Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Odina17

Nie zaznałam jeszcze miłości.. i chyba juz nie zaznam.

Polecane posty

Gość Odina17

Właśnie, że chcę się użalac i będę. Nie mam nikogo, żaden facet mnie raczej nigdy nie kochał. Powiecie, że gówniara( mam 17 lat) i jeszcze sobie kogoś znajdzie.. a ja wiem, ze szanse sa marne. Nie jestem brzydka, po prstu jestem taka sobie, mam pare zbednych kilogramow ale co do nich to nie mam zamiaru ich zrzucac tylko po to by ktos polecial na moj tylek:/ Kocha sie osobe a nie jej cialo. Cialo za x lat bedzie po prostu stare.. zmarszczone i co wtedy? heh.. a milosc to tez akceptacja wszystkiego co zwiazane z osoba:) wad i zalet. Nigdy jeszcze nikogo nie mialam. Nikt jeszcze nigdy nie chcial byc ze mna. Znajomi mowia, ze kogos znajde bo mam swietna osobowosc:/ i w ogole jestem fajna.. itd.. Tylko powiedzcie mi czy w dzisiejszych czasach ktos jeszcze zwraca na to uwage?! Przywroccie mi wiare w ludzi... Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinkaaaa
to masz problem! ludzie maja po 30 lat i sa ciagle sami, pomysl!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Tylko powiedzcie mi czy w dzisiejszych czasach ktos jeszcze zwraca na to uwage?!\" w dzisiejszych czasach to na wszystko zwracaja uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sober
uwazasz ze masz problem.... nie masz. moze czujesz sie samotna, tesknisz za miloscia, ale masz do cholery jeszcze mnostwo czasu przed soba i pewnie uplynie pare lat zanim znajdziesz prawdziwa milosc. tego ci wlasnie zycze, sobie samej zreszta tez. ja mam 23 lata i jestem totalnie sama. przyjaciele jacys sa, owszem , ale oni wlasnie ukladaja sobie zycie. po kolei kazda przyjaciolka znajduje chlopaka, po kolei kazda opowiada mi o swoim szczesciu, a mnie... robi sie niedobrze. wiem, jestem zazdrosna, nic na to nie poradze, wstyd mi . ale kiedy slucham o milosci, o byciu zakochanym, to zamiast cieszyc sie razem z kolezanka, to mysle jaka ja jestem zalosna. no, to na tyle.musialam sie wygadac. zycze szczescia, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiiik
ja tak naprawde poczulam sie kochana i zaczelam kochac w wieku 19 lat, wiec wrzuc na luz dziewczyno, mloda jestes, teraz sie baw i korzystaj z uroków mlodosci. nie warto sie zamartwiac!!! pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodź do lokali ! ! ! Samo się potoczy. nie takie dziewczyny znało się w twoim wieku. ( z moich rówieśniczek znam dwie panny - co ciekawe obie były i są naprawdę ładne i zgrabne. Cała reszta to mężatki) Dziś piątek. Rusz się wieczorem z jakąs koleżanką z domu ! ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiiik
do sober :) wiem co czujesz :/ mam 22 lata i czuje sie dokladnie jak ty :( przyjaciele sa, ale... jedna mieszka w wawie, drugi pod szczecinem, ja w poznaniu a trzecia jest zajeta soba i swoimi 2(!!) facetami :/ w chwilach najwiekszej goryczy mysle sobie "jak to jest ze ona ma dwoch a ja nikogo?;(" po kolei dowiaduje sie ze moje rowiesniczki z liceum sie zareczyly ( 3 dziewczyny) i w przyszlym roku slub, kolejne dwie mieszkaja ze swoimi facetami podczas gdy ja... :( jeszcze jedna z nich wyjechala z takim tekstem: "juz nie mlodniejemy nie ma sie co oszukiwac, teraz bedzie coraz trudniej kogos znalezc..." i jak tu nie zalamac sie takim tekstem?? :/ szkoda słów, lepiej zyczmy sobie nawzajem szczescia!!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała gossia
Pewnie ,że za ileś tam lat będziesz stara z pomarszczonym ciałem i dlatego nie warto o siebie dbać??!! czyli chodzisz ogólnie zaniedbana? bo tak zrozumiałam twoją wypowiedź. oczywiście,że najważniejsze jest wnętrze, ale dbać też o siebie trzeba, bo mamy wzrok. i co za przyjemność patrzeć na człowieka, który o siebie nie dba. mógłby coś poprawić, a mu się nie chce, bo wychodzi z założenia , że i tak kiedyś będzie stary. no pomyśl! a , żeby móc z kimś się całować , czy kochać, to nie można się komuś obrzydzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odina17
Nie, nie jestem zaniedbana:) Dbam o siebie ale mowie tylko, że dla mnie zewnętrznosc to nie wszystko:) Byłam wczoraj z koleżankami na małej rundce po miescie... Oprócz jakichs gowniarzy, ktorzy rzucili kilka niewybrednych uwag:/ nie bylo nikog kto by na mnie spojrzal:( Wiedzialam ze powiecie ze jestem mloda itd.. ale skoro do tej pry nikt absolutnie zaden facet nie byl mna zainteresowany to... Ja juz sobie usnulam wlasna teorie, ktora mnie w sumie pasuje a moje kolezanki zawsze sie na mnie dra za takie gadanie: ze jak juz kogos spotkam to bedzie to duzo starszy facet, ktoremu bedzie rybka z kim jest..:( niestety.. nie znacie mnie niestety albo na szczescie:)... Powiedzcie czy jestem az tak okropna? http://www.sendspace.com/file/rh6xeh To zdjecie sprzed pol roku. Wiem tez ze sa starsi ode mnie samotni.. ale ja boje sie byc sama. w mojej glowie jest plan ze kolo 20 chce zalozyc rodzine:) nie chce czekac. a sama sobie rodziny nie zaloze.:/ pozdr///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwwwa
dziewczyny głowa do góry!!! jeszcze rok temu byłam w podobnej sytuacji... zostawiłam dwóch narzeczonych jednego, potem drugiego i zostałam sama... potrzebowałam czasu na to,żeby wszystko sobie poukładać, przemyśleć... 27 lat i dwóch narzeczonych szkoda gadać... 2 lata byłam sama i nie chciałam się wiązać pomimo,że moje przyjaciółki wychodziły za mąż, rodziły dzieci...czułam się samotna,ale szczęśliwa,bo wiem,że nie wyszłam za mąż pod presją otoczenia! teraz mam 30 lat i od ponad roku jestem ze wspaniałym mężczyzną i wiem,że to właśnie na Niego czekałam!!! uwierzcie mi,że czasami naprawdę warto czekać!!! Wy jesteście jeszcze młodziutkie!!! a co do tego,że wymagania rosną z wiekiem to się zgadza :) wcześniej wiele wybaczałam, teraz jestem konkretna i wiem czego oczekuję i czego nigdy nie zaakceptuję :) trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób coś ze swym poczuciem wartości, bo niskie jest dosyć. Wszystko się ułoży. Nie martw się na zapas, bo tak tylko sobie zaszkodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FSO
Za rok zrób prawko i kup sobie poloneza. Sama radość z jazdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odina17
Dzieki za te wszystkie słowa:) Z kazdym dniem po prostu mam coraz mniej wiary w to wszystko. Staram sie nie tracic nadziei ale zycie mi juz tak dokopalo(nie chodzi mi tu o facetow) ze jest mi ciezko znowu podniesc glowe jak dostane.. Trzymajcie za mnie kciuki zebym znalazla w koncu choc namiastke szczescia// Ja tez zycze szczescia wszystkim samotnym:))pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odina17
Anonimku.. A jak mozna podreperowac poczucie wartosci? Bo mimo wielu prob nie wychodzi mi to..:/ Nijak nie potrafie myslec o sobie lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×