Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziczek malutki

Zapraszam wszystkie NORMALNE przyszłe mamy

Polecane posty

Gość dziczek malutki

Na forum roi się się od wątków tak słodkich że aż się niedobrze robi. Mam nadzieję jednak że nie tylko i mi są też kobiety które podchodzą do faktu że są w ciąży zupełnie naturalnie. Nie chcę tu tworzyć kolejnego nudnego bełgotu jakie to wszystkie są szczęśliwe i gadać o tym kilka stron, ale chciałabym pogadać o zwykłych sprawach dotyczących ciąży. A teraz trochę o sobie, mam termin na 7 czerwca, nie wiem czy to chłopiec czy dziewczynka, bo nie to jest dla mnie ważne. Bardzo boję się porodu, ale wybrałam szpital gdzie nie dają znieczulenia. Boję się także zostać mamą, gdyż nigdy nie lubiłam dzieci. Mimo wszystko moją ciążę niejeden lekarz nazwał by cudem, mam zespół policystycznych jajników, których nie zdążyłam zacząć leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem już
czy znieczule nie to taki standart, że sie PAulka dziwisz? J a nie maiałam miedzy innymi bo is ebałam powikłań a po drugie to uwirzyłam w teorię, że to może zachamować przebieg porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek malutki
w sumie to przy wyborze szpitala kierowałam się podejściem lekarzy i położnych oraz opieką po porodzie dla mnie i dziecka. Poza tym szpital ten mam po drugiej stronie ulicy, co oczywiście jest dla mnie bardzo wygodne. No i za 2006 rok dostał 2 miejsce od fundacji rodzić po ludzku, podobno zasłużenie. Ale niestety nie ma znieczulenia na życzenie.. Nie mówię że bym chciała ale dobrze mieć świadomość, że gdybym jednak chciała to by było.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest teoria
wszystkich połoznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek malutki
Paulka123 w jaki sposób można określić wagę dziecka? (widzę że masz podaną w stopce). Tego też się boję, mam lekko podwyższony cukier, jestem na małej dietce, ale czytałam, że przy wysokim cukrze dziecko jest duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek malutki
z tym znieczuleniem to mam nadzieję że jak bardzo będzie mnie bolało, że sama będę np. wstrzymywać poród to dostanę zastrzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniknął mój nik
jajkie badania? Moze do uspania tak ale do znieczulenia? pierwsze słyszę. A jak Cię zacznie boleć tak że bedzie nie do wytrzymania to się nie bedziesz zastanawiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek malutki
Ja też nie słyszałam o badaniach do znieczulenia... A co jeśli nie planujesz znieczulenia a w trakcie porodu lekarz stwierdzi, że będzie ono konieczne ? Buuu Opuszczam Was na trochę, muszę psa wyprowadzić na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziczek malutki - ja też miałam podwyższony cukier w pierwszej ciąży i byłam na diecie cukrzycowej a córka urodziła sie mała - ważyła 2890. Nie bój nic :) Teraz to dopiero początek ciąży (7 tydzień) ale już martiwę sie żeby sytuacja sie nie powtórzyła, zawsze to spore zagrożenie. PS.JA też nie moge czytać o tych wszystkich \"fasolkach\" a teksty \"jakie imię dla fasolki\" zwalają mnie z nóg :D Chłopiec Jaś, dziewczynka - Szparagowka :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie... nie wiem czy jestem normalna... nie świruje, nie mierzę temperatury, nie przyjmuję odpowiednich pozycji po seksiku... do tego palę i po prostu nie stosujemy antykoncepcji... aaa... nie mam męża (jestem po rozwodzie) tylko faceta, w dodatku nie mieszkamy razem... widujemy się w weekendy i wtedy \"pomieszkujemy\"... nadaję się na ten topic sesese? pzdr:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek malutki
shenen pocieszyłaś mnie z tą wagą... :) ale spróbuję jeszcze przy następnej wizycie wymusić na doktorku choć ogólne podanie wagi... co do tych "fasolek" to mam to samo. Poza tym jak pomyślę o tych wszystkich mamach, które po nacieszeniu się dzieckiem przestają się nim interesować to żal mi i dzieci i rodziców... smutna lala pewnie że się nadajesz a co do zajścia to podchodziłam tak samo, mimo że liczyłam się z tym, że w ogóle może nam się nie udać. Ale takie mierzenia, pozycje, sex na zawołanie (bo to akurat czas) podglądanie pęcherzyków u lekarza... (nie chcę nikogo obrażać) to dla mnie chore.... W pierwszej kolejności kierowałabym takich pacjentów do psychiatry i nie mówię tego złośliwie, ale naprawdę powinni się trochę zastanowić, bo tacy rodzice mogą wyrządzić dziecku krzywdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziczek, ile staralas się o dziecko? Bo twoja ostatnia wypowiedź jest trochę...pozbawiona empatii. Wyobraź sobie, ze jak ktos czeka na dziecko długo, parę lat, przy tym juz jakąś (albo i niejedną) ciążę stracił, to ja uważam, ze jest normalny, choć trochę przewrażliwiony i spanikowany-al;e jego doświadczenia nie pozwalają mu czekac spokojnie. Sa dziewczyny, które zachodzą, jak to się mówi przysłowiowo, jak tylko położą się obok kaleson. Są takie, które się starają, liczą, mierza, podglądaja pęcherzyki, a czas je goni...Chęć posiadania dziecka jest równa nam wszytskim , nie widze nic nienormalnego w jej odczuwaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek malutki
pszczoła ja się nie starałam o dziecko, ja po prostu odstawiłam antykoncepcję a zaszłam w ciążę po ok 2 latach. Nie starałam się kochać z mężem wtedy jak mogłam mieć owulację tylko wtedy gdy mieliśmy na to ochotę. To po pierwsze. Po drugie pisałam że nie chcę nikogo obrażać i przepraszam jeżeli Ciebie to dotknęło.. wyrażam poprostu swój pogląd... A na swoją obronę dodam, że moja dr sama powiedziała mi że najbardziej przeszkadzają właśnie takie "trzęsące" się mamy, które swoją postawą niweczą całe starania lekarzy... Co ma wyjść z takiego mechanicznego podejścia do sprawy... To dzieci już nie rodzą się z miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko wiesz ..... to okrutne co piszesz ........ \"przesłodzone tematy\" dlaczego ? bo dziewczyny znają sie od2 kresek na tescie i zaprzyjazniają się ? :O \"Fasolka\" to urocze okreslenie zarodkaktóry kaształtem przypomina ziarno fasoli - co w tym złego ? ordynarnego ? :O zeby przeszkadzało ........ zarzucasz dziewczynom starajacym sie o dziecko popadanie w obłęd .... bo Tobie udało sie zajsc w ciaze mimo ze nawet sie o Nia nie starałas ...... niektórych marzeniem jest posiadanie dziecka stad monitoring cyklu,poyzje i inne pomoce ...... czy Ty w ogóle chcesz miec dziecko ? cieszysz się Nim choc trochę ?? bo z Twoich wypowiedzi tego nie wnioskuje ...... wcale nie musisz \"słodzic\"fasolkami itp .... ale jestes tak obojetna ze az trudno uwierzyc mi ze jestes w ciazy ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziczek, nie dotknęła mnie bezpośrednio twoja wypowiedz, ja zachodzę w ciąże co pół roku z zegarkiem w ręku. Ale mam znajome, którym tak łatwo to nie przychodzi. Nawet gdybym ich nie znala, nie jest trudno sobie wyobrazić, że ktoś po przejściach reaguje nadwrazliwie i juz. To, czy p. doktor takie kobiety przeszkadzają, czy nie, niech zachowa dla siebie, bo one sobie takiej drogi nie wybrały. Moja koleżanka w 6 m-cu dowiedziala sie, ze jej dziecko urodzi sie martwe bądź umrze zaraz po porodzie. Tak sie stało, niestety.Nietrudno domyslić, co przezywala w kolejnej ciązy i jak bardzo bala sie usg w 6. m-cu. Czy dzieci nie rodza się z milosci...Rodza sie, ale zrozum, że jak ktoś czeka na upragnione dziecko długoooo, to cięzko mu wrzucic na luz i leciec na spontana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek malutki
jeszcze raz Wam powtarzam, wydaje mi się że każdy ma prawo do swojego zdania....? Mylę się? To że nie skaczę z radości jaby nie wiem co mnie spotkało i nie zachowuję się jak wariatka to tak źle? To nie chcę tego dziecka? To się nie cieszę? Cieszę się, ale nie uważam że dziecko to coś nadzwyczajnego... muszę Was rozczarować, ale dzieci rodzą się od początku świata... Założyłam ten topik żeby porozmawiać o zwykłych sprawach w ciąży a nie żeby słodzić innym i sobie i na pewno nie po to żeby kogoś denerwować... Więc co się czepiacie... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziku
dziewczyny, nie chodzi o obłęd - sama po sobie wiem, ze niektórym mamusiom robi sie jajecznica zamiast mózgu. Przepraszam za wyrażenie - moze okrutne, ale z tej wielkiej radości nie potrafią gadać o niczym innym. Ja sie wyżywam tutaj, ale prywatnie.. Pisałam juz, że "moje dziewczyny" - tzn kumpele w pracy mają joba na tym punkcie. Ja o ciąży nie gadam bo zazwyczaj myślę o czym innym. A te moje baby tylko: wózek, jak sie czujesz, dbasz? dobrze jesz? ja to miałam.. gdzie lekarz? gdzie rodzisz? dzisiaj przyniosły mi gazete dla młodych mam :O stwierdziły, ze własciwie kupiły dla mnie, ale same już też czytały i sa fajne artykuły. NON STOP KOLOR to samo. A ja zastanawiam sie co tu pożywnego zjeść zeby zamiast pustych kalorii dostarczać odpowiednie składniki, zeby za bardzo nie utyć, oliwkuję się żeby rozstępów nie miec i lecę na aerobik dla cieżarówek. Zastanawiam się kiedy wrócę do pracy i czy dziecko zaakceptuję nianię ? Może przyjdzie czas na to przeżywanie ale póki co to miewam sie najnormalniej na swiecie. Nie mam zadnych uciążliwych dolegliwości więc tym bardziej nie odczuwam mojego "odmiennego" stanu. Aha - własnie zarezerwowałam sobie wakacje. Będę w 5 miesiącu :) Zbliżają sie trzy najgorsze miesiace w pracy i muszę je przeżyć a później zasłużenie poodpoczywac pod palmą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytuje wasz topik, nie wiem czy tu pasuję no bo w sumie starałam sie o ciążę, mierzyłam temperaturę......no i leczyłam się na niepłodność przed zajściem(wiec nie wiem czy jestem normalna wg kryteriów autorki), ale widze ze poruszyłyscie temat badań przed znieczuleniem i ich sens, moge wam powiedziec że przed ZZO muszą byc zrobione badania krwi na krzepliwość(poziom płytek krwi), jak te badania wyjda ponizej normy to nikt ci nie zrobi ZZO, i tak szczerze to w większości szpitali nikt ci nie zrobi ZZO bez wczesniejszych badań i na zyczenie, moje dwie koleżnaki tak sie własnie przeliczyły w trakcie porodu, bo myslały ze jak zapłaca to odrazu przyjdzie anestezjolog i poda, wiem co mówie bo mam miec cc ze znieczuleniem dolędźwiowym(pp) i lekarz powiedział ze musze zrobic badania na krzepliwość krwi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Cieszę się, ale nie uważam że dziecko to coś nadzwyczajnego...\" faktycznie .....nic nazdwyczajnego .....bułka z masłem i z dżemem.....nowa para jeansów ......fajny film w TV........ciąża - dziecko ..... \"To że nie skaczę z radości jaby nie wiem co mnie spotkało i nie zachowuję się jak wariatka to tak źle?\" a dlaczego twierdzisz ,że mamy nad wyraz cieszące się z faktu bycia w ciąży to wariatki ??? Masz prawo do swojego zdania a jakże .... Nie chcesz ,żeby \"słodko pierdziec\" w tym topiku więc tego nie robię....i piszę co myślę .... a co tu ma byc \"jechanka\"po kobietach które bardzo sie cieszą i emanuja szczesciem z faktu bycia w ciąży ?? Przepraszam..... ale juz sam tytuł tematu: \" Zapraszam wszystkie NORMALNE przyszłe mamy\" z naciskiem na NORMALNE wywołuje u mnie agresję woobec Twojej osoby .... juz w tytule ubliżasz ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek malutki
bziku, mam to samo... czasami mam wrażenie że ta ciąża to rodziny i znajomych... Wszyscy byli oburzeni (dosłownie), że nie chcemy znać płci dziecka... Ciotkom i teściówce łatwo się odgryzłam, zapytałam poprostu czy one wiedziały przed porodem co będzie :).. A oczywiście wtedy większość chciała niespodziankę lub nie było jeszcze takiej możliwości... Młodszym, które argumentują, że trzeba wiedzieć czy to ch czy dz bo przecież zakupy itp. to im mówimy, że to nie nasze ostatnie dziecko i z tych rzeczy będzie jeszcze ktoś korzystał.. więc kupujemy uniwersalne :P Jak koleżanki w ciąży pytają czy mamy film z USG to mówimy, że jeszcze napatrzymy się na tego bachorka... Ehh mogłabym tak wyliczać i wyliczać... yola13 dzięki za info, teraz już wiem, ze to co mówią lekarze to pic na wodę :)... Zostaje mi tylko zaciskać zęby hehe Co do tego czy pasujesz czy nie sama oceń :). Nie mówię że nie można pisać o przyziemnych sprawach typu zakupy dla dziecka... sama teraz przechodzę ten temat.. stwierdziłam że lepiej teraz niż jak będę toczyła się w ostatnim miesiącu... acha... nawet nie będę Ci bardzo odpisywać, bo nie wiem za bardzo po co.... Bo co mam odpisać osobie która uważa że ubliżające jest stwierdzenie normalna mama. Ale pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale jezeli to nie niesię ze sobą podtekstu to ja już w ogóle ciebie nie rozumiem ............ zreszta sama poczytaj swoje perwsze posty i rady - aby udac sie do psych. kobietom któe starają sie o dziecko i łąpią wszelkich sposobów .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziku
ja przyglądam się narazie na ciuchy ciążowe - jeszcze nie muszę kupoważ, ale już tak podpatruję... Bardzo poszło wam w bioderka i uda? Ja mam kilka luźnych bardzo płytkich bojówek, zastanawiam się czy pod brzuchem mozna się zapiąć.. jak się najdałam czasami, to wywalało mnie ponad paskiem :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek malutki
acha... co do psychiatry to też nie jest obraza... po pierwsze nie każdą tam kieruje tylko te które sobie z tym nie radzą... kobiecie w tej sytuacji przyda się specjalista, który pomoże jej nie zwariować... Szczególnie że wiele z tych kobiet sama przyznaje że już szaleje, że zaczyna mieć depresje itp. Są różne sposoby aby dopomóc sobie zajść w ciążę i chwała im za to... Ale determinacja niektórych poprostu mnie przeraża... bziku co do bojówek to zależy chyba na jaką porę roku... Generalnie ubranie ma nie uciskać brzucha... No i lepiej brzucha za bardzo nie wystawiać, bo to nie tyle brzuch ale nerki przy okazji są narażone bardziej na przeziębienie a w tym okresie organizm jest słabszy odpornościowo... Noja bratowa dzięki takiemu ubieraniu dostała rwy kulszowej w wieku 25 lat... W pierwszym trymestrze to nawet schudłam, bo żygałam w każdym miejscu i o każdej porze :) jestem w połowie 7 miesiąca i jak narazie przytyłam 8 kg. Ale niestety ok 1,5 roku temu przytyłam przwie 20 kg przez pół roku (przez to p. PCOS), więc i tak jestem pulpet że hoho...Mam cichą nadzieję że ta ciąża pomoże mi osiągnąć spokój hormonalny i wrócę do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Szczególnie że wiele z tych kobiet sama przyznaje że już szaleje, że zaczyna mieć depresje itp. \" to po co Je podczytujesz ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_acha_ - od jakiegoś czasu śledzę twoje wypowiedzi i jakoś do tej pory wydawałaś mi się taką dziewczyną, która lubiła zaczepiać - ale to tylko moje zdanie. Dziś jednak zgodzę sie w 100, nawet 200 %, ponieważ dziwię się innym wypowiedziom, że kobiety spodziewające sie dziecka są niby to \"wariatkami\" czy cos w tym stylu. Szlak chce mnie trafić, jak czytam że niby to sa one przesłodzone itp. Każda z nas jest inna i inaczej okazuje swoje szczęscie, dlatego nie rozumiem pojęcia \"normalne przyszłe mamy\"?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje zdanie jest takie, że Polska to jeszcze- póki co;)- kraj z wolnością słowa w tle więc... niech sobie każdy pisze i czyta co mu się podoba... ja osobiście czytałam różne topiki związane z ciążą na tym forum... i nie zawsze czułam się... \"odpowiadająca\"... fakt nie posiadania męża, fakt, że czasem się z facetem kłócimy (a reszta albo o tym nie pisze... albo zgarnęła wszystkie ideały tego świata), nie mieszkamy razem, nie chodzimy do kościoła, bardzo się nie staramy... więc- gdzie powinnam pisać? Wiadomo, że kobieta myśli o swoim przyszłym dziecku (nawet przed ciążą), planuje imię itd... ale nie popadajmy w paranoje... wiecie doskonale, że starania sa stresujące, im bardziej się chce... wyszukiwanie u siebie co miesiąc wczesnych objawów ciąży może prowadzić do załamania... i nie kłóćmy się- coś nas przecież łączy;) AMEN:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna lala - też dobrze piszesz ponieważ każda ma prawo sie wypowiedzieć, tylko dlaczeo zaraz tak rażą niektórych inne wypowiedzi. To o napisałas o sobie nie świadczy że jesteś normalna bądź nienormalna jesteś poprostu soba i tyle. Każdy raczej przechodzi jakieś kłótnie, ciche dni, ale to wg mnie własnie jest normalne i trochę \"soli\" nie zaszkodzi, wciąż słodkio nie musi być. Poprostu każda dziewczyna przeżywa swoją ciążę bardzo indywidualnie i ma do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limetka82_ ja zaczepiać ? :P eee pomyliłaś mnie z kimś🖐️ hihihi ;) ja nie zaczepiam - tylko ZAWSZE piszę to co myślę ..... faktycznie taka zadziora ze mnie ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, może tylko tak to odbieralam, a ty, jak to napisałaś, jesteś tylko szczera nic poza tym :P Ale nie o to chodzi jesteś jaka jesteś i mnie to nie przeszkadza. Nie czytałam wiele twoich wypowiedzi, ale te co przeczytałam akurat takie na mnie wrażenie zrobiły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×