Dziś w pracy miałam nieprzyjemną sytuację

Moja koleżanka awansowała równocześnie ze mną, tzn. od pewnego czasu obie zajmujemy kierownicze stanowiska lecz w innych komórkach organizacyjnych. Rano w obecności naszego szefa oraz mojej podwładnej zrobiła mi nieuzasadnioną uwagę na temat mojej pracy. Zaskoczył mnie zwłaszcza jej grubiański ton wypowiedzi skierowany do mojej osoby. Już wcześniej bywały sytuacje, że niektórzy pracawnicy zwracali uwagę na jej niewłaściwe zachowanie. Jest to osoba bardzo zaradna i pracowita ale jakby nie docierało do niej, że bywa po prostu chamska. Przed wyjściem z pracy przekazałam jej uwagę na temat niestosownego zachowania. Zrobiłam to w obecności kolegi z pracy (specjalnie) lecz nie był to jej podwładny ani szef. Oczywiście ona zaprzeczyła jakoby zrobiła coś niestosownego a wręcz próbowała mi wmówić, że się jej czepiam. Rozstałyśmy się w niezbyt przyjaznej atmosferze. Czy mogę Was prosić o jakieś opinie?

wyścig szczurów?

dobrze ze zwrocilas jej uwage, trzeba miec szacunek do siebie

właśnie tak uważam, tzn. ważne aby mieć szacunek do innych, zarówno przełożonych, podwładnych jak i innych osób

chyba wiem dlaczego zapomnialam Wam dodac , że uwiodlam jej męza , który mi zrobil dziecko a ja go pozwalam o alimenty.

może masz rację tarocistko? i coś w tym jest, hmmm

podszywacz jak zwykle w akcjii wystarczy mi mój własny mąż i nie potrzebuję uwodzić cudzych...

myslę ze bardzo dobrze zrobiłas! Niech nie podważa Twoich kompetencji i umiejętności, tym bardziej ze jest na takim samym ''stopniu'' w pracy jak Ty. wredna małpa z niej nie przejmuj się trzeba umieć bronić własnej osoby zwłaszcza w słusznej sprawie! otak

tak ogólnie to lubię tę osobę. No ale dzisiaj faktycznie przegieła...