A jednak to prawda, że kobiety nie lubią zbyt dobrych facetów

Choćbyście niewiadomo jak podkreślały, że lubicie facetów miłych, czułych, przyjaznych, to prawda jest taka że bardziej cenicie tych, którzy są szorstcy, nieco aroganccy, dominujący i lekko was olewający. Sprawdzam to właśnie w praktyce, a w jednym fajnym artykule przeczytałem coś takiego: \"Kobiety lubią doświadczać różnych stanów emocjonalnych. Lubią czuć się szczęśliwe i smutne, dumne i upokorzone, chciane i niechciane. Pragną, byś zagrał każdą nutę ich uczuciowej klawiatury, przynajmniej raz na jakiś czas. Jeśli będziesz w niej próbował wzbudzać wyłącznie miłe i przyjemne emocje, szybko się znudzi. Poczuje, że brak jej wyzwań, że ten związek jest jakoś niepełny, a ona nie musi się ani za bardzo starać, ani rozwijać. Co więcej, wszelkie negatywne emocje stanowiące część danego związku, często uwiarygodniają w kobiecych oczach jego głębię i znaczenie. Zachowania, które mężczyznom mogą się wydawać chamskie i bezsensowne – czyli „bycie fiutem” - dla kobiet mogą być niczym ekscytujący emocjonalny trans. Podczas gdy mężczyzna wybiera kobietę przede wszystkim ze względu na jej urodę, kobieta na ogół wybiera konkretnego mężczyznę dlatego, że posiada on cechy, które ona chciałaby posiadać. Kobieta pragnie mężczyzny, którym, w pewnym sensie, sama chciała by być. Tak całkiem na marginesie, to taka identyfikacja z siłą kogoś innego jest dobrym opisem samej istoty masochizmu. I rzeczywiście – kobiece fantazje często zawierają silny masochistyczny element. Kobiecie często sprawi żywą przyjemność przejawiana przez Ciebie dominacja – zarówno w stosunku do niej, jak i do innych. Wyśmiewanie się z niej albo przemawianie do niej jak do małego dziecka, często będzie dla niej przyjemne lub raczej upewni ją o Twojej przewadze i dzięki temu sprawi, że poczuje się przyjemnie.\" No i co wy kobiety na to? Racja czy nie?

coś w tym jest

racja :D ale po zawarciu tego w tak ostrych slowach spotkasz ze strony kobiet tylko oburzenie:P

a ja sie zawsze dziwilem dlaczego dziewczyny daja sie pomiatac jakims bucom. Po prostu one lubia silne emocje, kochaja jak sie cos dzieje, uwielbiaja niepewnosc. Dlatego zawsze olewajacy je buce beda mieli przewage nad uczynnymi kolesiami. Taka prawda i nic tego nie zmieni. Nawet moja babcia czasem opowiada jacy jej faceci kiedys imponowali. Nic sie nie zmienilo i za 100 lat nie zmieni :)

hmmm racja;)

No pewnie, że racja :) Zaskakuje mnie tylko, że kobiety się nie burzą tym co napisałem :)

no powiedzmy ze sie czesciowo zgadzam. bo bym nie chciala byc np. z facetem ktory by byl wiecznie dla mnie dobry, czuly i byl na kazde skinienie bo wtedy zaczynam sie zastanawiac czy jeszcze cos do niego czuje ale gdy nie moge byc z nim caly czas albo w jakis sposob musze sie ciagle o niego starac to wiem ze go chce i caraz bardziej go kocham:D:D ale z tym masochizmem i wysmiewaniem to troche juz przesada:P:P:P

ja sie zgadzam, jak bylam z takim grzeczniutkim i uczynnym to myslalam ze oszaleje, rozstalismy sie bo nie moglam wytrzymac tej nudy. Z tym z ktoym jestem teraz sie czesto kloce ale chyba bym go nie zamienila na nikogo innego ;)

No to jeszcze jeden ciekawy tekst: \"Kobiety, nawet te najbardziej niezależne, na ogół niezwykle silnie reagują na pewien pierwotny archetyp – archetyp silnego mężczyzny. Kiedy wchodzą w związki z mężczyznami, których nie postrzegają, jako „silnych” - czyli kiedy umawiają się z „miłymi chłopakami” albo „idealnym materiałem na męża i ojca” - to często tylko dlatego, że zostały zranione w kontaktach z mężczyznami, których uznawały za bardziej ekscytujących. Jednak ta fantazja o silnym, ekscytującym mężczyźnie zawsze pozostaje, czasem najwyżej w uśpieniu, ale nigdy nie znika.\"

Eon nie ma powodow, aby sie oburzac. Jak powszechnie wiadomo schematycznosc kazdego rodzaju sie szybko nudzi, ja tam lubie sie czasami ostro poklocic, chociazby zeby sie pozniej rownie ostro pogodzic:) Szczegolnie trafne stwierdzenia o tym ze kobieta lubi gdy ktos zagra na wszystkich nutach klawiarury jej emocji.. czy jakos tak:) podoba mi sie

Eon kobiety nie mają na co sie oburzac

lalalalala >> ale tu nie chodzi o jakieś chamskie wyśmiewanie, tylko takie nieco żartobliwe zwracanie uwagi na jakieś niedoskonałości urody kobiety. Np ostatnio powiedziałem to takiej jednej dziewczyny: \"faktycznie Twój nos leci nieco w lewo, ale dzięki temu bardziej komponuje się z resztą twarzy i ogólnie może być\". Myślisz, że była zła? Nic z tych rzeczy, była bardzo zadowolona :)

Skoro tak uważasz, to powodzenia. Ale to jest taka sama teoria, jak ta, że facetom nigdy nie można mówić, że się ich kocha, nie można okazywać uczuć i ogólnie trzeba ich trzymac na dystans, żeby sobie mogłi pozdobywać. Tylko teoria:)

ja jestem osobą nieco niedojrzałą jak na swój wiek..Troche niezaradną,nie naleze do tych przebojowych kobiet.Faktycznie to sprawia że lubie meżczyzn silnych wladczych dominujacych czuje się przy nich bezpiecznie i jest coś takiego ...hm..trudnego do opisania ale fascynujacego w takim związku..Nie krecą mnie natomiast faceci za którymi musze latac,nie lubie być niepewna tego co czuje partner...Wulgarnych ataków pod moim adresem(to oczym piszecie żarty z wygladu odpoadaja)równiez nie lubie ale uwielbiam jak facet jest władczy dominujacy niekiedy troche zaborczy

Jakby to była tylko teoria to bym tego nie pisał. Ja to widzę w praktyce. Odkąd zmieniłem nieco podejście do kobiet, nie ślinię się na widok każdej, nie daje za bardzo po sobie poznać, że jestem zainteresowany i nie zachowuje się jak \"ciota\", to mam większe powodzenie. I to jest wszystko prawda.

Jakby to była tylko teoria to bym tego nie pisał. Ja to widzę w praktyce. Odkąd zmieniłem nieco podejście do kobiet, nie ślinię się na widok każdej, nie daje za bardzo po sobie poznać, że jestem zainteresowany i nie zachowuje się jak \"ciota\", to mam większe powodzenie. I to jest wszystko prawda.

\"Wyśmiewanie się z niej albo przemawianie do niej jak do małego dziecka, często będzie dla niej przyjemne lub raczej upewni ją o Twojej przewadze i dzięki temu sprawi, że poczuje się przyjemnie.\" lol, kto to wymyslil? niczyja przewaga nie sprawia mi przyjemnosci. nie toleruje wysmiewania sie ze mnie. gdyby ktos mial mnie traktowac, jak male dziecko, odebralabym to jako lekcewazenie mnie. ten czlowiek mialby u mnie przegrane.

takich facetow lubia laski ktore sie nie szanuja, dla ktorych wyglad jest wazniejszy niz charakter

Ja swojej kobiecie często mówię, że jest moim utrapieniem i największym nieszczęściem jakie mnie mogło w życiu spotkać i ona nie wiem czemu jest jeszcze ze mną ;)

nieprawda. Z draniami moge jedynie sypiac bez zobowiazan. Zakochuje sie w facetach, ktorzy sa przede wszystkim dobrzy i opiekunczy.

:D Dobre:) Wiesz, jak się ślinisz na widok każdej, to się nie dziw, że je odrzuca... Jakby się mój chłopak ślinił za każdą, to po pierwsze by nie był moim chłopakiem, po drugie bym go kopnęła w tyłek i tyle I nie znoszę chamów:O Facet musi być męski, ale nie fizycznie- nie chodzi o to, żeby się bił z każdym, kto mu stanie na drodze, tylko żeby było go za co podziwiać, żeby miał siłę psychiczną i potrafił być dobry, mądry i kochany znosić humory marudnych bab takich jak ja. O

kapiszo23 >> cały sęk w tym, że to nie ma nic wspólnego z wyglądem. Możesz być zwykłym przeciętniakiem z urody, ale jak masz właściwe podejście do kobiet, to wygląd się nie liczy.

Eon "Odkąd zmieniłem nieco podejście do kobiet, nie ślinię się na widok każdej, nie daje za bardzo po sobie poznać, że jestem zainteresowany i nie zachowuje się jak "ciota", to mam większe powodzenie. I to jest wszystko prawda. " Tak to prawda..Tzn ja tak mam..nie lubie facetów którzy na pierwszej randce wyznają mi miłość..i łapią na tanie bajery o gwiazdach......Tzn pózniej jak już zwiazek trwa długo to taki zimny i oschły facet moze grac na nerwy ale na poczatku znajomości dystans i brak zbytniej wylewnosci jest głeboko wskazany

Irresis tible >> no właśnie. Ale taki drań przynajmniej sobie poszaleje w łóżku z różnymi kobietami :) A jak będzie trzeba to i stworzy związek z kobietą. A ten zbyt dobry nie dość, że seksu nie będzie miał wcale, to i żadna go na dłużej nie zechce :)

ja tam wole jak facet jest milutki i czuly ,byle nie mdly,za to ,to ja lubie byc zlosliwa ,nie uzewnetrzniam zbytnio swych uczuc ,niech sie caly czas stara ,nie moze byc zbyt pewny,aha,nie zniose chamstwa i ponizania ,drobne ,nieszkodliwe zloslisci w obie strony ,bardzo prosze

ale to, ze \"takich facetow lubia laski ktore sie nie szanuja\" to prawda. bo niby jak mozna znosic upokazanie przez faceta i wieczne poczucie jego wyzszosci nad soba? to jak samodegradacja, ciagle zycie w cieniu, poczucie wladzy nad soba, itp.

jestem kobietą i zgadzam się niestety :(

artykulu, bo ciekawy Oczywiscie cos w tym jest. Ale faceci tez lubia ciut niezalezne kobiety, przerazaja je takie, ktore zdecydowanie na nich leca.Kobieta powinna byc zawsze troche tajemnicza i nieprzystepna, troche pomiatac facetem, byc jak ksiezniczka pewna swojej wartosci,czyli tez nie taki anioł.

zgadzam sie z tym w 100 %