Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kainkas

CO SIE DZIEJE Z CENAMI MIESZKAN????? BEZNADZIEJNA SYTUACJA MLODYCH MAłżEńSTW

Polecane posty

Gość kundrie
o trzech milionach mieszkań nic nie słychac, ale czyta łam ostatnio raport o tych kredytach, co miało państwo dofinansowywać - mają tak idiotyczne obwarowania, ze nikła ilość osób moze z tego skorzystać, np:"Obecnie, by otrzymać taki kredyt cena mieszkania lub koszt budowy domu nie może przekroczyć podawanych przez GUS średnich kosztów budowy w danym województwie lub mieście wojewódzkim. Przykładowo, w Warszawie o dopłatę do kredytu można się ubiegać, jeżeli metr kw. mieszkania lub domu kosztuje poniżej 4,4 tys. zł." :D nie ma to jak zyciowe przepisy :D a co do 3 000 000 mieszkań - to było przejęzyczenie, jak to bywa u naszych jasnie panujących, to chodziło oi mieszkania za 3 000 000 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego kraju po prostu trzeba uciekać,nie wierzcie że wybudowanie domu wyjdzie tak dużo taniej,pustak kosztuje już 8 zł, 2 lata temu kosztował 5,5 zł,robocizna też poszłą w górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio słyszałam ministra budownictwa poważnie mówiącego, że pomoże to młodym z mniejszych miejscowości na kupno własnego M.. Tyle tylko, że tam niewiele się buduje, a wymogi i tak w tych przypadkach są nieżyciowe. :O:O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundrie
taak, a nawet jakby ktoś chciał kupić tańsze mieszkanie w mniejszej miejscowości, to zeby miec w miarę (podkreślam w miare) normalne zarobki to musiałby pracować w mieście, co przy dzisiejszych cenach paliwa i czasie spoędzonym na dojazdach powoduje, ze oszczędnośc na mieszkaniu powoduje zwięszenie wydatków codziennych :o juz mnie normalnie skreca jak o tym myślę. już trochę czasu nad samodzielnym mieszkaniem myślę, ale ceny i warunki kredytowe powodują, zę jest to dla mnie abstarkcja. zresztą co tam kredyt na mieszkanie (kilkaset tysięcy złotych) - żaden bank nie chce mi dać gotówkowego w wysokosci 15 tysiecy :o jedni to byli baaardzo hojni - zaproponoiwali 10 tys. z tym, ze ta kwota mnie nie urządza. no ale kurna - jestem sama, mieszkam z rodzicasmi (więc jakby co to by pomogli), żadnych kredytó nie mam na karku, nikogo na utrzymaniu, umowę o pracę mam na czas nieokreślony i nie mam zdolności kredytowej, zeby pożyczyć 15 tys. na 3 lata :o w lukasie, który tak wszędzie się ogłasza mogli mi dać 3800 :D normalnie pusty śmiech mnie ogarnął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundrie
i znowu nie na tameat, ale kafeteria poprawia mi humor zdecydowanie swoją cenzurą :D:D:D:D napisałam H_O_J_N_I a autrocenzor nie dość, że zmienił mi h na ch to jeszcze wziął i ocenzurował :D:D:D brawa dla autora programu cenzurującego :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten link to niestety nie sprzedaż mieszkania za 135 tys tylko kupno - i ten ktoś jest naiwny sądząc, że w tych dzielnicach dostanie w tej cenie mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety chory kraj
zarobki marne a ceny unijne:O Kurwa mać!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antekkk
Poczekajcie z zakupami. Ceny są już tak wywindowane, że muszą spasc. Mieszkania są już tak drogie, że coraz mniej ludzi stać na kredyty, a oprocentowanie jeszcze pójdzie w góre (w złotówkach i we frankach). W Wwie ceny właściwie już sie zatrzymały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest duzy popyt , a jak jest popyt to ceny rosną, takie sa reguły wolnego rynku, sorry Winnetou, moze zapiszcie sie do TBS, nie buduja tam u was nic takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundrie
taak, tylko ze w tbs też z 4-5 tysięcy m2. a jak ktoś jest sam i zarabia ok. średniej krajowej to nie dostanie kredytu. i dupa blada. a wynajmowac i w zasadzie tracic kasę (jak mam gdzie mieszkać) to nieco bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antekkk
Popyt spada. Zobaczcie na www.oferty.net - tam są dane o średnich cenach. Widać wyraźne wyhamowie w stos. do ub. roku. Żeby kupić na kredyt mieszkanie za 400 tys., co wcale nie jest drogo, trzeba przez 25 lat płacić ok. 2 tys. złotych miesięcznie!!! Jak myślcie ilu jest jeszcze ludzi, których na to stać?! Albo którzy sie na to odważą? Juz teraz po kredyty zgłasza sie mniej osób niż w zeszłym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my kupujemy
Witam, razem z narzeczoną bierzemy kredyt na 30 lat. Z mieszkaniami to trochę przesadzacie , my kupujemy za 4800 m2 mieszkanie 47m obok warszawy - Legionowo. Owszem są ceny w granicach 10000 m2 ale w super miejscach i standardach. Kredyt dostaniemy bez problemów (i z tym tez przesadzacie ze ciezko dostać kredyt) szczerze mówiąc przy zarobkach 1700netto na głowę czyli kolo 3500 razem można starac sie o kredyt kolo 280-300tys . Biorąc ten kredyt na 30 lat wcale nie myślę zeby tyle czasu go spłacać . Trzeba mysleć optymistycznie i mieć nadzieję ze zawsze bedzie lepiej Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kainkas
moim zdaniem w ttym strasznym wzrości cen mialy duzy udzial media... propaganda.. ciagle slyszy sie ze ludzie wyjezdzaja i nie ma kto budowac i ze cen jeszcze wzrosną nawet 0 50 % no i ludzie jak deski ratunku chwytaja sie kredytow na 40 lat i kupuja mieszkania, nakreeca się poput a to doprowadza do wzrostu cen no i kółeczko sie zamyka... NIE DAJMY SIE ZWARIOWAC... TRZEBA PRZECZEKAC !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO TAK MYU KUPUJEMY
ALE GDZIE ZAROBIC 1700 NA GłOWE?? CHYBA NIE W lUBLINIE:)) JA KINCZE EKONOMIE SZUKAM PRACY I CO??? ZADNEJ NAWET ZA 1000 BRUTTO NIE MOGE ZNALESC....BEZNADZIEJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie wziąc kredyt
z narzeczona na 30 lat:) i zyczę przezycia rzaem tych 30 lat. Ale co sie dziej kiedy ludzie chca sie rozejść:O Dramat:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fajnie ziac kredyt
masz racje te 30 lat to kuuupa czasu wszystko sie może zdarzyć...no ale albo wygrac w lotka albo kreydt innego wyjscia nie ma... a może słyszal cos ktoś o mieszkaniach spóldzielczych.. ile trzeba $ na ich kupno, czy duze roznice cenowe po miedzy nimi i własnościowymi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eee tam nie jest tak źle ...
... właśnie kupiłem mieszkanie komunalne we Wrocławiu - razem z opłatami jedyne 6.000 złotych! Co prawda nie można go sprzedać ani wynająć przez najbliższe 5 lat (gdybym to zrobił, zapłacę karę w wysokości 179.000 zł), w dodatku mieszkanie jest bardzo stare (lata 20-ste ubiegłego wieku) i pewnie za 20 - 30 lat się zawali, ale póki co mieszkać się da. Za 5 lat większość ludzi, którzy zrobili to, co ja będzie pewnie chciała te lokale sprzedać lub zamienić. Podaż gwałtownie wzrośnie. Do tego również za 5 lat - a dokładnie 1 maja 2011 roku - swój rynek pracy otworzą Niemcy, gdzie można bez problemu kupić mieszkanie w cenie poniżej 1.000 euro za mkw (Kawalerkę 37 mkw można nabyć za ok. 40.000 EUR wraz ze wszystkimi opłatami - i to w Berlinie! Blok po remoncie, 6 piętro w 7-piętrowcu, blisko centrum). Średnie ceny w dobrych dzielnicach Berlina nie przekraczają 2.000 euro za 1 mkw, a pensje nigdy nie są niższe niż 1.000 euro miesięcznie (pomimo braku oficjalnej płacy minimalnej). Przeanalizujmy: młody człowiek mieszka w Niemczech z rodzicami. Studiuje i pracuje zarabiając 1000 euro na miesiąc (absolutne minimum). Jeśli tenże student wydaje miesięcznie 300 euro na rozrywki i inne rzeczy, a 700 euro odkłada, to po 5 latach ma 42.000 euro i stać go na kawalerkę bez kredytu! Nie masz rodziców w Niemczech? Nie szkodzi! Jeśli pracę będziesz mieć Ty i współmałżonek, to z jednej pensji spokojnie wyżyjecie na poziomie wyższym niż w Polsce, a po kilku latach odkładania tej drugiej pensji będzie Was stać na własne mieszkanie. Bez kredytu. Przytrafi się Wam dziecko? Rząd pomoże je utrzymać; łączna kwota zasiłków i pomocy finansowej w przypadku powiększenia rodziny może sięgnąć 25.000 euro (To nie pomyłka! - 100 razy więcej niż nasze osławione becikowe!). Jeśli zdecydujecie się na kredyt, a stracicie pracę - nie szkodzi. Co prawda mieszkanie stracicie, ale rząd opłaci wam "odpowiednie" mieszkanie zastępcze (dla jednej osoby jest to na ogół kawalerka w kiepskiej dzielnicy, której stan techniczny jest i tak o wiele lepszy niż nowo budowanych budynków mieszkalnych w Polsce) wraz z niektórymi rachunkami (czynsz i media), a jakby tego było mało dostaniecie po 340 euro na osobę, żeby mieć z czego żyć przez 12 miesięcy (tzw. Hartz IV) - a rok to sporo czasu na znalezienie nowej pracy w Niemczech. Podsumowując wszystkie powyższe - kto będzie chciał mieszkać w Polsce, skoro łączna cena kursu języka niemieckiego i zakupu mieszkania w Berlinie jest niższa niż cena gorszego technicznie mieszkania w Warszawie (heh, zresztą - nie porównujmy Warszawy do Berlina...)? Ceny muszą spaść, ale do 2011 - 2012 roku nie mamy na co liczyć. Dopiero potem będzie taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Eee tam nie jest tak źle ..
jak kupiles takie mtanie mieszkanie???? poradz jak to zrobic w Lublinie....bo nie mam pojecia jak takie mieszkanko komunalne wykombinować??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja nie cce
do niemiec wyjezdzac:((( na prawde bardzo chcialabym miec godziwe zycie ale w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gloriaa21
mały domek-60-80 metrow mozna wybudowac za 80-100 tysiecy, bez umeblowania licze.nie wiem skad wy takie kosztorysy macie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba w stanie surowym
no co ty 200 tys jak nic zeby to wykończyc. trzeba robic projekty, instalacje itp. to kosztuje tyle ze hej no a i materialy nawet najtanszy pustak podrożał 30 % i do pażdziernika nawet trezba czekac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie ziac kredyt
ale tak na 30 lat??? troche przerażające.. spłacac po 800 zł miesiecznie az do 60 siątego roku życia,,,,bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duży ruch w budownictwie
to ceny idą w górę. Kiepskie plany zagospodarowania przestrzennego - deweloperzy muszą walczyć o dobre działki, cen w górę. Dużo więcej ludzi stać i chcą kupić mieszkanie niż jest możliwości, cen w górę. Nie dajcie sobie wmówić że zarobki wcale nie wzrosły 🖐️ oczywiście u tych co się starają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie ziac kredyt
a wzrosly?? mój mąz zarabia 800 zł i dostala podwyżke 5 %. Smiech na sali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duży ruch w budownictwie
A co do ludzi i kasy. Jak para znajomych nauczycieli kupiła sobie domek koło 100m2 płacąc 2/3 z góry to ja uwierzę we wszystko :D Nikt im nie pomógł finansowo. Oczywiście że na 1 etacie płacili im mało, ale brali nadgodziny, 2 etat i szybko (względnie) razem nazbierali więc jak ma się trochę przebojowości i odwagi to można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eee tam nie jest tak źle ...
Mieszkanie kupiłem tak tanio, bo gmina Wrocław pozbywa się komunalnych lokali: ich stan jest kiepski, za kilkadziesiąt lat będą się walić, a miasto jako właściciel odpowiadałoby za te lokale i musiało remontować. Sprzedaż tych mieszkań umożliwia im pozbycie się zobowiązań i problemów związanych z ich stanem technicznym (teraz za ten stan odpowiadamy my, czyli nowi właściciele, i to my jakby co musimy zapłacić za ewentualne remonty). Bonifikaty są wysokie: jeśli kupujesz mieszkanie sam, to płacisz 10% jego wartości. Jeśli kupujesz razem ze wszystkimi sąsiadami z Twojej klatki schodowej, płacicie już tylko po 2% wartości (plus oczywiście opłaty notarialne i za specjalistyczny pomiar powierzchni lokalu - w sumie jakieś 2200 zł dodatkowo). Z tego co mi wiadomo, kupić możesz tylko mieszkanie, w którym sam mieszkasz i jesteś zameldowany. Inne miasta też tak robią (np. Kraków). Po kupnie z bonifikatą (nieważne, czy jest to bonifikata 98%, czy "tylko" 90%) musisz w tym lokalu mieszkać jeszcze przez 5 lat zanim będziesz mógł go sprzedać lub wynająć (pod rygorem kary równej bonifikacie, co w praktyce może oznaczać nawet kilkaset tysięcy złotych). Po upływie tych 5 lat, mieszkanie jest całkowicie Twoje i możesz z nim zrobić, co zechcesz. Dlatego myślę, że za 5 lat bardzo wzrośnie podaż. We Wrocławiu buduje się obecnie niewiele mieszkań, zwłaszcza blisko centrum. Po tych 5 latach takich mieszkań na sprzedaż będzie multum (choć oczywiście nie będą one nowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eee tam nie jest tak źle ...
do ja tylko wam powiem Nie pisałem, że minimalnym zarobkiem w Niemczech jest 1000 euro - wiem, że oficjalnie w ogóle nie ma tam płacy minimalnej, i że teoretycznie pracodawca ma prawo zaoferować pracownikowi nawet 1 euro miesięcznie i wszystko będzie w porządku. Chodzi mi o to, że za mniej niż 1000 euro taki pracodawca nikogo nie znajdzie, do żadnej pracy, bo po prostu potencjalnemu pracownikowi będzie się bardziej opłaciło siedzieć na Hartz IV (340 EUR + niektóre koszty "adekwatnego mieszkania") niż iść do takiej roboty. Tak więc w praktyce te 1000 euro to jest minimum, od którego w ogóle zaczyna się rozmowę o pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czu ktoś słyszał coś o mieszka
niach komunalnych w Lublinie lub innej możliwości tańszego zakupu mieszkanka???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×