Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fantomka

Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojego faceta!

Polecane posty

Gość Mikolau
Czepiasz sie.Sa to historie ktore ukazuja jak niektorzy Panowie traktuja kobietki.I nie udawaj ze pieniadze nie sa wazne bo sa.I jzeli zapraszasz kobiete na kolacje to licz sie z tym ze bedziesz za nia placil.A jezeli nie to najlepiej jest ustalic te kwestie przwed aby potem nie bylo nieporozumien.Ja z moim mezem(wczesniej jeszcze chlopakiem) od poczatku to on chcial za wszystko placic.Owszem czasami sie zdarzalo bo chcialam mu zrobic przyjemnosc i pozwalalam ale przewaznie to bylo pol na pol.Biedni studenci:)))Obecnie gdy jestesmy 6 lat po slubie to moj mezulek chce abym mu wszystko kupowala;PPPA tak na powaznie to kwiestia dogadania sie-obecnie mamy tak ze moja pensja jest na oplaty i na nasze wydatki a z jego sobie zyjemy i odkladamy na ...chyba tak zeby odkladac:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj obecny luby rozmawiamy na gg :D bylo lato noc do pokoju wleciala mi wielka ĆMA! ja panicznie boje sie tego typu stworzonek :o wiec z wielka panika informuje go co sie dzieje krzyczac min \" ale wieeelkaaa\" a on na to \" tak to powinnas krzyczec jak rozpinam rozporek\" :P nastepnie.....grzebał mi w kosmetyczce...ja tlumaczylam mu co to jest peeling bo chlopak zielonego pojecia nie mial:D wiec smaruje mu to na rece on majac oczy jak 5 zł pyta \" a to Ci wpadło do piasku czy takie ma byc?\" :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek Kaźmirz ma jakiś problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zapraszam to płacę
do informacji wujka Kaźmirza, jak wychowany człowiek kogoś zaprasza np. do kina tzn. że on załatwia bilety czyli kupuje je lub je dostał w promocji i osoba zapraszana nie ma się martwić o bilety - jak zapraszam ja-kobieta koleżankę do teatru czy na kawę to ja płacę. mówię wtedy: Zapraszam Cię na kawę. - znaczy ja funduję. Natomiast, jeśli chcesz z kimś iść do kina, ale nie chcesz lub nie możesz za niego zapłacić to się pytasz towarzysza: Czy pójdziesz ze mną do kina? lub Chciałbym, żebyś poszła ze mną do kina. - wtedy wiadomo, że szukający towarzystwa nie funduje i każdy płaci za siebie. Niestety kuriozalna jest sytuacja, gdy dorosły człowiek zaprasza do kina, a później oczekuje, żeby osoba zaproszona zapłaciła za bilet. A ja nawet spotkałam takiego "dżentelmena", który najpierw mnie zaprosił na kawę i tort w drogiej kawiarni, a przy płaceniu oczekiwał, żebym to ja zapłaciła za niego i za siebie. :-( Zapłaciłam, bo nie o pieniądze chodziło (mnie przynajmniej), ale omijam jak śmierdzące. Później dowiedziałam się od znajomych, że on już taki ma "styl", że oczekuje żeby kobieta za niego zapłaciła chociaż to on "zaprasza". Raz w życiu takiego ... spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj 28letni
po naszym pierwszym sexie: kiedy mialas okres? dodam, ze kochalismy sie bez prezerwatywy ale ja bralam tabsy, o co on wczesniej nie zapytal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi bałwanek mój wygarnął
że mnie utrzymuje i dzięki niemu skończyłam studia. A tak na prawdę to zarabiam 2 razy tyle co on i jestem bardzo oszczędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasny gwint
mój mąż do mnie przedwczoraj przed snem - troche się zaniedbałaś ja na to - aaaaaaaaaaaaaa, fajna figura, ciuchy, balsamy, makijaz fryzura, więc jakim cudem? a mój ukochany na to - w sumie to tak mi sie głupio powiedziało załamałam si ę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasny gwint
mój mąż do mnie przedwczoraj przed snem - troche się zaniedbałaś ja na to - aaaaaaaaaaaaaa, fajna figura, ciuchy, balsamy, makijaz fryzura, więc jakim cudem? a mój ukochany na to - w sumie to tak mi sie głupio powiedziało załamałam si ę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śniło mu się
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostatnio
pytam się tak dla jaj mojego, ile jest zero razy jeden, a od : 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszęęęęee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upapapaupaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tjaaa, facet co prawda nie byl moj, ale bardzo sie staral....... pracowalam wtedy w calodobowym sklepie na dworcu, duzo dziwnych przypadkow spotkalam....jednym z nich byl koles, ktory uporczywie chcial mnie poderwac, przychodzil, stal przy ladzie, gadal, czasem nawet byl mila rozrywka jak nikogo nie bylo, ale zdecydowanie nie byl w moim typie,wiec staralam sie go splawic na wszystkie sposoby. Chlopaczyna jednak nie rozumial, ze mam go gdzies, byl za to gleboko przekonany, ze ja po prostu jestem skromna i przytloczona jego wspanialoscia i stad moja niechec do rozmowy z nim...pamietam wyraznie dwa kwiatki: on - -bo wiesz, ja pochodze z dobrej rodziny, moja mama uczy polskiego ja - cos pomrukuje, (nie jest to dla mnie zaden wyznacznik) on - ale nie przejmuj sie, jej nie bedzie przeszkadzac, ze ty nie masz szkoly (bylam wtedy na trzecim roku studiow....chyba to do niego nie dotarlo, albo nie pomiescilo sie w glowce, ze pani za lada moze sie ksztalcic :P) on (milym, zachecajacym i takim...wyrozumialym tonem) - bo wiesz, nie wszyscy faceci leca na urode.Ja wole wnetrze kobiety... (poczulam sie, kurna, pocieszona, jak rzadko....jaki dobry facet, nawet mu moj wyglad quasimodo nie przeszkadza, chyba sie mialam poczuc wdzieczna i pasc na kolana :P dodam, ze jestem atrakcyjna i zawsze mialam powodzenie miedzy innymi ze wzgledu na urode:P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kachnaaaa
Tuz przed snem lezymy wtuleni, on do mnie : " Kochanie uzylas jakiegos balsamu? " (pomyslalam, ze skoro tak zapytal, to znaczy, ze zauwazyl, ze mam bardzo gladkie cialo). Mowie "Nie, a dlaczego?" I tu z usmiechem oczekujac na komplement slysze:" A nic, bo mnie cos strasznie swedzi".... Super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padłam
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój narzeczony
nie kupię ci tego pierścionka, bo jest za drogi a ty i tak na pewno zgubisz.:o to prawda, że ciągle gubię biużterię, ale ten tekst o pierścionku zaręczynowym mnie powalił. odpowiedział mu, żeby mi kupił zmywarkę to jej nie zgubię. myslałam, że złośliwie się odgryzłam, ale zaczynam się obawiać, że nie załapał i rzeczywiście dostanę zmywarkę zamiast pierścionka.:o szczyt romantyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój narzeczony
*odpowiedziałam mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abssinthe - nie mozesz wymyslec wlasnego nicka tylko kopiujesz i zmieniasz jedna literke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swój nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej panienki
wpisujecie te kwiatki, bo są wspaniałe hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płaczę ze śmiechu
do mój narzeczony, padłam ze śmiechu, w domu pytają z czego tak rżę do monitora :-D A tak serio to się jeszcze raz zastanów, bo pod tym samym pretekstem później nie będzie Ci dawał pieniędzy na życie. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winnda
Mąż leży na kanapie i ogląda TV. Mnie się zebrało na czułości więc usidłam na nim okrakiem i sie mocno przytuliłam. Po chwili, spode mnie, słysze przytułumione stekniecia i "...kochanie, on chce mnie zabić, kopie leżącego i próbuje mnie udusić..." (jestem w 8,5 m-cu ciązy z naszym pierwszym synkiem i przydusiłam biedaka brzuchem a Mały w tym samym czasie zaczał kopać jak szalony) Z innej beczki. Kupowaliśmy samochód. I mi się strasznie nie podobaja kombi a mezowi wrecz przciwnie. No i przy jakiejś rodzinnej imprezce wszytscy pytaja dlaczego kupujemy sedana bo przecież kombi to samochód rodzinny a u nas dziecko w drodze itp. I mój slubny wdał się w gadkę i mówi: "No, kombi to zajebista sprawa. Bo i wózek wejdzie i jak na wakacje pojedziemy to więcej miejsca na walizki. I później rowery dla dziecka czy inne sprzety przewieźc i ogólnie to super sprawa takie kombi... [w tym miejscu wyłapał moje wściekłe spojrzenie]... no ale oczywiscie kupimy sedana bo w sumie to mi sie podoba to samo co magdzie"... Padłam ze śmiechu!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANDY
Przeczytałam cały topik. Ogólnie niezłe teksty, z wielu się uśmiałam, ale zwróciłam uwagę na jedno. KOBIETY, NAUCZCIE SIĘ MIEĆ PRZY SOBIE KASĘ! Powiem więcej: NAUCZCIE SIĘ MIEĆ SATYSFAKCJĘ PŁACĄC ZA SIEBIE! Mieszkam 9 lat we Włoszech i tu jest normalne,że jak się wychodzi razem, to każdy płaci za siebie. Kobieta, która czeka jak sierota, aby za nią zapłacić to "disgraziata"- nieszczęśnica :-p Oczywiście zdarza się często, że facet płaci w pewnych okolicznościach, typu specjalna kolacja w restauracji,na którą zaprasza itd. W Niemczech to samo! I pewnie dlatego, o nas- Polkach, słyszy się często brzydkie opinie: bo takie dziewczę- ofiara losu będzie się czuła jak księżniczka, kiedy facet za nią zapłaci, a ten facet z kolei pomyśli o niej: biedna-łatwa :-p Niestety, taka prawda. Nie jestem żadną feministką. Jestem atrakcyjną kobietą, która nie cierpi na brak powodzenia. Ale niezależność w każdej sytuacji to podstawa! Pozdrawiam: Cari saluti a tutte le donne.! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płaczę ze śmiechu
tylko co innego jak ktoś mówi: "Zapraszam cię na obiad do restauracji" - wtedy płaci zapraszają niezależnie od płci a co innego jak ktoś mówi: "Czy pójdziesz ze mną na pizzę" lub "Chodźmy razem na obiad do restauracji" wtedy wiadomo każdy płaci za siebie. Jak ja zapraszam to ja płacę, nawet jak zaproszę koleżankę to za nią płacę. Funduje ten kto zaprosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też dodam coś od siebie...
Oczywiście mój były facet. Sytuacja - jesteśmy ze sobą jakieś pół roku, zepsuła mi się drukarka więc poprosiłam go żeby mi wydrukował JEDNĄ stronę, owszem zrobił to ale dając mi kartkę mówi " 20 groszy..." Cóz chyba troszkę przesadził ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tymi 20 groszami to chyba nie bylo na powaznie.Ja zawsze sie smieje i mowie-\"5 zl poprosze:) \" Ale to w ramach zartu,a nie na powaznie.... Wiec niektore teksty to chyba jednak kobietki wyolbrzymiacie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też dodam coś od siebie...
Niestety, ale to na żarty nie bylo...dałam mu te 20 groszy (przyjął je - gdyby to był żart to przecież by tego nie zrobił) to to był początek końca naszej znajomości. później się okazało, że nawet swojej rodzinie ( np rodzeństwu ) liczy za drobne przysługi, no coż facet po prostu miał zadatki na " biznesmana" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfagd
też dodam coś od siebie... nie wierze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×