Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemobilny

Jestem niemobilny i nie wiem co mam ze sobą zrobić

Polecane posty

Gość encepence
Przeciwności są po to by z nimi walczyć. W życiu ważna jest strategia dajmy na to że możesz próbować iść pod wiatr (zmagać się z problemami, walczyć z nimi) lub znaleźć sposób by ten wiatr mądrze wykorzystać (jak np żeglarz). Skoro znasz swoje słabości możesz je przezwyciężać, świadomie walczyć z nimi lub przeciwnie wykorzystywać swoje atuty i na nich sie koncentrować. Twoja szklanka nie jest w połowie pusta lecz w połowie pełna ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemobilny
Skończyłem studia, bo znalazłem stancję dosłownie naprzeciwko uczelni i zaraz po zajęciach tam wracałem. Nigdy nie chodziłem na żadne imprezy, ani na wykłady odbywające się wieczorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość encepence
Ale coś mi sie wydaje że podobny topic już tu był.....być moze komuś bardzo się nudzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemobilny
Jestem z 82 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawiak
nie odpowiedziałeś na pytanie jaką uczelnię i kierunek ukończyłeś kolego ściemniaczu. I jak znalazłeś uczelnię skoro się nie wychyalsz poza swoje miasteczko. I jak tam przezyłes 5 lat. To wszystko nie trzyma sie kupy Lipna prowokacja !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemobilny a mature w ktorym roku miales? i do jakies szkoly sredniej chodziles? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest prowokacja na moje oko. Doskonale wiem, co czuje autor i wierzcie mi, że to naprawdę nic wymyślonego i zawala człowiekowi życie porządnie :O A psycholog psychologiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coffee break
bry wszystkim, NIEMOBILNY a próbowałeś zmienić swój stosunek do życia i ludzi??? wszyscy źli, groźni ?? sam siebie wpędzasz w taki stan ogarnij się facet!! jak rodzine masz zamiar założyć?? nie wydaje ci się że to chore???? sam powinieneś CHCIEĆ SOBIE POMÓC!!!! - nie sądzisz??? to dziwne ale naprawdę są osoby co mają takie problemy i podejście do życia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemobilny
Skończyłem matematykę na jednym z uniwersytetów (dziennie mgr).Maturę miałem w 2001r. Skończyłem jakoś te studia. Już pisałem, że znalazłem stancję naprzeciwko uczelni, więc daleko do szkoły nie miałem, ale każda podróż uczelnia - dom, dom - uczelnia powodowała ogromny strach. Studiowałem w jednym z mniejszych miast wojewódzkich i do domu nie miałem zbyt daleko (jakieś 70 km). Przyznam się, że studiowałem właściwie tylko dla papierka (żeby mieć to mgr). Tak naprawdę wolałbym studiować coś innego na bardziej renomowanej uczelni, ale wybrałem uczelnię, która była najbliżej mojego miejsca zamieszkania. Wierzcie mi, że strasznie się cieszyłem jak studia się skończyły, że nie będę musiał już więcej nigdzie jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemobilny, a nie próbowałeś leków? Bo na moje oko, to wygląda na agorafobię, może z jakąś fobią społeczną. Znam ten ból, niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemobilny
Leki lekami, a ludzie ludźmi. Brałem leki, ale nic nie pomagało. A poza tym przez to, że będę brał leki nie spowoduje, że ludzie się zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×