Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mmmmmmmmmmmmmmmm

Kto pomaga Wam w organizacji wesela?

Polecane posty

Gość nie wiem czyje to
My organizujemy wszystko sami; natomiast oczywiście rodzice rozmawiają z nami na ten temat- ale ponieważ my płacimy, to i tak końcowa decyzja należy do nas. Niektóre z uwag i rad są rozsądne i korzystamy z nich. Krytyką się nie przejmuję, to nasz ślub, każdy moze mieć własny i zrobić po swojemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sami wybieramy sale, zespol, samochod, wszystko, gosci tez my wybieramy jak ktos ma jakas rade i nam sie nie podoba, mowimy to glosno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba też powinnam nauczyć się asertywności - dlaczego mam być głupio krytykowana skoro coś mi się podoba????? My też sami wszystko wybieramy ale jedna moja bratowa ciągle porównuje moje przygotowania z weselem swojej sąsiadki. Ma na jej punkcie absolutnego bzika, X to to X to tamto i tak w kółko. wkurza mnie słuchanie non stop o weselu kogoś tam! Chyba się w końcu postawię bo musze bronić swoich pomysłów. A może po prostu niektórzy są zazdrośni? Ale o co? Bo mamy pieniądze na wesele i nie musimy od nikogo pożyczać? Dlaczego nie można liczyć na pomoc osób możnaby powiedzieć najbliższych? Postanowiłam nic nikomu nie móić albo tylko ogólnie : to mamy tamtego nie itp. Jak powiem że zamaierzamy np. coś tam mieć w menu jakąś potrawę to od razu jestem krytykowana choć ta osoba ma małe pojęcie i uważa się za nie wiadomo co? Jakąś wyrocznię w sprawach wesela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas pełna współpraca
Moi rodzice, moja młodsza siostra, ciotki :) Każdy dorzuca coś od siebie :) Oczywiście rodzina ze strony mojego męża również się angażuje. Z tym, że nikt nam nie narzuca niczego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czyje to
Tygrysku- powiedz jej tak: miałaś swoje wesele i zrobiłaś po swojemu; my mamy swoje i będzie po naszemu, tak nam się podoba i zapraszamy! Nie przejmuj się i nie uginaj, bo będziesz potem żałowała. To WASZ dzień!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację - tak jej powiem. Nie, nie mam zamiaru zmieniać swoich fajnych pomysłów bo jej sie coś tam nie widzi. A wiecie, to dziwne ale rodzina mojego faceta jest naprawdę zaangażowana, ciekawa naszych rozwiązań, pomocn, otwarta. Teściowie niczego nie krytykują !!!!!! Jestem strasznie zaskoczona i aż mi się wierzyć nie chce! A moje bratowe ( mam 3 ) nic tylko krytyka a żadnej pomocy porady itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czyje to
no tak już bywa niestety, ty masz panią "bratowa mądra głowa" która wszystko wie lepiej...a tak naprawdę niczego nie wie..ale skoro teściowie są ok to nie ma się czym przejmować i tak wszystkim się nie dogodzi, bo jeden ą, drugi ę itp...DLatego najlepiej wyjść z założenia że to WAM ma być w tym dniu dobrze, i pięknie. Gdy wy będziecie szczęśliwi, to i goście będą się dobrze bawili i cieszyli widząc wasze uśmiechnięte buźki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta racja - trzeba być dobrze zorientowanym na ślubnym rynku który ciągle się zmienia - żeby móc komentować. A każdy inaczej robi wesele i to nie znaczy że jest gorzej lub lepiej! Niektórzy myślą że jak byli na 10 weselach to juz świetnie wszystko wiedzą!!! O rany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie obawiam ze nie poradze sobie jeszcze nic nie mam nie wiem wlasciwie co powinnam miec, slub we wrzesniu. wlasciwie to kuchare mam zamowiona dj tez sale tez ale nic poza tym. martwi mnie to troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czyje to
wadera nie masz się czym martwić, przecież to jeszcze dużo czasu! Pochodźcie za ładnymi strojami; i jeśli to slub kościelny to zacznijcie chodzić na nauki, spiszcie protokół...reszta drugorzędna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na nauki ja nie musze chodzic bo ksiadz zaliczy to co mialam w szkole a chlopak juz chodzi ale jaki protokol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czyje to
chodzi o protokół przedślubny; ten który spisujecie w kancelarii parafialnej; ale masz jeszcze czas bo to trzeba załatwić 3 miesiace przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to rozumiem, wlasnie pocieszam sie ze wlasciwie to najwiecej dzialania bedzie tak od wrzesnia, poradze sobie , chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czyje to
dasz radę :) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi bb pomaga moja mama ktora jest pelna checi i zaangazowania:) narazie oczywiscie za wczesnie na weselny szal bo slub dopiero za rok....ale piewrsze decyzje odnosnie sal i orkiestry juz byly...i pomagala mi moja mama-jezdzila ze mna- i oczywiscie zainteresowany narzeczony;)wybral orkiestre ze mna i sale... tesciowie raczej nie beda wogole ingerowac bo nawet nie chcieli jechac obejrzec sali ktora wybralismy:(jego mama tylko pojechala z nami obejrzec jakas tam sale...i na tym koniec... mysle ze pozniej jednak bede dziala ja i moi rodzice...ktorzy sa naprawde swietni i kochani..i oczywiscie akceptowac bedzie przyszly Pan Mlody;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×