Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

titanic_

Nigdy nie dajcie sobie wmówić nieprawdy

Polecane posty

Nigdy nie dajcie sobie wmówić nieprawdy, że miłość nie istnieje w pewnym wieku i że nie macie do tego prawa. Jak najbardziej macie. Miłość nie jest limitowana, na zasadzie: jednemu się należy, a drugiemu nie, kwestia tylko taka, czego my sami chcemy i czy sami potrafimy nią obdarzać. Miłość jest potrzebna każdemu i w każdym wieku, od dzieciństwa do późnej starości, nawet pies za przeproszeniem się tego domaga. I choć potrafimy okazywać czułość swoim zwierzaczkom: pieskom, kotkom itd., tak nie potrafimy obdarzać tym ludzi. Prawie wszyscy mamy serca zbetonowane i nie łatwo je z tej skorupy wyzwolić. Życie doświadcza nas często w sposób okrutny i bolesny, po to by nam uświadomić ile skamieliny mamy tam nałożonej, a te warstwy rosną, nie maleją. Wszelkie dramaty, problemy, choroby itd…tworzą się samoczynnie z powodu, że jej nie ma wokół nas i nie promieniuje z nas światło. Nie istnieje coś takiego, jak pech, są tylko mądre lub niemądre decyzje. Ludziom, którzy oferują nam tylko ‘bzykanko’, na zasadzie wmawiania, że „seks jest jak zdrowie” (bo nie jest to do końca prawdą, o czym jeszcze napiszę), twierdząc, iż mają niespożyty temperament i zapylanie wokół to ich misja życiowa, to poważny problem ich samych. Seks bez miłości jest zwyczajnie nudny i jałowy. Nim z odwagą w sercu wkroczycie w wir życia, by sprostać nowym wyzwaniom, podejmijcie decyzję w sobie. Przekonajcie siebie w środku: co dla Was naprawdę jest ważne, a czego nie chcecie. A teraz o czymś, co Wam ułatwi podejmowanie decyzji. Wyobraźcie sobie, ze wszyscy (wszystkie istoty na ziemi) jesteśmy powiązani energetycznie niewidzialnymi nićmi. Codziennie występuje zjawisko wymiany energetycznej, której nie czujemy, bowiem nie rozumiemy ciągu logicznego tego zjawiska, nie potrafimy utożsamić tego z czymś realnym. Niemniej jest to wymiana energetyczna nie bezpośrednia. Bezpośrednia staje się, gdy ludzie się łączą na poziomie jakiegoś czakramu (inaczej czakry, lub po naszemu gruczołu dokrewnego). Czakr jest dokładnie siedem, energia w nas idzie do góry, od najniższego czakramu, do najwyższego. Dokładnie też tak umieramy, od dołu do góry. Najniższą czakrą jest gruczoł płciowy i każdy kontakt seksualny, to wymiana energetyczna bezpośrednia. Z tego kontaktu tworzą się energetyczne powiązania i zależności. I czy chcemy tego, czy nie, tworzy się energetyczna pajęczyna, która się rozrasta. (Wtłaczana jest energia w Ciebie (jak i twojego partnera) z całym brudem karmicznym poprzednich związków, które nie zostały oczyszczone, bo nikt nas tego nie nauczył, jak sobie potem z tym poradzić. Ludzie mają przeróżną energię, zmuloną i zbagnioną niejednokrotnie wstrętnymi doświadczeniami i przeżyciami, skażoną swoimi grzeszkami i grzeszkami innych. Jeśli twój partner np. miał żonę i przy okazji wiele kochanek, to powiązania energetyczne jakby dziedziczysz, mało tego, że żony, jej rodziny, kochanek i ich rodzin, to jeszcze następnych ich partnerów w przyszłości. Wpływy i zależności te będą trwać bez końca i mimo, że nie są przez ciebie odczuwalne, realnie wpływają na twoje życie. Często kłopoty i złe zdarzenia walą ci się na głowę, a nie wiesz skąd, bo ty sam/a masz poczucie, że nic generalnie złego nie robisz, aby życie Cię w tak dramatyczny sposób doświadczało. Zwyczajnie nikt nam nie wytłumaczył, czym naprawdę jest przykazanie: nie cudzołóż. Przekazano nam jako jakąś tam prawdę, ale nikt nam nie wytłumaczył, dlaczego i jakie to ma konsekwencje dla nas w przyszłości.) Nikt nie jest niczyim sędzią i niech sobie każdy robi, co chce, wolna wola, ale warto się zastanowić, nim się komuś wskoczy do łóżka, co to nam da, oprócz przyjemności lub nie, bo nie zawsze musi być przyjemnie. Jeśli już mamy brać ‘w siebie’ energetyczne brzemię karmiczne, to niech to będzie przynajmniej powiązane z miłością, a brzemię to jest lżejsze i energia nie jest ołowiem z marszu. Niektórzy bardzo odchorowują złe karmy innych i energię, która została zakłócona energią ‘cięższą’ niż własna. To, że społeczeństwo kretynieje, a zwłaszcza ród męski, to tylko wynik poprzednich i teraźniejszych czasów, które nakładają nam zniewolenie, na planie materii i ducha. Jest to ‘Matrix’, naprawdę realny, gdzie jesteśmy ogłupiani, schorowani, znękani, z niemożnością kontaktu z „wyższą półką (jak kto woli: z Uniwersum, Bogiem, jednią), gdzie droga do łączności z nasza duszą (lub osobistym aniołem stróżem) jest nie do pokonania przez większość z nas. Wiara w to, że seks, to droga do relaksu dla naszego ciała i nas samych, jest złudna. Owszem stanie się tym, a może i czymś więcej niż sami przypuszczamy, jeśli będzie to związane z miłością. Dlaczego mamy się ograniczać, albo ktoś ma nam nakładać ograniczenia i zniewalać nasze ciało i umysł? Możemy mieć wszystko, jeśli tylko otworzymy serce tak, jak oczekuje to po nas UNIWERSUM, gdzie idea jest prosta: łącz i twórz, a nie dziel i rządź (i bierz). Życzę Wam wszystkiego dobrego i śmiałych decyzji, które zmienią Wasze życie. Starajcie się, by nikt nie traktował Was jak podmiot i przedmiot, bo tym nie jesteście i nigdy nie będziecie. Nie ważna jest ilość w życiu, tylko jakość życia i odnalezienie drogi do domu, czyli do samego siebie. Powodzenia. Nie dajcie się ogłupiać i zniewalać przez cudze systemy i cudze pragnienia, które z Wami nie mają nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeczytalam
z wielkim zainteresowaniem, naprawdę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję
ze chyba masz rację pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję
w jakiej czakrze jeszcze wymieniamy sie energią? wszystkimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda dla ciebie Lauren
że nie...:P to bardzo ciekawe i pouczające. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Lauren. :D Wymiana bezpośrednia jest tylko na poziomie pierwszego i piątego czakramu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oryginalne podejscie do sprawy
Podoba mi sie ten poglad, bardzo interesujacy. Ech, zeby tak wszyscy mysleli i postepowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tylko oryginalny pogląd, tylko ostateczna prawda o energii w nas, której nie umiemy poczuć, bo nie mamy takich zdolności nabytych. Oczyszczać mogą nas tylko ludzie (jak na razie), którzy doskonale orientują się jak to działa i jak energia w nas krąży, czyli jakimi konałami i głównymi centrami energetycznymi. Takich ludzi niestety jest garstka, a ich wiedza nie jest rozpowrzechniana z wielu powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie...ale zetknęłem się ostatnio z osobą, która to potrafi. W poszukiwaniu wiedzy na ten temat przebył prawie całe Indie, by udoskonalić swoje umiejętności. Osobiście odczułem czym jest energia, bo mi to pokazał realnie i namacalnie. To niewiarygodne uczucie, które nie jest łatwo opisać, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmm...nie wiem
...co mysleć :) Trochę to mną wstrząsnęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milosc miloscia, ale jak pipka swedzi to sobie wmawiaj, ze seks nie jest wazny ;) Czasem po prostu trzeba sobie ulzyc, no, przynajmniej niektorzy musza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
rany, ale tu prymitywna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttt
titanic,masz moze gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topa
wolny sex w takim razie czyms co wywiera wplyw na innych ...i jego negatywnosc jest podawana dalej . a co jest w takim razie z i nnymi czynnosciami czy czynami rowniez negatywnymi, czy one roli nie graja? czy one nie maja wplywu na nic ? a nasze negatywne mysli ? co z nimi ? mysli takze bywaja niedobre i negatywne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enamorada Wybacz, ale to już twój problem, że cię swędzi i nie umiesz sobie poradzić w sposób racjonalny i w miarę rozsądkowy bez szkody dla siebie (ostatecznie są jeszcze wibratorki, które ci mniej szkody przyniosą) A twoje decyzje, to twoje decyzje i nic nikomu do tego, tylko za parę lat nie mędź innym, jak ci ciężko i źle, bo cię nękają choroby i niepowodzenia, którym nie umiesz sprostać. Czasami coś wyjdzie po latach i łupnie nas tak, że do rozumu dojść nie możemy i połatać jakoś z sensem własne życie. Ostatecznie to nie jest adresowane do wszystkich, tylko do tych, którzy chcą lepiej i szczęśliwiej żyć i tyle. Ty sobie zabagniaj, co tam chcesz, twoja sprawa i decyzja, kogo to tak naprawdę obchodzi, NIKOGO, uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topa Myśli wpływają jak najbardziej, tak jak i słowa, bo są również formą energetyczną i kreacją, która potrafi się materializować, jeśli energia jest mocna. Niemniej są bardziej wymianą pośrednią, zatem mniej ingerującą od razu i nie całościowo jakby, są zminimalizowane, bowiem twoja energia jest dla ciebie bardziej priorytetowa i potrafi włączyć system obronny, w najwyższj czaksze, czyli szyszynce. Jest to zawór bezpieczeństwa dla twojego istnienia i każdy posiada taki zawór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez ja jestem szczesliwa, naprawde nic mi do szczescia nie brakuje, ale dziekuje za troske :P Moje te, no, czakry, maja sie w porzasiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttt
enamorada:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bum To nie jest arykuł, tylko moje przemyślenia i wiedza, którą mnie obdarzył człowiek, zajmujący się na codzień energią, w celu uzdrawiania i oczyszczania jej u innych. Dzięki temu człowiekowi mam tyle wiedzy na ten temat, za co mu jestem wdzięczny bardzo, bo ta wiedza mi unormowała i rozjaśniła życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enamorada Po twojej wypowiedzi nie sądzę, by były w porządku, ale tak jak zaznaczyłem, nie moje małpy nie mój cyrk, a tu się możesz przechwalać w jakiej idylii żyjesz i jak ci tam wspaniale itd...i tak tego nikt nie sprawdzi, bo jesteś anonimowa i możesz sobie tam wymyślać do woli swoje szczęśliwości....Czas werifikuje wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko hehehe
co za bełkot zresztą gratuluję, że po czyjejś jednej wypowiedzi potrafisz ocenić czyjś poziom szczęścia lub jego braku :D nie kompromituj się jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbyś była taka szczęśliwa enamorada (bo to ty piszesz), to byś nie siedziała przy kompie i opowiadała innym, ze cię swędzi. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, musze sie przyznac, jestesm gleboko nieszczesliwa i wysylam czakrami brudna energie... :( Na dodatek pisze na pomaranczowo, zeby poprzec sama siebie :( Jestem niczym innym jak jeszcze jednym przegranym kafeteryjnym frustratem. 👄 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie emoralda tylko ja nie chciało mi sie logować :P kolejny błąd w rozumowaniu tytatnic_, może to ze szczęscia tak błądzisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szczęśliwego człowieka to tylko raz w życiu zobaczyłem, a mam 42 lata. Ten człowiek 50 i nie wie jak grypa wygląda, bo nigdy nie choruje. I to jest k...a szczęście. :D A jeszcze zdrowiem i szczęściem obdarza innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
materialistka A co to ma za znaczenie, żadne. :D Kogo to obchodzi? W adwokata się bawisz? Matke Teresę, którą nie jesteś? Ja wyrażnie napisałem, nie jest to adresowane do wszystkich, tylko do tych, co chcą zrozumieć pewne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelllka
jestem mlodsza od ciebie i wiem chyba co ma przekazac twoj tekst, szkoda ze musialam dostac po d...e zeby to wszystko zrozumiec, szkoda ze nikt nie uczy myslec od dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie uczy, bo nikomu nie zależy, abyśmy byli za mądrzy. Ogłupionych ludzi łatwiej kontrolować i łatwiej nimi rządzić, a cała miliardowa machina opieki lekarskiej też musi zarabiać na nas. To są całe systemy zniewolenia, od dziecka do późnej starości. A my wszyscy wokół cierpimy, bo nie wiemy, jak to wszystko działa w naturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×