Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Dorota....28

byłam prostytutką

Polecane posty

Gość ciekawski3
Powiedz Dorfota czy o tych szczegółach co piszesz myślę o klientach mówiłas obecnemu mężowi czy też raczej nie. Nie masz wyrzutów sumienia że źle postępowałaś i mimo silnej psychiki został Ci ten ślad urazu psychicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściemniasz dorota
Ściemniasz dorotka oj ściemniasz. Tak się składa, że sam korzystam z usług dziwek i to róznych i tych w agencji i tych z ogłoszeń. To co piszesz o tych kolacjach i kilkugodzinnych spotkaniach to jest po prostu bajeczka. To wygląda całkiem inaczej. Jesli chcesz byc wiarygodna to napisz jakie miałas stawki. Zobaczymy przynajmniej czy masz jakieś blade pojęcie o stawkach obowiązujących w tym biznesie. Brałaś od spotkania, od godziny, ilu miałas klientów. Jesli to były kilkugodzinne spotkania z kolacjami i innymi duperelami to chyba miałas jednego klienta dziennie :D Dla mnie to co piszesz to jest jedna wielka ściema. Za dużo się naczytałas Coelho i naoglądałas Pretty Woman i myslisz, że to tak wygląda a rzeczywistośc jest trochę inna. No dobra powiedzmy, że nie mam racji przekonaj mnie i napisz ile brałaś, ile zarabiałas miesiećznie i ilu miałas klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota....28
Martinella - bałam. Zresztą kiedyś poszły jakieś plotki że się umawiam z facetami w knajpach, ale na szczęście np. moi rodzice nie uwierzyli (z tego powodu że rozsiewała je osoba która nas nie lubiła). Że klient wygada - nie. Nie wiedział nic o mnie. Znał tylko nr komórki. ciekawski3 - raczej nie mówiłam o szczegółach, powiedział że nie chce wiedzieć bo będzie go bardziej bolało. Pytał tylko o ich ilość. Wyrzuty sumienia? Oczywiście wolałabym żeby tych 3 lat nie było. Ale nie zamartwiam się tym jakoś bardzo. Żyję teraźniejszością i planami z mężem. Przeszłość to moje błędy, ale już jej nie ma. ściemniasz dorota - nikt nie każe ci wierzyć. Jak pisałam - nie widzę powodu dla którego miałabym kłamać. Blade pojęcie? :) Zajmowałam się tym 3 lata. Nie muszę nic nikomu udowadniać, a jak nie wierzysz - zwyczajnie nie czytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściemniasz dorota
Własnie problem polega na tym, że nie masz o tym bladego pojęcia dlatego wypisujesz takie głupoty o kilkugodzinnych spotkaniach z kolacjami :) Ponawiam pytanie o stawki. Stawka była od godziny czy od spotkania i ile wynosiła. Oczywiście wiem, że mi nie odpowiesz bo nie masz pojęcia o tym biznesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściemniasz dorota
Kolejne pytanie gdzie cię klienci dymali? W twoim mieszkaniu, w jego mieszkaniu a może pracowałas na prywatce a może hotel. Jesli hotel to kto za niego płacił kleint? Ale i tak pytanie o stawki jest najwazniejsze. Ciekawe ile brałas za takie kilkugodzinne spotkanie połączone z obiado-kolacją :) Choc wiem, że i tak mi nie odpowiesz bo nie masz o tym bladego pojęcia i dobrze bo w sumie żal mi tych dziewczyn i nie radze w to wchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ściemniasz dorota Dlaczego ona by miała sciemniac ? przecież wiele sie słyszy, czyta w gazetach o dziewczynach które szukaja sponsoringu, sa zapraszane na kolacje bankiety przez bogatych bisnezmenów.... są Paniami do towarzystwa, umilaja czas poanom na róznych imprezach , delgacjach nie wierze ze pierwszy raz o tym słyszysz jak Dorota mówi , nie pracowała w agencji towarzyskiej w zadnym lokalu, nie stała na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściemniasz dorota
Martinella oczywiście, że słyszałem o sponsoringu ale wtedy dorotka napisałaby, że miała jednego czy dwóch sponsorów a ona pisze, że miała wielu klientów. Przeciez nawet czasowo by się nie wyrobiła. Zauważ, że ona nie pisze o sponsoringu przez jednego czy dwóch kolesi tylko o iluś tam klientach, niektórych stałych a niektórych na jeden raz. Dla mnie to absolutna ściema a możesz mi wierzyć bo stary ze mnie dziwkarz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściemniasz dorota
Jeśli chce być wiarygodna niech napisze ilu miała klientów, jakie miała stawki, gdzie pracowała czyli dymała się :) Jak dla mnie to co ta dziewczynka pisze to jedna wielka bajeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota....28
Nie spotykałam się każdego dnia. To że napisałam że mogłam zarabiać 700 zł w 2-3 dni - tak, MOGŁAM. Spotykałam się 2-3 razy w tygodniu, a czasem były tygodnie że w ogole się nie spotykałam. Czasem stali klienci, czasem pojedyncze spotkania. Nie wiem gdzie widzisz nieścisłości. Jak pisałam - zdarzały się przypadki sporadyczne, że ktoś mówił "nie chce mi się gadać, jedziemy do hotelu". Nie lubiłam tego. Widocznie jesteś jednym z tych facetów. Ale w większości moje spotkania naprawdę wyglądały jak randki. Faceci przeważnie byli fajni, w porządku, mili, żartowali. To pewnie też dzięki atmosferze jaką ja wprowadzałam - miło się witałam, pytałam czy coś zjemy, mówiłam o wszystkim tylko nie o kasie, opowiadałam trochę o sobie, o studiach, o znajomych. Kolacje nie zawsze w sensie duże obiado-kolacje. Czasami faktycznie jedliśmy wystawnie, czasami piliśmy zwykłą colę, jedliśmy pizzę czy co tam jeszcze... Pisałam gdzie - w mieszkaniach klientów (jeśli mieszkali stosunkowo blisko) albo w hotelu. Tak, oni płacili za hotele. Klientów łącznie miałam... nie wiem.... 40? może 60. Za 2-3-godzinne spotkanie brałam 200-300 zł, za noc - 400. Z tym też było róznie. Byli faceci, którzy się kłócili że panny na drodze biorą 70 zł (na szczęście przed seksem), mówiłam "to proszę skorzystać z usług takiej kobiety, nie moich". Był facet który - za samego loda - dał mi 800 zł. Serio. Spędziłam z nim tylko jakieś 1,5 godziny. To była największa kwota jaką dostałam za tak krótki czas. Ale było widać po nim że pieniędzmi to może palić w piecu. Martinella - nie zawsze byli to bogaci biznesmeni. Owszem, zdarzali się i tacy, ale byli też zwykli zjadacze chleba którzy po prostu byli gdzieś w delegacji a i tak nocowali w hotelu. Zdarzyło mi się parę śmiesznych przypadków. :) Na początku pisałam że nie było dziwaków (w sensie jakichś psycholi), ale faceci z dziwnymi pomysłami - byli. :) Pomysły te nie były dla mnie przykre (żadne SM, bondage czy coś w tym stylu), ale mnie śmieszyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do Doroty 28
Dorotko, jest u mnie w pracy dziewczyna, która się niedawno rozwiodła, ma 27 lat i ma dziecko. Jej miesięczne zarobki, to około 700 - 800 zł (szkoła- poczatkujący nauczyciel). Jej rodzice są biedni, Mama jest sprzątaczką a ojciec też jakimś robotnikiem. Wszystkich dziwi fakt, że tą dziewczynę na wszystko stać, kupuje kosmetuki z górnej półki, firmowe ubrania , bardzo drogie obuwie, zawsze jest dopięta na ostatni guzik a na to wszystko niedawno kupiła sobie mieszkanie. Chodzą u nas takie głosy., że może się zajmować sponsoringiem. Co o tym myślisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do Doroty 28
Jeszcze jedno, bardzo często popołudniami nie ma jej w domu, bo gdzieś wyjeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doroteusz
Dorota niezła z ciebie bajkopisarka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do Doroty 28
Dorota odezwij się i postaraj sie odpowiedzieć na moje pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roman.
do "pytanie do Doroty 28" moze wygrala w lotto? "Dorota....28 Hmm... Nie rozumiem czemu miałabym kłamać. Szczególnie tu, gdzie jestem anonimowa, więc co mi szkodzi pisać prawdę? " IP i czas połączenia logowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roman, ale jestes prosty. A co IP i czas logowania ma do rzeczy? Co wogole jedno ma do drugiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia
Była prostytutką w hotelach przez 30 lat. teraz mam kilka chorób nieuleczalnych, w tym hiva, wielokrotnie leczyłam się z chorób wenerycznych, narządy mam spracowane, zycie zmarnowane. Nie polecam żadnej młodej, nie wierzcie w to co piszą. To poniżające robić laskę i wystawiać cipę obcym facetom za parę groszy. gdybym mogła, to cofnęłabym czas. Nie życzę takiego doświadczenia nawet najgorszemu wrogowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden.
Czasu nie cofniecie... Niestety, ale przegrałyście życie. Próbujcie od nowa w następnym wcieleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozpoznałbym prostytutki na ulicy , bo i po co, ale przeczytałem Emila Zoli "Nana", i myślę że w tej kwestii nic się nie zmieniło.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roman.
bardzo miły blondyn rozpoznasz. między nogami ma hangar na boeingi 747 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie tyrałaś w agencji to nie byłaś prostytutką tylko cichodajką. Z tego co wyczytałem to miałaś kilku stałych sponsorów, zatem prowadziłaś normalne życie i byłaś w akcji: POPIERAM SPONSORING - DZIEWCZYNY SPONSOROWANE!!!!!! Tak robi całe szczęście coraz więcej dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz wyrzuty
ponieważ stworzyłaś ten topik,potrzebujesz spowiedzi i rozgrzeszenia.Niestety to nie pomoże,tego nie da się wyrzucić z pamięci.Całe życie będzie w środku siedzieć poczucie winy. Współczuję Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawosexu-do autorki tematu
słyszałem kiedyś że byłe prostytutki to wspaniałe żony, czy lubiłaś umawiać się z klientami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evangeline
Dorota, napisz jakie mieli te dziwactwa ci faceci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondas123
Tomaszekk: Sponsoring to najzwyklejsza na świecie PROSTYTUCJA - w pełnym tego słowa znaczeniu. popierając sponsoring - popierasz prostytucję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ...no tylko
taka przeszłość na zawsze zmienia psychikę, niestety na niekorzyść i takie kobiety po czasie poprawy zwykle znowu nie mają oporów nawet jak teraz bawisz się w porządną żone, to tylko czasowa zabawa, kwestia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaasd
Rżnęło cie tylu że dziwie się że mąż sie nie brzydzi,kiedyś to do niego dotrze.Masz jakieś problemy z psychą.Ciekawe jak braknie na kosmetyki, a facet nie podoła to co ...dorobisz sobie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonik
nie wiem czy ktoś zauważył ale ona rok temu ostatnio się tu wpisała więc wątpliwe żeby coś odpisała Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez rok pracowałam w tym zawodzie w luksusowym klubie zadna krzywda mi sie nie stała na którą bym sie nie zgodziła.Dzisiaj oceniam to jako przygode i jakies doswiadczenie zyciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×