Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Ziuuutek zrób te badania, na pewno wyjdą dobrze. I się nie martw. Lula - to życzę miłego świętowania na chrzcinach. Dobrej nocy i kolorowych snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamusie, Ziutek, - to ja miałam pytać o gronkowca. Już jestem po wizycie, ale co słychać u mojej dzidzi to zachwilę.Muszę odpowiedzieć żiutkowi, bo cała w nerwach biedaczka. Pytałam, czy jak pies ma gronkowca, to zagraża kobiecie w ciąży- powiedział, że to bardzo mało prawdopodobne, żeby zarazić się od psa gronkowcem, ale.... i tutaj może trochę Cię zmartwię, jeśli można, to żeby inikać takiego kontaktu. Inaczej jest jak już się ma gronkowca w czasie ciąży w organiźmie, trzeba poddać się leczeniu i może to dosyć długo potrwać. Ziutek, nie wiem, co mam ci powiedzieć - wiem że to trudne, bo co maz zrobić. Twój piesek to przecież jak członek rodziny. Wcale nie musisz mnieć Ty gronkowca jak ma Twój pies i wcale nie musisz się nim zarazić. Jednak rozumiem Twoje obawy. A jak długo Twój pies będzie na to leczony? Może niebawem już skończy się Twoja flustracja, bo wyleczysz z gronkowca Twojego pieska? A co do dzidziusia, powiedział : no niezły przystojniak się zapowiada. Na wstępnie prezentuje swoje skarby między nogami, żeby nikt nie miał wątpliwości co to płci. hehehe. Trochę się zaczerwieniłam. Dziewczyny, jest wszystko dobrze, nawet wzorowo, HUURRAA!!!. Serduszko zdrowe, główka dobrze rozinięta, kręgosłup bez rozszczepu, wszystkie paluszki, obie nerki na miejscu,......po prostu zdrowe dziecko rosnie. Zapytałam też o ruchy, bo owszem czuję je, ale nie są regurane i bardzo delikatne. Czsami przez cały dzień wogóle ich nie czuje, a jak są to delikatne w dole brzucha. Okazuję się, że mam łożysko na przdniej ścianie (nie mylić z przodującym) i to zdecydowanie tłumi odczuwanie ruchów. Mam porównanie z pierwszym dzieckiem - wtedy czułam bardzo wyraźne kopniaki i codziennie. Anted, - Ty pisałaś chyba, że obawiasz się, bo te ruchy są takie skąpe, może też masz tak ułożone łożysko, że na brzuchu mało tych ruchów czujesz. A pewnie w środku szaleje brzdąc ile się da. Bo to taka pora dla naszych milusińskich. Mają jeszcze dużo miejsca na rozrabianie i wykorzystują przestrzeń. Jestem bardzo szczęśliwa!!! PS. Wyniki od Majki też są dobre, Dzisiaj byłam na badaniu moczu z nią, jupi. Oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neska no to pogratulowac zdrowej dzidzi no i dobrze ze majka tez ma sie lepiej.wlasnie sie zastanawialysmy czy moja mala bedzie miala kolezanke tu na forum bo jak narazie to chlopaki gora no i prosze nastepny kolega.:D jak narazie 2 dziwczynki i uhhh sporo chlopcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 luty - no faktycznie, dużo jest chłopaków. Nawet dobrze, zawsze było więcej dziewczyn, to dla osmiany, teraz chłopaki mają głos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ju ż niedługo będziemy znać wszystkie płci naszych dzieci. Sama jestem ciekawa jakie będą wpisy do naszej tabelki. Tym czasem zmykam...zamykają mi się oczy Tyle wrażeń dzisiaj A jutro na basen - takie mam plany i długi spacer z córką i mężem Dobranoc, spokojnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neska - bardzo ci dziekuje za informacje, to co piszesz zgadza sie mniej wiecej z tym co mi lekarz powiedzial. niestety nie mam gdzie oddelegowac psa, wiec nie bawie sie z nia, nie glaszcze i unikam kontaktu. Ona sie poczatkowo bardzo napraszala, teraz juz chyba sie nauczyla, ale widze ze ma dola ze ja traktuje z takim dystansem. no coz...Ma byc leczona 8 tyg z czego intensywnie przez 3, 2x dziennie antybiotyk, pozniej kontrolny posiew. gratuluje prawidlowych wynikow :) ja tez mam lozysko na scianie przedniej, to ponoc czeste. Ja jeszcze nie znam plci, podejrzewam dziewczynke. Ostatnio sie zaslonilo pietami i nie bylo nic widac. moj brat stwierdzil ze to pewno dziewczynka bo wstydliwa a chlopak by sie pochwalil co ma :P Wiec moze jednak bedzie towarzystwo dla Vanessy na forum :) Nastepna wizyte i usg polownkowe juz bede miala 2.10, mam nadzieje ze wtedy sie wszystkiego dowiem. Jeszcze tydzien i 6 miesiac zaczne, ale ten czas leci. Co do ruchow to nie mam porownania bo to pierwsza ciaza, ale zamiast \"rybki\" czuje juz kopniaki, zwlaszcza wieczorem jak sie poloze na wznak. Nadal nie sa regularne i czuje je pare razy dziennie najwyzej. Ale pewno po kilku nieprzespanych nocach z powodu harcow, zatesknie do tego czekania na ruchy. Uciekam juz, musze sie polozyc, dzis chyba 7 razy brzuch mi twrdnial i teraz znowu. to bardzo zle, lekarz mnie ochrzanil, ze nie leze, a ja po prostu nie bardzo moge kiedy meza nie ma. No ale jutro w nocy wraca wiec bede juz grzeczna :) dobranoc dziewczyny, troche juz spokojniejsza bede :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki!:) Dawno się nie odzywałam, bo powaliło mnie przeziębienie. Moja córcia przyniosła jakiegoś wirusa ze szkoły i miałam infekcję - ból gardła, obrzydliwy katar, ból głowy i zatok. Teraz jest już ok, nie brałam żadnych poważnych leków, tylko wapno w syropie, cholinex, kropelki do nosa, dużo herbatki z cytryną lub sokiem malinowym. Ja też będę miała USG połówkowe, ale dopiero 8 października. Zapisałam się na taką full opcję z nagraniem na DVD, trójwymiarem, zdjęciem buźki, no i wiadomo - ze wszystkimi ważnymi pomiarami dzidzi. Umieram z ciekawości kto to mi tak buszuje w brzuchu? Ruchy poczułam już w 15 tygodniu, a od 1,5 tygodnia to już istny trening karate moje dziecię robi. Kopie dużo, często i mocno. Jakiś złośnik, albo złośnica:) Jak próbuję poleżeć na boku, to dzidzia specjalnie wciska się w najciaśniejsze miejsce (przy samym styku mojego ciała z materacem) i zaczyna świrować, muszę się wtedy położyć na wznak i jest spokój. Widocznie jej lub jemu niewygodnie rozrabiać jak matka leży bokiem, więc ją musi do tego zmusić. Ja łożysko też mam na ścianie tylnej, więc dobrze czuję kopniaczki, są bardzo dobrze wyczuwalne przez skórę. Brzuszek zaczął mi pięknie odstawać i jestem z niego dumna:) Ziuuutek, moja droga, ty masz leżeć, a nie znowu świrujesz i latasz, bo męża nie ma:) Połóż się Kochana i nie męcz brzucha!:) Wszystkie o siebie dbajcie i nie zapominajcie o kremach, oliwkach i balsamach na brzuszek i inne części ciała, teraz zaczynamy poważnie rosnąć:):):) Buziaki dla Was wszystkich, trzymajcie się!:) Muszę zmienić stopkę, bo jestem już w 19 tygodniu, ale to następnym razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam o sobotnim poranku !!! u mnie piękna pogoda, chyba dzisiaj w końcu zrobię sobie tą fasolkę, która tak mnie męczy od kilku dni :) dzisiaj jak mój mąż nastawił budzik, i rano zadzwonił, wyraźnie poczułam ruch w brzuchu ,tak jakby maleństwo usłyszało sygnał i też rozpoczęło swój dzień. pozdrawiam i życzę miłej soboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w sobotę! U mnie też piękne słonko, ale na razie nie skorzystam, bo zostałam sama w domu. Mąż sobie pojechał na cały dzień, synek jest na zbiórce. Ale lubie ten sobotni luz i spokój. Dzisiaj śniła mi się moja dzidzia - córeczka. Nie chciała ssać piersi, a ja ją przekonywałam, że to dla niej dobre, no i dla mnie, bo szybciej schudnę. Ale okazała się dziewczyną z charakterem i sie nia dała namówić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Ja dziś też sama, niestety, mąż pojechał sprawy pozałatwia,ale jadę do bratowej,więc będę miała chwilę odskoczni. Ale sie naprasowałam w związku z jutrzejszymi chrcinami :P Jeju jak ja bardzo nie chcę tam jechac :( no ale mąż powiedział że beze mnie nie pojedzie... W każdym bądź razie życzę Wam miłej soboty 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Lula - a w jakim wieku jest ten maluch? Skoro piszesz, że nie masz ochcoty to pewnie nie jesteście chrzestnymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia sprawa jest troche skomplikowana...Mniej więcej wygląda to tak, że mamą dziecka jest siostra mojego męża, Bartek ma 4 miesiące, my nie podajemy do chrztu.Problem jest jednak w tym, że siostra mojego męża nie rozmawia z nami od czerwca - pogniewała się, bo nie przyjechalismy na urodziny jej starszej córki Oli (ja plamiłam ale jako powód podalismy brak kasy bo balismy sie wtedy jeszcze mówic o ciazy) , i tak praktycznie nie rozmawialismy ze soba tyle czasu ja też do niej nie dzownię bo nie chcę się denerwowac.Poza tym ani ona ani moi teściowie nie wykazują zainteresowania moją ciążą a mi jest bardzo przykro... I tak nie mam ochoty jechac. Mam nadzieję że zrozumiałaś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że zrozumiałam. Niestety w każdej rodzinie zdarzają się jakieś tego rodzaju klimaty. Ja też niejedno przeszłam. Zastanawiam się jak to teraz bedzie, bo moja mama i teściowa mają za sobą powazny konflikt, przez który nie rozmawiaja od kilku lat i nie ma szans na zmiane. No a tu sie pojawi nowe wnuczątko, będa chrzciny, odwiedziny itd. Na pewno czeka nas wiele dziwacznych sytuacji. Trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i trzeba stawic temu czoła, nie ma wyjścia. Szkoda że nie może byc tak różowo... Mi z jednej strony to na tym nie zależy ale szkoda mi mojego męża bo mu przykro i w sumie tylko ze względu na niego pojadę na te chrzciny.Eh zawsze coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, bo często to my jesteśmy w takich sytuacjach między młotem a kowadłem. Wcale sie nie dziwię, że nie masz ochoty iść. No ale pewnie nie bedzie tak źle, maluch bedzie najważniejszy, atmosfera sympatyczna. A w razie czego macie pretekst żeby wyjść wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jedziemy na te chrzciny 70 km. i pociągiem ;/ poza tym mamy zaproszenie na 13 do kościoła więc chyba na obiad to nie. Sama nie wiem zobacze jak tam sytuacja się rozwinie i jak to będzie. a jakie plany na week end?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam specjalnych planów. Dzisiaj jestem sama prawie cały dzień, ale mam lenia, więc nigdzie nie jade. Natomiast jutro mam zamiar skorzystać z pieknej pogody i wybrać się z rodzinką do lasu. Podobno jest wysyp grzybów, więc może coś znajdziemy. Ja dopiero w tym roku zaczęłam wykazywac zainteresowanie zbieraniem grzybów. Na szczęście mój mąz sie na tym zna. A teraz jak ostatnio codziennie zbieram się do jakiejś aktywności domowej, bo do zrobienia mnóstwo. Ale ochoty zero :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja bym poszła na grzyby..szkoda że nie mogę, no ale w przyszłym roku sbie odbije :d Mam taki duży brzuch i 0 rozstępów natomiast na piersiach - masakra, ciekawe od czego to jest uzależnione. Sylwia oglądasz już jakieś projekty związane z budową domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że oglądam, ale na razie nie znalazłam takiego, który spełniłby moje wszystkie oczekiwania. Obawiam sie, że z czegos bede musiała zrezygnować, bo jak podoba mi się z zewnatrz, to w środku jest coiś nie tak. Jak parter jest fajny, to u góry nie bardzo. Niestety nie będzie nas stać na zamówienie indywidualnego projektu. Poza tym to wszystko przypada na okres burzy hormonalnej, co pewnie tez ma wpływ. Moi faceci nie mogą się nadziwic jak mi się zmieniaja upodobania w róznych sprawach. A smarujesz sie cały czas? Piszesz, że brzuszek urósł, a waga mocno? Ja przytyłam 4,5 kg i myslę, że jak na mnie na tym etapie to duzo. Sprawdzałam na tej stronie, gdzie są kalkulatory i wyszło mi za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia smaruje się tylko oliwkami :) a o wadze nie wspomnę.Na ostatniej wizycie wyszło, że prytyłam w sumie 5 kg, ale we wtorek to chyba na wagę nie stanę ;) widzę po buzi, po sobie ogólnie że przytyłam,na razie nie biorę sobie tego do głowy i stwierdziłam że będę martwic się po porodzie :) Macie stare drzewa na działce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !! dziewczyny jesli chodzi o przybiernie na wadze to ja mam już 7 kg na plusie, jakos nie czuje tego, ale waga nie kłamie :), choć sie nie przejmuje tym bardzo, to troche musze jednak walczyc z apetytem, cały czas chce mi się jeść. Rano zjadłam twarożek grani, z pietruszka i szczypiorkiem, ale bez chleba, potem jabłuszko, teraz zjem (ponieważ jestem głodna) może jakieś gotowane warzywa, i tak aby do obiadu gdzies do 14. Jesli chodzi o smarowanie to umnie zalezy od dnia, zdarza mi się 2 razy dzienie, a czasmi raz, ale staram sie aby było choć raz, oby nas ominęły rozstepy. Moja niunia spi, najpewniej późnym popłudniem jak zwykle da o sobie znać i w nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, dowiedz się czy nie ma takich mozliości aby projekt gotowy, w którym podoba ci sie najwięcej elementów zmodifikować tylko w pewnym stopniu, jak podoba ci sie z zew. i parter i żeby zmienic tylko rozkład na górze,pamietam jak my szukaliśmy , wydaje mi się że były takie możliwości, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o projekt to własnie tym, że będą mozliwe zmiany sie pocieszam. Ale na wszystko jescze jest czas, bo zamierzamy zacząć dopiero na wiosne. Na działce nie ma żadnych drzew, bo to było pole uprawne. Antedu ty jastes tajka drobniutka, że te 7 kilo to pewnie wcale nie widać. U mnie może też nie jest bardzo widoczne, ale po ciuchach czuje. A śnaidanko miałas w wersji light. Ja jem konkraty i niczego sobie nie odmawaim. A przede wszystkim jem duzo pieczywa, a kiedys jadłam może raz w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, ja tez juz po ciuchach poczułam, jesli chodzi o pieczywo, my tez obydwoje z mężem jedliśmy bardzo mało i tylko ciemne, a teraz jem więcej niz zwykle i chyba powróce do mniejszej ilości pieczywa. Jamocno prztyłam w ciągu ostaniego m-ca, tz. od przedostatniej do ostatniej wizyty , aż 3 kg, a to oże tez dlatego, że zaczełam jeśc obiady w przedszkolu,tzn. teraz praktycznie jem 2 obiady dziennie,alenie zamierzam z tego rezygnować. A co do tego , że zawsze byłam szczupła i drobna , to właśnie może sie zmylic moja czujność, wszyscy mimówią, ty się nie martw,jesteś taka drobna, tobie nie zaszkodzi, i tak bezkarnie sie obiadam ,hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Ależ dzisiaj piękna pogoda! Ja sprzątam od rana, wpadłam zobaczyć co u was i lece na spacerek z psiakiem... AnnaSZn witamy, faktycznie dawno cie nie było, uważaj na siebie... Faktycznie więcej facetów przybędzie w 2008, ale to dobrze przynajmniej dziewczyny będą miały w przyszłości większy wybór nie tak jak my haha. Ja czuje już takie porzadne ruchy, łozysko mam też na ścianie tylnej no i dzidzia jest bardzo duża podobno jak na ten tydzień... Kopie zawsze po jedzeniu, a najbardziej wieczorkiem :-) Ciesze sie bo przynajmniej wiem ze jest wsio oki w brzuchu i serduszko bije... Ziuutek a ty nic sie nie martw wszystko będzie dobrze, też mam psa... Różne choroby przechodziła, ale faktycznie moja bokserka to dla nas członek rodziny. Znajomi sie mnie pytają co zrobisz z psem jak sie dziecko urodzi? A co mam zrobić, moje dziecko nie pierwsze i nie ostatnie będzie się wychowywało z psiakiem. Fakt trudniej zachować czystośc, ale cóż. Jakoś dam rade... Do usłyszenia zmykam na spacerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita ja też mam bokserkę i uważam, że to najwspanialsza rasa na świecie! Tez się zastanawiam jak ona przyjmie nowego członka rodziny, boję się, że nie bedzie jej łatwo sie mną dzielić, bo ja jestem dla niej najważniejsza. Ale bokserki to rasa stworzona do dzieci, więc na pewno bedzie dobrze. AnnaSzn - przegapiłam jakoś Twój wpis. Dobrze, że ze zdrowiem ok. To teraz odzywaj się częściej. Sczerze mówiąc to mnie martwi to, że nasze niektóre lutówki długo się nie odzywaja. Mam nadzieję, że są bardzo zajęte, albo z netem cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem :) nie odzywam sie zbyt często, bo czasu brakuje :). Synek jest tak absorbujący, że rzadko kiedy mogę dorwać kąpa, a potem mam tyle zaległości, że czasem niezdążę wszystkiego przeczytać :(, teraz synio jeszcze śpi więc zdążę jeszcze kliknąć do Was, zaraz pewnie wstanie, bo zasnął o 11 :) Wstawilam obiadek i tak troszkę buszowałam na allegro, szukam kombinezonu dla synia, bo w sklepach to ok. 150zł, szaleństwo istne. Brzuszek rośnie, /mąż się śmieje, ze nie tylko :?), waga przybywa :) mi do połowy jeszcze troszkę zostało, a brzuszek mam jak w 6 miesiącu :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×