Dlaczego żyjemy w takim pojebanym kraju???????!!!!!!!!!!!!

No to jest po prostu parodia. Mam 18 lat a niczego innego nie pragne jak obudzic sie w normalnym kraju a nie w tym paranoicznym gownie pelnym samych socjopatow. W tym kraju nie ma zadnych perspektyw i zadnej przyszlosci. I gowno mnie obchodzi, ze nie jestem patriotka itd.!!!!!!! trzeba stad zwiewac jak tylko sie da

bo takie jest zycie

p.s. wiecie ile kosztują ntipsy żelowe? błagam...

no i to powinno być dla ciebie motywacja do nauki języków obcych i zdobycia dobrego zawodu.

wlasnie chodzi mi miedzy innymi o takich pieprzonych podszywaczy, ale z was pianie;)

to w kazdym kraju sa nawiedzenie politycy.U nas moze jeszcze za krotko po komunie, narod schamialy i zdemoralizowany, wiec nie tak hop. hop. No bo wez chocby pomysly Busha z Irakiem, koruocje u Wlochow, przekrety na Wegrzech, nie mowie juz o Rosji

mniejsza konkurencja będzie wtedy

targam końskie teleskoy

jasne...z Azji dojadą

jezyki obce znam a zawod chce zdobywac gdzie indziej m. in. dlatego, ze system edukacji w Polsce jest po prostu kretyński

urodziłaś w Etiopii albo w Korei Pólnocnej !

a kto ci tak zalazł za skóre?

no tak, pomysły są totalnie nieracjonalne i tak bylo zawsze. Nawet w takich instytucjach jak szkoly czy szpitale mozemy obserwowac, ze do wladzy dochodzą zazwyczaj ludzie, ktorzy nie nadaja sie do niczego;/

sama nad tym mysle..tylko skoncze studia i wyjade..

dziś jest moje świeto :o

nie martw sie, pzezylismy zabory, przezyjemy kaczory

cała moja pieprzona szkola, to, ze nie dostane sie na studia bo wiekszosc sie nie dostaje, a nawet jak sie dostane to bede zarabiala 100zl miesiecznie;/

a ja nie mam zamiaru konczyc ttu studiow i wyjezdzac bo nie chce pracowac na zmywaku. nie pociesza mnie to, ze po studiach tutaj bede bardziej wyksztalcona. i co z tego?? wole miec wiecej wolnego czasu i lepsze zarobki. racjonalne myslenie i wszystko

a gdzie planujesz wyjechac i czego sie uczyć?

a co ma do tego kraj ? 18 latka chciałaby mieć podane na tacy wszystko co najlepsze ? heh...........poczytaj życiorysy najbogatszych polaków poza chciejstwem trzeba mieć głowe na karku i pomysł na siebie ....... mi tu dobrze i wcale nie uważam ,że za granica jest lepiej ....chyba ,że po skończeniu dobrej polskiej uczelni szczytem marzeń jest zmywanie garów w londynie , bo lepiej płacą .........

tez nie wiem :p

ponadto.skoro nie masz szans na studia w PL , to jakim cudem chcesz studiować np. na sorbonie :):):):)

popatrzcie tez na to: do lekarza czeka sie w kolejkach miesiacami. Mozemy sobie oczywiscie wykupic wizyte, ale nie wszystkich na to stac. Jak juz sie jest u tego lekarza to wrzeszczy z byle powodu, jest opryskliwy i niegrzeczny: wielki pan. Albo inaczej: powiedzmy studia filmowe-reżyseria:musisz juz wczesniej umiec pisac scenariusze, rezyserowac scenki i jeszcze znac sie na tych mechanizmachg filmowania. Słowem: musisz umiec wszystko, czego powinni nauczyc Cie na studiach;/

Lepsze zarobki, to nie tylko to. Ile razy byłam za granicą uderzało mnie: ludzie uśmiechają się na ulicy, są wyluzowani, pogodni. Po przekroczeniu Pl granicy, natychmiast słychać bluzgi, darcie ryja... :o Da się to zaobserwować nawet po przyjeździe ze Słowacji, niby tak podobnej, a nawet biedniejszej... :( Ten kraj jest rzeczywiście jakiś popieprzony. :o

a czy ty myslisz, ze za granica jest lepiej??zyje od 6ciu lat w Niemczech i powiem ci, ze wesolo tez nie jest, tesknie za krajem strasznie. U mnie o tyle jest dobrze, ze zrobilam studia w niemczech i mam dobra prace, ale to tylko szczescie, ze mam taka prace. Musze powiedziec, ze zyje sie latwiej, ale czy fajniej??nie wiem, ciezko odpowiedziec "wszedzie dobrze gdzie nas nie ma " :) jak jestem dluzszy czas w Polsce to juz chce wracac, jak siedze w Niemczech i mam jakis zly dzien np. w pracy to chce do Polski. Ciezko to wytlumaczy no, ale tak juz jest i musimy z tym zyc :)

arrakis ma racje, narzekamy ze nam zle, zazdrosimy innym ktorym sie udalo, a tak naprawde kazdy moze byc tym czym chce, ale na to potrzeba pracy, pracy, pracy, dobrego pomyslu na siebie ja osobiscie ciagle mowie nie mam kasy, nie mam pracy, chcialabym byc aktorka, modelka, a nie zrobilam nic w tym kierunku narzekam ze nie znam dobrze jezykow obcych a nogdy sie do nich nie przylozylam !!! nie pamietam keidy ostastnio czegos sie uczylam, siedze na dupie i narzekam ze zyje w chujowym kraju i nie warto nawet sie starac bo na nic moj wysilek nawet nie sprobowalam, kretynka ze mnie i mysle ze wielu takich ja ja sie jeszcze znajdzie

byc tym kim chce ;) w ogole pospieszylam sie z tym pisaniem, ale mysle ze zrozumiecie pozdrawiam a ja biore sie do pracy, bo gadaniem glupim nic nie zdzialam

Codze do dobrej szkoly i jestem inteligentna i wcale nie chodzi o to, zeby mi podac wszystko na talerzu. Nie chce po prostu harowac jak wol, zeby pozniej byc bezrobotna. Marzy mi sie psychologia a w Polsce to najbardziej oblegany kierunek. Nie widze nic zlego w tym, ze chce zyc tak jak normalni ludzie w normalnych krajach. A jak patrze np na tych kretynow nie rozumiejących, ze dostaniemy meeega kare za ta dolina Rospudy to po prostu nie wiem czy mam sie smiec czy plakac

topiku cierpi za miliony ! Przywiąż sie do drzewa dziewczynko i krzycz

Kazdy musi harowac na sukces, niestety Z jednym sie zgodze- ze nie docenia sie pracy, doi sie z nas tylko, nie wynagradza odpowiednio a to faktycznie odbiera chec do pracy Uczysz sie, starasz, dajesz z siebie wszsytko a dostajesz ochłapy i ledwo starcza ci an rachunki, jest to frustrujace