slub bedzie dla mnie ostatnim kontaktem z kosciolem! wreszcie

od kiedy pamietam buntowalam sie przeciwko kosicolowi, od dziecka nie lubiam chodzic, jak mialam isc to udawalam ze jestem chora itp.albo szlam na spacer zamiast do kosciola.komunie jeszcze jakos przezylam, bo bylam mala, dzieciaki byly podjarane tym wszystkim to ja tez.bierzmowanie- okropnosc! myslalam ze zwariuje od sluchanai bzdur i latania z karteczkami do spowiedzi.ale jabym zrezygnowala to by mnie rodzina zabila chyba( bo oni tacy religijni) teraz jeszcze niedlugo czeka mnie lsub-znow caly cyrk, ale potem juz spokoj-zadnych kartek do spowiedzi itp glupot.do kosicola oczywiscie nie chodze,ale jak nie wezme slubu kosiclenego to rodzina sie wscieknie.poza tym facet tez chce.wiec wemze dla spokoju i z glowy:) wiec juz niedlugo bede miala spokoj:D

dzieci bedziesz chciała ochrzcić. :P

ja nie bede chciala.jak maz bedzie chcial, to bedzie latal do ksiezula i zalatwial, konumie tak samo.ja MOZE przyjde na uroczystosc, jak wypije ze 3 piwa, to moze dam rade:D

a jeszcze komunia dzieci , a i może one będą chciałt ślub w kościele. W końcu na pogrzeb od kogoś też jeszcze pojdziesz. Okropna Twoja obłuda. Po co ten slub koscielny jak i tak Boga okłamiesz. I jeszcze różne rzeczy ciężkie mogą Cię spotkać i będzie jak trwoga to do Boga. Pusta laska jesteś i do ślubu nie dorosłaś.

ja bym nie chcaił takiej baby jak ty! szkoda że on nie czyta tego co tu piszesz

slub to zycie z moim ukonachym, a nie przedstawienie w kosciolku.to ze nie wierze w bzury nie znaczy, ze nie storzylam dobrego i szczesliwego zwiazku.naprawde, watpie,zebys znala tak szczesliwa pare jak my

ja ostatnoio cos sie uprzedzilam do kosciola, nie wiem czemu...

... za przeproszeniem pogrzeb

a czemu masz taki uraz do kosciola?

..a czy wypowiesz formule dla wierzacych czy niewierzacych? Bo jesli dla niewierzacych, to ok. Ku scislosci: katolik, non-katolik.

szkoda, ze chcesz urwac kontakt z kosciolem, mnie osobiscie sakramenty, zwlaszcza komunia, daje bardzo duzo sily, pokoju i radosci. Nie wyobrazam sobie bez tego zycia, chyba bylabym bardzo nieszczesliwa.

klechami to komunia św-wtedy byłam jeszcze głupim bachorem podatnym na te wszystkie kościelne szopki bierzmowania już nie mam nawet nie wiem co to kurwa jest na szczęście nie mam świętojebliwej rodziny

wielu ludzi tak mysli choc sie boi glosno przyznac

Smutno się robi, jak czytam to, co napisałaś, Autorko :(

ale to po cholerę przyjmowałaś te wszystkie sakramenty jak nie wierzysz w Boga!!??? Ja nie wierze w kościół i żyje bez ślubu, bierzmowania, mam nieochrzczone dziecko i nie wyobrażam sobie żeby ktoś mnie namówił do sakramentów jak sama nie byłabym przekonana.

swoja droga, najfajniej dobrac sie w pare z kims, kto podziela przekonania, no ale serce nie sluga. ja na szczescie nie mam tego problemu i do slubu koscielnego nikt mnie namawiac nie bedzie :)