Ciężko mi pogodzić się z tym, że nie znajdę pracy

Ale albo się z tym pogodzę, albo będę musiał się zabić

a dlaczego masz nie znaleźć pracy?

Bo już półtora roku szukam i nic, a w moim mieście mogę co najwyżej w Biedronce pracować :-O

:O

a jaki masz zawód? A możesz napisać z jakiego jesteś miasta?

Nawet jeśli jej nie znjdziesz, to i tak nie jest to powód do zabijania się. Do samobójstwa nie istnieje powód.Szukaj, do skutku, nawet jeśli to zajmie spoto czasu. Powodzenia !

Miasta ci nie napiszę, zawodu nie mam, bo nigdy nie pracowałem, ale znam się na komputerach.

na komputerach?! świetnie - słuchaj czy to prawda, że jest już dostępny fantom członka podłączany pod port usb i gwarantujący pełnię doznań bez zobowiązań ??? {cool]

o masz! jakbym siebie slyszal, tez dluuuugo szukam pracy i nic :/ I sie zastanawiam, czy cos kiedys znajde :o tez sie znam na kompach, ponoc tyle jest pracy, ale jak czlowiek zacznie szukac, to gowno znajduje.

\"słuchaj czy to prawda, że jest już dostępny fantom członka podłączany pod port usb i gwarantujący pełnię doznań bez zobowiązań ??? \" leze i nie moge wstac :D

Jasne ja rowniez nie moge znalezc pracy,jestem w gorszej sytuacji niz Ty bo pogodzic sie z tym nie moge a zabic sie tez nie moge bo mam na utrzymaniu rodzine ktorej nie utrzymuje.... Najgorsze ze latka leca a im sie jest starszym tym trudniej coz znalezc zwlaszcza jesli za mlodu nie chcialo sie uczyc tak jak mi ale bledy popelnione w mlodosci dostrzegamy dopiero na starosc i co ja mam poczac tez bym chetnie pozegnal sie z tym swiatem bo naprawde mam juz dosyc wszystkiego jednak mysl o rodzinie powstrzymuje mnie od tego ,moja zona nieprzebiera w slowach i wyzywa mnie od najgorszych leni tepakow itd a ja naprawde mam juz dosyc.zwlaszcza ze zdaje sobie sprawe z wlasnej bezsilnosci i bezradnosci a trzyletni syn sie przyglada i przysluchuje.......

a mój mąż szukał i znalazł w 2 tygodnie, a w powiecie jest 30 procentowe bezrobocie... Ale SZUKAŁ...

Tylko gdzie znalazł tą pracę? Pewnie w jakimś większym mieście.

A ile masz lat ?

Znajac angielski i mieszkajac w duzym miescie (jeszcze zalezy w jak duzym) o prace jest o wiele latwiej.

26

facet, nie zabijaj sie. Masz dziewczyne? Pogadaj z nia. Pracy Ci pewnie nie zalatwi, ale zawsze warto sie komus wygadac, kto cie bedzie wspieral, etc.

nie w dużym mieście tylko w kilkunastotysięcznym zaledwie. W ciągu dwóch tygodni miał kilka propozycji. Acha - nie ma wyższego wykształcenia i nie zna języków.

a u mnie w firmie odchodza ludzie ktorzy zarabiaja 4500,00 brutto, to jest dopiero smutne

w wieku 26 lat nigdy nie pracowałeś? To co Ty robiłeś do tej pory? To może ta Biedronka na początek to nie jest zły pomysł?

???

booking a co to za firma? Ja też bym tyle chciała:)

moja wypowiedz byla skierowana do " up up upppppp" :) Booking - a skad wiesz dlaczego odchodza? Moze nie dlatego, ze malo zarabiaja (sic!) tylko dlatego, ze atmosfera w pracy jest nie taka, szef zbyt wymagajacy, itp.?

wiem bo pracuje w HR :) a dochodza bo a naszej branzy jest ciagle ssanie na inzynierow i wiele firm podnosi wynagrodzenia byle przyciagnac pracownika

mialo byc odchodza :)

a narazie mam połowę:O, ale dopiero 3 lata pracuję w zawodzie... :)

A to ciekawe, bo sam jestem inzynierem i wiem, jak trudno znalezc prace. Bo pracodawcy maja kosmiczne wymogi (glownie wymagaja kilkuletniego doswiadczenia, przez co musze odrzucic 95% ofert). A potem tylko slysze, ze brakuje inzynierow. A o pensji 4500 moge tylko pomarzyc. Wiec naprawde mnie to ciekawi, jak to sie dzieje. Inzynierowie nie moga dostac roboty, a pracodawcy narzekaja, ze nie ma chetnych na stanowiska.

Booking jestes jeszcze?;)

jestem :)

Haee bo to zalezy od branzy, naprawde. Szukam inzynierow ze znajomoscia angielskiego i minimum rocznym stazem w branzy i 95% aplikacji to ludzie albo bez angielskiego albo bez doswiadczenia niestety