Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość audrey kwiatkowski

*****szukam przyjaciela********moze w koncu znajde************

Polecane posty

Gość audrey kwiatkowski

......Kiedys mialam przyjaciol,teraz jestem sama.........myslalam ze tak bedzie do konca zycia.......zawsze zastanawialam sie co bedzie lepsze,czy jak pierwsz umre ja czy moja przyjaciolka,doszlam do wniosku ze lepiej jak ona piewrwsz odejdzie,a ja wezme cierpienie na siebie.......a ona poznaa faceta i ja sie przestalam liczyc......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo wsio
tez tak kiedysmialam :) nie ma co, zyc trzeba dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trza być twardym a nie miętkim
ja mam to samo, kiedyś kilka przyjaciółek, mnóstwo koleżanek, a teraz?? została 1 :( taki stan trwa odkąd zaczęłam byc z moim chłopakiem, a więc ponad 2 lata.. nie bardzo mam się z kim zaprzyjaźnić, bo w pracy same starsze babki... a już po imprezach nie chadzam i dupa. Samotność mi doskwiera:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki skad jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trza być twardym a nie miętkim
ja spod wawy, a Wy? to straszne, im jestem starsza tym chyba gorzej. wszyscy się rozeszli w różne strony, a ja tak jakoś w miejscu tkwię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kołysanka23
Ja tez jestem sama, wszystkie kolezanki wyjechaly za granice zostala tylko jedna, ale ma brata i jego zone z ktorymi utrzymuje na co dzien kontakt i z ich niedawno narodzonym synkiem. Spotykamy sie, ale nie ciagle. Ja mam faceta, ale obecnie przebywa za granica i nie wiadomo kiedy wroci, nie od Niego to zalezy - sila wyzsza. Czuje sie paskudnie, lecze hormony i strasznie leki zle na mnie wplywaja. Z matka od lat zyje strasznie, doprowwadza mnie czasem do takiego dola ze szok. Zabija mnie, nie moge jej zniesc, a musze z nia jeszcze mieszkac. Nie wiem jak dam rade, bo mam ochote ja zabic prawie codziennie. Wiem, ze to straszne, ale wiele krzywd mi wyrzadzila w zyciu, ojciec tez ktorego ona wiecznie bronila. Nie mam fajnych wspomnien z dziecinstwa tylko awantury. Obecnie nie mam doslownie nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×