Moja żona pieprzyła się z 4 innymi facetami

Co ma znaczyc ze masz zaufanie do swojej zony jak ona pozwala sie zerznac 4 facetom? Rozumiem ze nie pozwolilaby na to, wtedy mozna jej ufac, ale tak?

Mój mążma dużego i absolutnie całkowicie zaspokaja seksualnie.Nawet wyszłam z propozycją by wyciągnąć z depresji koleżanki mojej,którą zostawił chłopak.Mamy dość często spełnioną wspólnie noc we troje.Podoba mi się gdy mż robi minetke koleżance potem mi a koleżanka na jezdzca się kocha z nim.

Mnie miało dwóch kolegów męża i On było super robili co chcieli chyba przez 3 godziny, wszyscy skończyli we Mnie . Mamy zamiar to powtórzyć.

Tak masz rację ,ze poniecenie jest mega gdy jęczy żonka pod obcymi k****ami w obecności meża

A mnie kręci mój facet ja i przynajmniej dwie inne babki, albo trzy, ale to narazie fantazja

kiedyś chyba ludzie nie mieli tak pomieszane w głowach. ..:/

Ludziom zdecydowanie odbija, a wierność przeminęła z końcem 20 wieku...

Mąż mnie zdradził: ( serce pękło Ale czas leczy rany, zaczęłam i ja przyprawiac mu rogi. Na początku z czystej ciekawości jak to jest być p"gm przez kogoś innego, jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia i dziś uważam że poznałam co to znaczy seks stanowczo za późno, jednak nadrabiam co by mieć kolorowe wspomnienia

Kiedys szfagier byl i popilismy zona zasnela a ja z mim siedzielismy obok niej zaczolrm jej macac cipke zaczela robic sie mokra ipowoli ruszala tylkiem reka zlapala jego pale i mu masowala w pewmym momemcie rozkraczyla nuzki zdiolem dol pidzamy i oboje zabtalismy sie za jej cipke i piersi

Naucz się najpierw języka polskiego kolego wyżej....

Kto popisze o fym jak inni walili jego zone

a co, nudzisz się w Święta, dziecko, dopiero we wtorek do szkoły ?

jak zwykle 0/10 w twoim wykonaniu

ja też bym chciała tylko mąż jest zazdrosny i mi nie pozwala

to zrób to bez meza

Też bym chciał tylko żona nie pozwala...

nie mogę bo się wstydzę, jakby był ze mną to dodałby może mi odwagi

nie żartuj z tym wstydem, ja też się wstydziłam dopóki mi nie wsadził swojego wielkiego k****a, teraz nie ma już wstydu, jest tylko rozkosz.

Z początku byłem zły że się puściła na wyjeżdzie, ale jak z wyjazdów wracała miła i chętna do seksu ze mną już nic nie mówię, czasem tylko spytam jak było, trudno się mówi, ma okazję to korzysta.

Moją też dymają różni faceci i nic jej przez to nie ubyło, w domu jest wzorową matką dla dzieci, no i prawie wzorową żoną.

Dobra jest ta twoja żona... Ile ona ma lat? Będą dzieci?

Ja miałam dwóch jednej nocy i pojedyńczo oczywiście tylko kilka razy mnie ujeżdżali jeden po drugim, ale to dla mnie za dużo zerżnęli mnie że wszystko bolało mnie rano.

Moja na jednej imprezce firmowej zaliczyła dwóch ale nie po kolei. Najpierw jednego wyciągnęła na spacer na ktorym był lodzik do końca. Wrócili, jej było mało wiec zbajeorwala drugiego i z tym od tylu szybki numerek do końca na zapleczu. Zerżnął ja pięknie bo jak wróciła była jeszcze cała mokra w środku od niego. A jakie miała qrwiki w oczach...

Mnie na jednej z imprezek mąż udostępnił dwum facetom i on kończył sztafetę oczywiście za moją z moja akceptacją.Gdy rozmawialiśmy w domu na ten temat ja dziękowałam mężowi za taki seks w grupie.Spytałam czy nie miał zazdrości o moja cipkę odpowiedział,że go jarała taka myśl od dawna i mógł zrealizować. A co do zazdrości o mnie stwierdził,że cipka się nie wymydli gdy ją zerżnie kilku facetów naraz.Byłam troszkę w szoku po tym stwierdzeniu.

Moja żona była cnotką, przez kilka lat tak było, aż pojechała na jakąś imprezę z firmy, potem jeszcze wiele razy jeżdziła, awansowała w pracy, podwyżka goniła podwyżkę i wszystko było ok, niedawno zaprosiła koleżankę do nas, popiliśmy sobie dobrze i koleżanka zaczęła wspominać te wyjazdy, włosy mi dęba stanęły jak opowiadała że ja we 4 rżnęli na zmianę, żonka się zaczerwieniła i próbowała ją uciszyć ale skutek był odwrotny, dowiedziałem się że moją ''cnotliwą''żonkę też dymali po kolei przez całe wyjazdy, przyznała że czasem nie pamiętała ilu facetów ją rżnęło na danym wyjeżdzie, chyba to będzie już koniec naszego małżeństwa po 28-ośmi latach.

Nie badz glupi - masz skarb w domu i chcesz go stracic...?

To nie żaden skarb tylko r*******e piżdzisko i wielkie rogi na mojej głowie.

Jak chce to niech się pieprzy, ważne że wraca do domu. Niech spełnia fantazje, życie jest krótkie.

dobrze zrobila jak Ty jej nie umiales zaspokoic.

A właśnie że mogłem i zaspokajałem ją pod każdym względem, tylko że ona na co dzień to nie piła alkoholu a tam piła i to podobnież ostro, tłumaczyła się głupio że to z powodu alkoholu puszczały jej wszelkie hamulce.