Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adams

Co zrobić w takim związku?

Polecane posty

Gość Adams

Hej.Jestem Adam i mam prawie 18 lat.Ona 17.Jestem z nią od ponad 2 miesięcy.Dwa magiczne słowa już padły.Początki były świetne,w miare często sie spotkaliśmy i widać,ze też chciała.W pewnym momencie wyczuła że moge byc jej i moje zapytanie o bycie razem zakończyło sie sukcesem.Teraz mimo,że wysyła mi smsy i pisze na gadu ze mnie kocha,ale nie widze po niej żadnej inicjatywy.Ja zawsze organizowałem jakies wyjscie,spacery.Mówiła mi że kiedyś sie bawiła facetami,ale wydoroślała i zrozumiała ze to było chore.Wszyscy mi mówia,ze to dobrze ze mi to powiedziała,bo to znaczy ze jej zalezy.Wracajac do problemu.Chodzimy do wspólnej szkoły,ale nie idzie z nią tam posiedzieć bo siedzi ze swoimi znajomkami(uwielbia to).Gdy proponuje spotkanie i mowi ze nie może bo coś tam,to licze na to,że a) poda jakiś inny termin b)mimo wszystko znajdzie chodź chwilke dla mnie. Kiedyś mi mówiła,że miała chłopaka,ale to sie zakończyło policją.Może teraz boi sie bardziej zaangażować?Co mam robić?Kocham ją bardzo i nie chce stracić jej.Co mam zrobić by sie do mnie w pełni przekonała i wręcz potrzebowała byc przy mnie cały czas? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie przesadzaj
Cały czas ? Nie bądź taki zachłanny, trzeba miec troche taktu i wyczucia. Ludzie są rożni i ........... sa tacy też, ktorzy potrzebuja kontaktu z rówiesnikami , a poza tym myslę, że takie ciągłe wiszenie komus przy tyłku szybko sie znudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piszesz ...
... "Wszyscy mi mówia,ze to dobrze ze mi to powiedziała,bo to znaczy ze jej zalezy" ... Czy ty o waszych sprawach mówisz z "wszystkimi" ? To nie jest w porządku, sa sprawy o ktorych się nie mówi. Ja np na pewno bym niechciała, żeby mój facet opowiadal o nas innym, bo po co, to nasze sprawy, nie uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adams
Masz racje,ale ja czasem nie wytrzymuje już gdy ona mnie nie słucha.Pare razy mówiłem co mi nie pasuje,ale ona to zignorowała x/ Jak sie spytałem czy chce być ze mną nadal to powiedziała tak.Ja już psychicznie nie wyrabiam x/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adams
Moze źle ujałem że cały czas chce by była przy mnie,ale chciałbym by wiecej czasu mi poświęcała....czuje sie przez to niepotrzebny lub oślepiany pustym słowem kocham x/ Ja natomaist bym sobie żyły podciął dla niej ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż jestes po prostu zakochany, nie wiem czy to ciebie pocieszy, ale każdy z nas przez to przechodził ... Mój chłopak, obecnie mąż tez pamietam najchętniej by przebywał ze mną 24 godz. na dobę i przyznam się tobie, że było to trochę dla mnie ........ hmmmmm uciążliwe ... Może weź pod uwage to, że każdy jest inny, ona niekoniecznie musi mieć takie potrzeby jak ty ... może trochę więcej tolerancji z twojej strony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adams
Ja toleruje bardzo wiele...jej żarty które sprawiają mi przykrość(poprostu sie uśmiecham),to ze mówi ze nie chce sie spotkac bo jej sie nie chce. Ale ja nie przebywam z nią 24/7. Ostatni raz ja widziałem 16 dni temu :( Czy teraz mnie rozumiesz? Kocham ją i chciałbym sie z nią widzieć częsciej i chciałbym też by ona również tak chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×