Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dominika876997

jak wyglada obrona pracy magisterskiej?

Polecane posty

Gość dominika876997

niedlugo sie bronie, prosze o wskazowki doswiadczonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika876997
a caly przebieg obrony, kiedy wreczac kwiaty itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiaty i imprezka to po obronie, przynajmniej u mnie na uczelni tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw prezentujesz swoje wypociny na prezentacji w power point i masz na to jakieś 15-20 min. Potem pytania zadaje promotor, dziekan i recenzent. Co najmniej jedno na głowę, z materiału z całych studiów oczywizda (mówi się, że najczęściej w jakiś sposób nawiązują do pracy mgr, ale w rzeczywistości np dziekanowi który twojej pracy nie czytał mogą przyjść do głowy naprawdę głupie nawiązania :P). Następnie wychodzi się z sali, starszyzna się naradza, i woła na wynik. Dziekan gratuluje, potem recenzent i promotor, czasem jest zwyczaj by dać kwiatki (ale nie wszyscy to lubią) czy nawet zaprasza na ciasto i kawę do pokoju. Ale te szopki to lepiej ustalić z promotorem, bo zależą od uczelnianych zwyczajów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika876997
dzieki za odzew, no ja nie mam zadnej prezentacji, zadnych badan, tylko teoretyczna praca.... a czy znacie przypadek ze ktos nie zdał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niee :) Ale u nas na chemii to nikt \"zupełnie niewiedzący\" by się do 5 roku nie utrzymał. Wcześniej by się z niewiedzy w powietrze wysadził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to wszystko z 15 minut trwało, power pointa nie używałam tylko temat i kilka zdań wstępu, daj spokój z tym niezadaniem, pomyśl jakby wtedy wyglądał promotor;) ja bynajmniej nie znam przypadku, więc odstresowujący spacer jak najbardziej wskazany 🌻 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika876997
dzieki, stres mam ale to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja siedziałam jakieś 40 min. Nerwy miałam ogromne, ale przed wejściem na sale. W środku już jest OK. P.S. Stresik nie jest zły, bo do nauki mobilizuje. Nie znam osoby, która nie zdała, ale osoby z tróją na dyplomie znam. Olali sprawę zakładając że to tylko formalność. No i teraz latają i się tą trója wszędzie legitymują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika876997
orientujecie sie jaka srednia trzeba miec z 5 lat studiow zeby moz dostac na dyplomie 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hym u nas to była ((średnia z obrony i pracy mgr)+średnia ze studiów)/2. Czyli jak się miało 5 z pracy mgr, 5 z obrony, i średnią ze studiów 4,5, to się miało średnią całkowitą 4,75 i pełnoprawną 5 na dyplomie (w sumie prawie pełnoprawną, bo 5 jest od 4,76 dopiero:) ). Jest jednak jakiś paragraf, który umożliwia podniesienie oceny na dyplomie o 0,5 stopnia jeżeli delikwent miał \"wybitne osiągnięcia\" przez ostatnie 2 czy 3 lata studiów. I wówczas 5 z pracy, 5 z obrony, 4,0 ze studiów, daje 4,5 średnią, a po naciągnięciu 5 na dyplomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minister magister
Normalnie, siedzisz w okopie, masz ze trzy granaty granaty ręczne i kałacha a promotor z recenzentem walą do Ciebie z pancerfausta - jak przeżyjesz masz tytuł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie było tak
siadłyśmy sobie z 3 paniami (w tym z moją kochaną naprawdę promotorką) przy małym stoliczku (żadnych stółow z komisją i zielonym suknem) i były 3 pytania: z pracy, ogólne ze studiów i ze specjalizacji. Z pracy zadawała promotorka, tamte się losowało. Miałam szczęście, bo wylosowałam pytania spoko. To ze specjalizacji nawet mi skróciły, bo druga część była nieco pozbawiona sensu :) Atmosfera świetna, potem kwiatki, gratulacje... :) Przed obroną myślałam, że nie dojadę na uczelnię TAK się bałam. A było dobrze. Dodam, że obrona na jednej z najlepszych uczelni, na prestiżowym kierunku. A był luz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×