Dochodze szybciej niz moj facet

Ostatnio tak wlasnie jest. Trzy min i juz ja jestem po. Jakies pomieszanie rol w zwiazku chyba nastapilo:)On moze dlugo a ja...no coz. A tak na serio jak to przedluzyc?

popros faceta by konczyl szybciej , jesli nie moze to przed seksem piesc go ,rozbudzaj a skonczy szybciej ..

no a nie mozesz jeszcze raz ? :O

to ja cI ZAZDROSZCZE BO JA TO OSTANIO DOJSC NIE MOGE ..:(

W sumie moglabym jeszcze raz ale musialabym odpoczac ale napweno chetnie sprobuje:)

własnie - zakręcona tu nadaje- ja też mam ostatnio ten problem. Czy to może być taki problem okresowy, ze tak to nazwę?. Zawsze dochodziłam, długo to trwało, bo długo, maż niekiedy pocił sie pół godziny, reka mu drętwiała, ale dochodziłam. A teraz jakaś blokada i amen. Nie dojdę i juz. Raz ostnio juz nawet udawałam, bo nie chcialo mi sie męczyć. Bo sama kobieta zanim dojdzie też się musi namęczyć. Więc autorko topiku, ciesz sie że masz tak , a nie tak jak ja.

no u mnie trzeba sie nameczyc ale jak juz mam to \"sufituje\" :D a ostanio to zero nic !! buuu:(