonić do klatki, bo już jej miałam dosyć. Teraz wcina sobie suszone jabłka i bułeczkę, ja mam tochę spokoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abigail__
Zazdroszczę wam wszystkim którzy macie króliki przytulanki. Ani Janusz ani Mirek nie są absolutnie przytulańscy. Wierzgają, zgrzytają ząbkami i robią wszystko by się wydostać z naszych objęć. Nie wiem, może chodzi o to że sa we dwóch i nie potrzebują nas aż tak abrdzo jak by potrzebowali gdyby nie mieli siebie nawzajem. W życiu nie podeszły i nie chciały się bawić, tylko sprawdzają co robimy,i wieją we własnyh interesach. Szkoda... Teraz też wyszły zwycięsko z pokoju, nie wiem, chyba obrażone. Dobrej nocki wszystkim życzę, idę sprzątnąć klatkę tym stworom niewdzięcznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abigail__
Zazdroszczę wam wszystkim którzy macie króliki przytulanki. Ani Janusz ani Mirek nie są absolutnie przytulańscy. Wierzgają, zgrzytają ząbkami i robią wszystko by się wydostać z naszych objęć. Nie wiem, może chodzi o to że sa we dwóch i nie potrzebują nas aż tak abrdzo jak by potrzebowali gdyby nie mieli siebie nawzajem. W życiu nie podeszły i nie chciały się bawić, tylko sprawdzają co robimy,i wieją we własnyh interesach. Szkoda... Teraz też wyszły zwycięsko z pokoju, nie wiem, chyba obrażone. Dobrej nocki wszystkim życzę, idę sprzątnąć klatkę tym stworom niewdzięcznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy królik ma inny charakter....Ale może rzeczywiscie to ,że są dwa, jakoś na to wpływa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć🖐️Znowu dziś siedzę w domu:( Mam małe pytanko:co dajecie waszym pupilom \"do gryzenia\"? Czy są to suche bułki czy może kolby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulik
leanne, pół kilo cytrusów 2x dziennie i odkwasisz organizm (mandarynki, pomarańcze), a jak odkwasisz, przeziębienie czy grypa szybciej przejdzie. Do gryzienia daję: -kolby -bułki -suchy chleb z dodatkami ziaren -gałązki wierzby(najsmaczniejsze)lub brzozy Do gryzienia sama bierze: -tekturkę twardą : pudełka,kartony -rolki papieru toaletowego -meble drewniane -derma z obicia foteli i drzwi -etykiety papierowe z butelek -gazetki -moje spodnie rano, jak chce się bawić a ja akurat bardzo się spieszę Do kabli już nie ma dostępu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, pojem te cytrusy🌻. Ja daje Loli kolby i suche buły.uwielbia gryźć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daję nowe zdjęcia Loleczki:)Wykonane w czasie ostatnich leniwych dni w domciu:) Czy te oczy mogą kłamać? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/585356cc17532f13.html Grzyweczka... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c9468e7f940ecb1.html Co tam jest.... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c9468e7f940ecb1.html Hmmm....Podoba mi się! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c9468e7f940ecb1.html Ciekawe... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c9468e7f940ecb1.html Miłośniczka prasy kobiecej http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c9468e7f940ecb1.html Do biegu gotowi, start! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c9468e7f940ecb1.html Nie życzę sobie zdjęć! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c9468e7f940ecb1.html Co tutaj tak pachnie... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Ale jestem wysoka! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Ciekawe zapach... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Ale fajnie! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Marsowa mina... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Jestem nieśmiała.... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Co się tak patrzysz? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Prawda,że jestem śliczna? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Skakać czy nie skakać, oto jest pytanie? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Nic dodać, nic ująć,nieprawdaż? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Mój śliczny pyszczek... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Sama nie wiem,czy mam ochotę wyjść.... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/882cb300e8045885.html Mam nadzieję, że zdjęcia wam się spodobają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu nic nie piszecie?Taki fajny był topik....A teraz już chyba całkowicie padł:(Odezwijcie się od czasu do czasu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulik
Witam Leanne Wiosna wybuchła i pewnie wszyscy na łonie przyrody. Ja w niedzielę spędziłam kilka godzin na poszukiwaniu, myciu i osuszaniu mlecza, bo moja kochana łobuzica strasznie za nim przepada. Ile to się trzeba naschylać i naskubać,żeby zebrać zapas na 3 dni przynajmniej. Jeszcze listeczki są maleńkie i trudno je wypatrzeć. Ale czego się nie robi dla kochanego critersa. Jeszcze czuję bolesne zakwasy w łydkach. Za twoją sugestią kupiłam kolby Vitapolu. Moja obwąchała je ze 4 razy w końcu z głodu skubnęła 1 raz i stwierdziła,że niedobre. Najbardziej smakują jej leśne i tropikalne Nestora, albo orzechowo biszkoptowe (najtańsze! w Championie) AGRO-POLSKA. Co pysio -to inny smak. O suszonych pomidorach żaden zoo-sklep w mojej okolicy nie słyszał. Powiedz gdzie je kupujesz i kto jest producentem, jeśli pamiętasz. A co do fotek to absolutnie rozumiem twoje uwielbienie do Loli.Jest przecudna. Nie wiem czy popełniam jakiś błąd, ale otwierają się tylko 3 zdjęcia. Reszta to wielokrotność(7identycznych) tych trzech choć tytuły(dowcipne) sugerują ,że jest tam wiele różnych akcji. Wyganiają mnie od komputera. Na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,może i tak jet z tymi kolbami,moja np.uwielbia wszytskie, niezależnie od smaku i firmy:) Suszone pomidorki kupuję w Kakadu, a producent to Herbal Pets.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o zdjęcia, to rzeczywiście coś mi się pokręciło, powklejałam kilka razy te same:o Jeżeli ktoś miałby ochotę pooglądać inne zdjęcia Loli, to podaję stronę: http://www.fotosik.pl/moje_obrazki.php Już mi się nie chce wklejać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abigail__
No faktycznie, topik pada :( Szkoda, ale to daltego że ta kafeteria jest głupawa i tutaj ludzie wolą się opluwać wzajemnie albo o debilizmach gadać :) Jak chcecie sobie o klulusiach poczytać i pogadać to chyba króliki.forum czy coś, wystarczy w googlach wpisac. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×