ZMOBILIZUJCIE, MNIE PROSZE! musze pracować a nie umiem się zabrać do tego...

Wiem, że polecą komentarze, że po co na kafe siedze...ale ja po rade..i po pomoc. Znacie sposob na zmobilizowanie sie. Mam kilka projektów do robienia. I nic. Siedze siedze...a to herbatka, a to cośtam innego i czas leci. a praca stoi. HELP:)

mam to samo:O ale uwale kolo z chemii jutro:O

Ja może nie koło....bo mam takie studia, że od października ani jednego nie było...ale powinnam systematycznie pracować....a tu zawsze coś innego...a potem sie wkurzam na sama siebie że znowu przebimbałam kilka godzin.

a ja wlasnie mam takie studia,ze ciagle bez przerwy sa jakies kolokwia i juz mam dosc, prawie nic nie tknelam...dobrze ze pracowania juz zaliczona...ale wstyd bedzie tak czy siak:O

ja mam DOKŁADNIE to samo

hehe.... ja też od rana siedzę i nic mi nie idzie.macie jakies sposoby samodyscypliny, kontroli?

idzcie sie przespac.........mnie sie dzis nie chce nic, nienawidze poniedzialkow i zaraz sie uwale chyba na lozko

Od dwoch tygodni nie tknelam pracy magisterskiej :O A zostalo mi juz tylko jakies 10 stron do splodzenia..

o nowe wpisy leniuszków...:) Ja nie mam kól, nie muszę niczego uczyć się na pamięć...jedynie projektować i tworzyć...a nie mam weny. Spac? Wyspalam sie...spalam dlugo za dlugo. I dalej spiaca..a raczej otumaniona...chodze i nic mi sie nie chce....najgorzej jest sie zabrac....

to taki nie najgorszy pomysl

DO ROBOTY BO WAM KRESKI POSIEKAM!!!

dziewczyna mojego chłopaka.---> a co studiujesz?

Jak dobrze że nie jestem sama, od razu mi lepiej:D

architekture

a gdzie ?? jesli mozna zapytac ?? ;)

zaintrygowanaaaaaaaaaaaaaa --- warszawa

znam to az za dobrze.

no kilka dni minelo a ja wciaz nie moge sie do nieczego zabrac:P zyje juz majowym weekendem;)

o hej...u mnie tez kilka minelo..a popstepow niewiele...to znaczy siedze i cos robie ale to nie to co bym chciala:) ja tez zyje weekendem, ale musze pamietac, ze przed weekendem musze jeszcze pokazac co nieco na uczelni:)

Ja wlasnie skonczylam dwie prace na ostatnia chwile. Niektorzy na jutro jeszcze nic nie maja!! Nie jest z wami zle. Kazdy ma lenia. Tylko jak z tym walczyc? Ja sobie daje kopa, opieprz porzadny i tak sobie mysle, ze nie chce zamiatac ulicy...Czasem skutkuje:(