ona nie może o nim zapomniec

Jestem ze swoją ukochaną od roku , a ona nie moze zapomniec o swoim byłym sprzed lat. Wiem ze miała wielu chłopaków przed nim i po nim ,ale ten jeden został w niej. Mówi mi,że chce być ze mna ze mnie kocha, ja to czasem czuje czasem nie Męczy mnie to,że myśli o nim sprawdza jego opisy na gg , oglada zdjęcia, nie moze wyrzucic go z pamięci, mam przez to czesto doły i myśle o odejsciu od niej... dawałęm jej czas jednak juz nie mam siły aby był ktos obok nas ktos w jej głowie i sercu... nie umiem tego zniesc choc ja kocham.. to niszczy mnie ta mysl...ja jestem czysty tylko dla niej.. jednak oczekuje tego samego..

Chciałem być z przyjaciółką, ale odmówiła właśnie dlatego, iż nadal tęskni za swym byłym i nie mogłaby zrobić mi tego. Uznała, że to byłoby nie fair, gdyby była ze mną, a bardziej kochała byłego. Miała rację.

postąpiłam podobnie jak piosze anonimek Nie weszłam w nowy związek, odmówiłam mówiąc wprost dlaczego, a powód był jeden...wciąż kocham poprzedniego partnera. Dopóki bedzie w moim sercu i myslach nie zwiążę się z nikim , dla siebie i dla tego następnego(ewentualnego).

Ona mówi mi ,że on nie ma znaczenia,ale ja czuje i znajduje co jakiś czas dowody ze jednak ciągle jest w niej.. jak jej o tym mówie wpada w złość.. zostawie ją a ona nie bedzie wiedziała nawet dlaczego..

gdzieś przeczytałam,że nie powinno się otwierać następnych drzwi zanim nie zamkniemy poprzednich ...i jest to prawda, której należy przestrzegać

Ja z moim byłym często gadam. Ogladam zdjęcia, rozmawiam z nim, sprawdzam opisy na gg... sentyment. Nie kocham go, nic do niego nie czuje, a jednak łączy nas spory okres zycia spedzony razem i interesuje mnie co u niego się dzieje. Tak samo na to spogląda mój facet, którego kocham nad zycie... a w sumie moglby na tę sprawę spojrzec tak samo jak założyciel tematu...

nie wiem czy Twój obecny facet znaCięt ak dobrze jak ja swoją kobiete, wczesniej bylismy przyjaciómi z zaczelismy byc ze soba kiedy wydawało mi ze on juz niema znaczeia... nie zna pewnie twojeje przeszłosci tak jak znam ja.. wiem o jej zdradach, depresjach ,próbienaprawiania zycia, zrywaniu z obecnymi... To niejest takie proste jak by sie mogło wydwac a wymaganie moje jest takie, jesli bedzie kochac mnie i tylko mnie, to wtedy nam obojgu bedzie łatwiej i wszystko przezwyciezymy w przeciwnym wypadku poszukam szczescia gdzie indziej.

Gdyby szanowała twoje uczucia, nie zachowywałaby się w ten sposób. Uciekanie we wzdychanie do przeszłości świadczy o niedojrzałości emocjonalnej, w tym niedojrzałości do obecnego związku, może być też oznaką manipulowania partnerem, grania na jego uczuciach. Zmęczony, nie pozwalaj sobie na to. Kobiety szanują tych, których utraty się boją. Nie wierzę też że te uczucia jakie ona tak pokazuje ostetntacyjnie są prawdziwe. Ona albo coś sobie wmawia albo - jak wspominam wyżej - robi to celowo, dla jakichś korzyści.

zaproponuj jej rozstanie \"na czas\". tylko wtedy bedzie miala mozliwosc sprawdzenia, kogo tak naprawde chce, za kim teskni. powiedz jej, ze jestes bardzo zmeczony tym obecnym stanem, ze widzisz co sie z nia dzieje...a nie chcesz, zeby obecna sytuacja zniszczyla wasze uczucie. zostaw na troche pustke po sobie.