Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 35latka

dlaczego tak trudno znaleźć miłość ?

Polecane posty

Gość Stokrotka38
Mnie miłość dopadła w wieku 38 lat.Poprostu spotkaliśmy się i nie mogliśmy się już od siebie oderwać.Szalejemy za sobą.Co będzie dalej...czas pokaże-dzieli nas różnica wieku.Jestem starsza o 10 lat,po rozwodzie z trzema prawie dorosłymi córkami.Jak narazie cieszę się chwilą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atoco
a moze ty szukasz za daleko a ona jest przy tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
Przyzwyczaiłem się już do samotności , jeszcze jakiś czas temu próbowałem coś zmienić a teraz mam w 'nosie' , wolę zostać starym kawalerem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atoco
opanowało cię lenistwo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
Mnie już się nie chce zapraszać kobiety na kawę i opowiadać o sobie i co dokonałem do tej pory , już mnie się nie chce każdej kobiecie różę podarować na pierwszym spotkaniu , już mnie się nie chce rachunków płacić za kobiety :( skoro, każda kobieta uznała po pierwszym spotkaniu w kawiarni, że nie mam szansy to sobie odpuściłem za 40 razem, ile można ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atoco
jesteś kolego leszczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
atoco , wiem o tym i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atoco
ja bym probował do skutku !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukas150787
choć mam dopiero 20 lat to wiem że miłości mi brak i smutno mi tak gdy przychodze z pracy do pustych 4 ścian i tak sobie wmawiam że kiedyś to się odmieni że znajde tą jedyną być morze kturejś smutnej jesteni ona będzie samotna tak jak ja nieszczęsliwa pragnąć będzie miłości bo miłość sens rzycia odkrywa i wtedy coś sprawi że zejdziemy się razem i będziemy szczęsliwi bo bug miłość da nam w darze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktośtam
Widzę, że jednak dużo jest samotnych osób. Diabli wiedzą czemu... Przemadrzala napisała, że szukamy ideału. Nie wiem czy szukanie osoby która byłaby w stanie dać to co sami dajemy od siebie jest szukaniem ideału. Właśnie dlatego nie piję, nie palę, nie biorę narkotyków, staram się o własną kulturę zarówno słowa jak i wyglądu. Jednak dni mijają i zastanawiam się po co i dla kogo?! Spotykam same dziwne dziewczyny... w moim przypadku jak nie rozpieszczone jedynaczki to uzależniona od czegoś... jedna zostawiła mnie z takiego powodu, że przeszkadzałem jej w grze i zabierałem czas!!! Niedawno nawet wierzyłem, że odnalazłem kogoś i byłem naprawdę szczęśliwy i robiłem wszystko aby i ona była szczęśliwa. Jednak stwierdziła, że nie jestem zbyt bogaty i nie mam samochodu, więc zostawiła mnie. Później szukałem przez sieć, ale i tutaj się zawiodłem ponieważ spotkałem osobę z zupełnym brakiem kultury... zupełne przeciwieństwo tego co reprezentowała przez sieć. Ja już po prostu nerwicy dostaję. Kiedyś wierzyłem, że wystarczy kochać, aby być kochanym. Przytulić, aby być przytulonym... a teraz widzę, że liczy się pieniądz, stanowisko społeczne i opinia, najlepiej jeśli będzie to Ken z Barbie. Nigdy nie kierowałem się w 100% wyglądem, raczej charakterem. I muszę stwierdzić, że albo nie mam szczęścia do kobiet, albo już po prostu spotkanie normalnej dziewczyny, czułej, kochającej i wrażliwej graniczy z cudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
mam 26 lat i jakos nie widze szans na spotkanie odpowiedniej kobiety. 4 lata poszly kilka miesiecy temu w kanal. i choc z jednej strony bym chcial, to z drugiej mi sie nie chce, czuje odraze i niechec. po tym co doswiadczylem, czytam, slysze, widze .. nie chce juz wyrafinowania, wyrachowania, puszczalstwa, zdradliwosci, materializmu. nie zastanawia was kobiety ze tylu facetow, coraz wiecej, jest w "odwrocie" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo miłość nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neo_nowa
do zdaniem.faceta, a mnie się wydaje ze aby kobietę soba zainteresowac nie wystatczy dać jej róży czy zaprosić do kawiarni. Dla mnie to takie sztywne i mało spontanicznie, jakby na siłę. Sytuacja pomiedzy 2 ludzi układa się spontanicznie. Rozumieni ze moze cię nudzic scenariusz róża-kawiarnia, pewnie mnie by też znudziła. Nic na siłę. A poza tym wg mnie zawsze jednej stronie zależy bardziej. Jeżeli tobie jakaś dziewczyna wpadnie w oko ale nie chce się z toba spotkac to dlaczego dajesz za wygraną. Kobiety trzeba zdobywać, a nie rezygniwać po jednej odmowie, może nie pokazujesz ze zalezy ci na niej... Oczywiscie moze aktycznie jest tak ze jeszcze nie twój czas, ale wydaje mi się ze im mniejsze ciśnienie tym szybciej można się wyluzowac i kogos poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiolom17
Marzena jak poszło na tym spotkaniu, mam nadzieję, że On to On ;p Ja tez nie mogę nikogo znaleźć narazie, mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni. Ostatnio byłam na weselu. Dostałam zaproszenie z rodzicami(bez os. toważyszącej) a mam 17 lat. Były osoby które nawet znałam, ale wszystkie z osobami toważyszącymi!!A ja przez całe wesele siedziałam i piłam... bo co innego mi zostało? Na parkiecie byłam 2 razy jak tamńczyłam z jakimiś starymi wujkami.Najgorsze jest to, że musiałam patrzeć jak inni świetnie się bawią!!!A w poprawiny to juz kompletna porażka, bo mi zajeli miejscew i musuiałam siedzieć kolo rodziców i już nawet pić się tak bardzo nie dało. I teraz tak sobie myślę,ze choćbym dostała zaproszenie na 2 osoby to i tak nie miałabym zabardzo z kim iść. To mnie tak bardzo zdołowało. Normalnie się załamałam. A już totalnie dobiła mnie kuzynka(w moim wieku) i pokazywała mi zdięcia swojkego chłopaka.Dodam jeszcze że ona jest gdzies 3 razy taka jak ja- wiem, ze wygląd nie jest najważniejszy, ale...jak nawet ona kogoś ma to dlaczego ja nie mogę nikogo znaleźć??:((( Ok no to się wyżaliłam PS;Życze powodzenia wszystkim poszukującym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justis
chyba najważniejsze, żeby wychodzić do ludzi, poznawać nowe osoby i nie dać się zwariować. Słyszałam o klubie połówki pomarańczy, kiedyś pisali o nich w gazetach, to coś dla singli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justis
acha, strona tego klubu to www.polowki.pl -działają już w kilku miastach.Życzę powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona31latek
sluchajcie laseczki...ja tez do 29 roku bylam sama, mialam wiele mniej lub wiecej znaczacych zwiazkow ale zwylke trwajacych pare mcy..2 lata temu poznalam faceta...dowiedzialam sie o jego wieku jak juz zaczelismy sie spotykac, okazalo sie , ze jest 10 lat mlodszy ode mnie:(..zaczelam bronic sie od tego zwiazku, ale on nie dawal za wygrana.Jestesmy malzenstwem od 1,5 tygodnia..kocham go i nie obchodzi mnie roznica wieku a on oddalby za mnie zycie i wiem, ze moge mu bezgranicznie zaufac.. Nie martwcie sie...w koncu i na was przyjdzie kolej..i nie przejmujcie sie roznica wieku, zycie jest krotkie i trzeba z niego korzystac a jezeli ta "milosc" przyszla to nie patrzcie na wiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona31latek podziwiam Cię za odwagę .. iałaś to szczęście dlatego, że faceci w tym wieku są jeszcze odważni :) znam takiego jednego, sama mam 35 lat i nie daję mu szansy.Z całego serca życzę Ci dużo szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w odpowiedzi na pytanie: wydaje mi się , że takie stęsknione samotne osoby jak już dorwa potencjalnego kandydata, od początku upatrują w nim ideału, niestety po pewnym czasie różowe okulary odkladamy na bok i wychodzi cała prawda, stad tak wiele przykrych doświadczeń... sama się przejechałam. Jednak nie mam zamiaru się poddawać, jesli pojawi się nowa postać na mojej drodze, najpierw postaram się ją dobrze poznać. Zadam sobie pytanie co ten człowiek chce mi ofiarować i czy ja tego chcę. Jesli spełni moje oczekiwania bedzie wspaniale, jeśli nie, powiem ze nie wiedze nas razem .. Jestem raczej wrażliwą i ufna osobą .. niestety te zalety okazaly się dla mnie wadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona31latek
bananki... dzieki:)wiesz...moj maz jest obcokrajowcem, moze to tez jest inaczej ( z RPA), oni tak nie przejmuja sie jak my Polacy.My jednak jestesmy bardzo konserwatywni, tkwimy w przeswiadczeniu, ze to kobieta powinna byc mlodsza...moim zdaniem czasy sie zmienily, kobiety teraz nie sa zalezne od swoich mezow,kosmetyki pomagaja im wygladac czesto lepiej niz mezczyznom.Pewnie ktos wspomni o kobiecym zegarze biologicznym..moj maz chce bardziej dziecka niz ja.Mysle, ze jak sie uda, to za rok postaramy sie o dzidziusia.Jezlei zdazymy miec drugie to dobrze, jezeli nie to bedzie jedno..Kocham go i wiem, ze bedziemy szczesliwi ( bardziej martwi mnie to, gdzie zdecydujemy sie zamieszkac na stale, bo ja marze o powrocie do Polski do rodziny i przyjaciol)...Poza tym widze jak wiele teraz ludzi nie moze znalezc tej "drugiej polowki"...i pewno wielu tez odrzucilo kogos ze wzgledu na wiek..moze wyksztalcenie..wyglad..To czy lepiej jest byc samemu??? nie sadze...bo ja mam do kogo wrocic po pracy, mam do kogo sie przytulic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest sposób
Codziennie wracam do pustego mieszkania. Do niedawna jeszcze latałam z randki na randkę, byle kto, a nuż to Ten. Teraz odpuściałm. Znalazłam sposób na długie wieczory. Czytam i piszę poezję. A On? Wiem, że w końcu się odnajdziemy. Jak oboje do tego dojrzejemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisioGryzli
Ja mam 25 lat i jestem prawiczkiem , bo szukam prawdziwej miłości i doskonale rozumiem te osoby , kture są wstanie zrobić wszystko dla prawdziwej miłości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisioGryzli
KtośTam ty się nie przejmuj , jakoś przeżyjemy , ja do dzisiaj nie mam żadnej kobiety i żyje bo czekam na prawdziwą miłość , kiedyś musi w końcu się zjawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 latka witajcie ja też jeszcze nie znalazłam odpowiedniego faceta bo jak do tej pory to sie tylko na jednym zawiodłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palec
a ja mam 38lat i mimo że próbowałem się spotkać czy umówić z dziewczyną nigdy do tego nie doszło! też jestem prawikiem bo to jest przeznaczone do tej jednej jedynej ,a dopóki nie znajdę prawdziwej miłości tej mojej która będzie widziała we mnie wszystko tak jak ja w niej nie zamierzam zmienić swojego stanu , wolę być w ciszy i samotności, chociaż też maże o rodzinie i dzieciach ale o prawdziwej rodzinie nie stworzonej dla strachu przed samotną starością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skamielina
choć mam dopiero 21 lat, wydaje mi się, że wszystko co najlepsze jest już za mną. Wiem, napiszecie mi, że jestem młoda, całe życie przede mną, że poznam jeszcze nie jednego mężczyznę..Tyle, że nie wiem czy z kimś potrafię być. Ktoś mnie kiedyś wykorzystał, ktoś komu zaufałam, później było już tylko gorzej. Spotykałam mężczyzn, którzy się mną bawili, a ja myślałam że tak musi być.I nie wierzę, że kiedys poznam kogoś, kto mnie pokocha, kto będzie ze mną z innego powodu tylko tego jednego-fizycznego. Nigdy nie uwierzę, że zasługuję na miłość. A i ja chyba kochać nie potrafię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afrik Simon
Jaka miłość??? O czym wy mówicie??? Ta cała miłość to bajka dla idiotów!!!!! Po prostu z kimś się chce rżnąć lub nie chce. Cała reszta to ładne opakowanie dla zwykłej potrzeby fizjologicznej. Każda baba chce jak najdrożej sprzedać swój tyłek, a facet chce złapać lalkę, którą można się pochwalić przed kolesiami. Proste? Proste!!! Jak ktoś jeszcze sobie kombinuje z szukaniem "miłości", to onacza to tylko jedno - jest osobą niedojrzałą psychicznie. I nie mówcie, że jestem cynikiem, bo raczej należy nazwać mnie realistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja nie wierzę w miłość
zawiodłam się bardzo. On okazał się kłamcą, pijakiem i dziwkarzem. A ja byłam naiwna ,że mu ufałam. Ale pewnie mierzyłam go swoją miarką myśląc,że jeśli ja jestem uczciwa w stosunku to on tak samo do mnie. Nic bardziej mylnego. Miałam dosyć poddawania każdego jego zdania w wątpliwość. Choć tak bardzo chciałabym wierzyć w miłość to nie wierzę ,że miłość istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×