Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Współczuję

Życie po opuszczeniu zakonu... .

Polecane posty

Gość Współczuję

Co sądzicie o izolujących się zakonnicach z Kazimierza?? Moja koleżanka została 10 lat temu usunięta z zakonu. Teraz nie mam z nią kontaktu, a bardzo bym chciała... . Ktokolwiek zna namiary na Beatę SZ. z Karabkowic - proszę o wiad. - podam namiary. Z zawodu jest pielęgniarką - pracowała we Wrocławiu, następnie wyjechała w rodzinne strony. Miała być u mnie na ślubie, ale wyjechała, a mnie zaskoczyła w 1997 powódź. Proszę o pomoc... .To, co ona przeżyła, to ja wiem... i przekonałam się o obłudzie zakonnej, ale o tym wkrótce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
Nikt nie ma zdania na ten temat... ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
puk,puk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhh
opowiedz o tym cos wiecej bo ja nie wiem o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak możesz to napisz coś
więcej, bo niebardzo rozumiem :O Opuszczenie zakonu wiąze sie z podobnymi konsekwencjami jak wystąpienie od Świadków Jehowy?? Sorki moze to glupie co napisalam ale tylko to przyszlo mi do glowy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodziło z tymi
siostrami? to prawie jak sekta była?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazde zycie
w zakonie to obłuda kłamstwo i poza a osoby naprawde wierzące wpadają w to jak w sektę, przykro mi nie znam dziewczyny ale domyslam sie ze nie jest jej łatwo albo siedzi juz w innej " sekcie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wygląda życie w zakonie przekonać może się ten kto tam był i zna sprawę,czyli zakonnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
Moja koleżanka była w zakonie; na razie nie ujawnię w jakich okolicznościach zmuszana została do opuszczeniu klasztoru... .Została bez niczego - bez pracy, bez mieszkania, bez środków do życia... .Jak się o tym dowiedziałam -chciałam pomóc na tyle, na ile mogłam (byłam wówczas studentką). Nie mogłam zrozumieć postawy jej przełożonej - podeszłam do klasztoru, niedaleko mojego akademika i nie przyznając się,że wiem o położeniu Beaty - zapytałam, czy mogę ją poprosić(nie pamiętam jej zakonnego imienia, zawsze używałam świeckiego lub po prostu siostro) - a jej przełożona powiedziała,ze zmieniała placówkę 9 obłuda) . C.D.N... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja siostra
jest w zakonie"izolującym się" (czyli chyba masz na myśli zakon klauzurowy) i jest bardzo szczęśliwa. Skoro twoją koleżankę wydalono z zakonu to znaczy ze nie była w stanie wypełnić reguły. siostry elektryczki - zakon izolujący się ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
Nie była w zakonie, który zabraniał kontaktów z ludźmi... . Poznałam ją jako słuchaczkę studium medycznego. Ja byłam studentką i prowadziłam z nią zajęcia. Potem przypadkowo spotkałyśmy się na ulicy. Pomogłam jej nieco w trakcie nauki. Potem spotkałam ją przypadkowo po ok. roku... . W zasadzie dowiedziałam się od jej koleżanki (zakonnicy z innego zgormadzenia),ze już nie jest w klasztorze i gdzie pracuje. Poszłam... . Jak ją zobaczyłam... piękna dziewczyna... .Dowiedziałam się, co i dlaczego się stało... . Skanadal!!!!!! Czytaliście książkę "Byłem księdzem"??? Polecam... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet głośny w łóżku
>> Czytaliście książkę "Byłem księdzem"??? Czytałam. Stek bzdur kłamstw i pomówień SB-ckiego agenta R Kotlińskiego pseudo Jonasz. A wracając do tematu, to nie rozumiem o co dokładnie chodzi. Skoro koleżanka była jeszcze przed ślubami wieczystymi to jej przełożeni mieli prawo zadecydować czy się nadaje do tej wspólnoty czy nie. W różnych zakonach to są różne okresy czasu np okres postulatu 1 rok, okres nowicjatu 2 lata, okres ślubów czasowych 5 lat. Dopiero po tym okresie przełożona zakonu nie może "odprawić" członkini zgromadzenia bez dekretu przełożonego generalnego zakonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
To nie stek bzdur - to fakty... . Przez wiele lat była w zakonie i ok. , a nagle zrobili czystkę... . Zostawili dziewczyny bez środków do życia.Wiele z nichj do dziś leczy się psychiatrycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje - mówisz coś i nie mówisz... Jak ktoś może się wypowiedzieć, skoro nie wiadomo o co Ci chodzi. Napisz wszystko od razu albo nie zawracaj głowy, bo te Twoje c.d.n. są beznadziejne :O Robisz powieść w odcinkach z życia koleżanki czy bardzo Ci się nudzi, bo nie rozumiem... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet głośny w łóżku
Takie fakty jak to, że różni ludzie widzą kosmitów albo przepowiadają przyszłość z fusów. A co do wydalenia osoby z zakonu, powtórzę. Do czasu złożenia ślubów ieczystych lokalna przełorzona (przeorysza) anego zakonu ma prawo wydalać z niego osoby które nie są w stanie spełnić reguły zakonu. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet głośny w łóżku
coś literki gubie: - wieczystych - przełożona - danego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
to nie powieść, to życie... . Jakbym chciała opisać wszystko zeszłaby mi cała noc... . Przez wiele lat się nadają, a potem z dnia na dzień nie... . Nie pierniczcie głupot... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracjoanna
dla mnie kobeita ktora idzie do zakonu jest dziwaczka nad dziwaczkami i leniuchem .o mezczyznach zakonnikach i ksiedzach tez takie mam zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracjoanna
miało byc ksiezach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz rzeczywiscie ...
zakladasz topik, niby cos piszesz, ale jak wynika z twojej wypowiedzi to tak naprawde nie wiesz co jest z twoją znajomą, bo kontakt z nia miałas właściwie żaden, a to co piszesz to tylko twoje domysły ... W rodzinie mam krewną, która jest w zakonie od kilku lat i wiem, że zakonnice są przenoszone co 3 lata do innych zakonów, więc może z ta osobą tez tak było ? W zakonach nie jest lekko, to zdrowe młode kobiety, przewaznie pełne zycia, ktore mają same ograniczenia, nic im nie wolno, dzień zaczyna się modlitwą, potem praca, potem modlitwa, potem praca, dla urozmaicenia znowu modlitwa, godzinka wolnego tzn. nie wolno im wychopdzić , ale moga iść do siebie, dla rozrywki znowu praca i po pracy modlitwa no i koniec dnia :-D Jak widzicie dzień zajęty od rana do późnego wieczora, dziewczyny się nie nudzą i nie dostają głupich mysli. Poniewaz jak wiadomo kościół jest taki pro rodzinny to ona może raz na 3 lata odwiedzić swoich rodziców :-D Odwiedziny rodziny traktuje się jako zło konieczne i nie są wskazane :( Żadne wolne na uroczystości rodzinne jak np, śluby, komunie czy też pogrzeby, choroby rodziców ... nie ma mowy . Wszystko zmierza do tego, że masz byc oddana kosciolowi, a dotychczasowa rodzina się nie liczy. Kosciół uczyl się tego przez wieki na własnych probach i błędach. Teraz zobaczcie sobie jak mają księża. NIC DODAć NIC UJĄĆ. Pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfasff
ale zakonnik a ksiadz to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co ..........
Koniec tematu ????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wpółczuję
Nie zmieniła placówki, tylko została usunięta. Wiem o tym, bo mieszkałyśmy w tym samym mieście. Została bez pracy, bez mieszkania i środków do życia. To nie są żadne domysły - to fakty... . Wpadła kontrola "z góry" i usunęli kilka zakonnic - jedna z nich zwariowała, umieścili ją na psychiatrii .... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem ...
tworzysz dziewczyno wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz w jakim kosciele i wypisujesz androny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkiem normalne jest...
skonczylem studia...znalazlem prace mam znajomych.. szukasz sensacji na sile ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×