Różowe kozaki + spodnie dresowe + kortka ze skory = warszawska wiocha

Warszawiacy to kmioty

co najwyżej wiocha, która przyjechała do warszawy!!!!!

taka prawda :/ warszawiacy z urodzenia, albo tacy ktorzy mieszkaja od dziecka w stolicy powyprowadzali sie pod miasto do malych miejscowosci a do warszawy pozjezdzali ludzie z wioch i mysla, ze jak mieszkaja w warszawie to sa zajebisci

jest pisanie "kortka"

a wy znowu o Warszawie? :D W innych miastach nie widzieliście takich agentek?

Lahkoona, dokąd uciekłaś?

:) mnie wyniosło z Bemowa do Wołomina :D Ale gdybym miała wybierać i tak marzyłby mi się Stary Mokotów...

Nie ma sprawy, też wieczorna drętwica mózgu mi się udziela. Zdaje się, że królujesz o rzut beretem ode mnie ;)

sie odezwaly.........hahaha.

...czyli z domu musiałaś wybyć o szóstej zapewne, wliczając korek :D Ja pracuję w domu, wolny strzelec ze mnie, ale na spotkania i do redakcji i tak muszę zazwyczaj dojechać do Centrum kilka razy w tygodniu. Niewielka różnica :O Trzymam kciuki za pomyślne łowy, mam nadzieję, że trafi ci się jakaś sympatyczna robota z normalnym dojazdem :)

będę przesądnie udawać, że nie usłyszałam :P

takie to warsiawiaki z tych co jak zadasz pytanie gdzie? odpowiadaja : tam uj. "karierowicze" z Pierdziszewa

pardon czy warszawa to miasteczko z palacem stalina jozwa?

chcesz mi podrzucić namiary na maila? Nie pracuję na etacie, ale wiekszość moich przyjaciół i znajomych - tak. Można rozesłać wici, to nic nie kosztuje :)

Mietek, nie wiem kogo dotyczył ten błyskotliwy tekst :D Moja rodzina akurat jest z Warszawy, mieszkamy tu od pięciu pokoleń, a na Święto Zmarłych mamy do obstawienia zniczami połowę Powązek i Cmentarza Praskiego. Pod Warszawę przeniosłam się trzy lata temu :)

nie trzeba, zaraz sie odezwę :)

generalnie aczkolwiek rzecz biorąc to mnie jest obojętne gdzie kto mieszka bądz się urodzil. to jest zlosliwośc wobec tych , ktorym nienawisc i glupota mozg wylącza. krytykujac wszystko i wszystkich - bo wszystko i wszyscy winni moich niepowodzen. to tacy \" intelelektualisci\" co to wypisuja ze aktorzy adoptujac dzieci tez zle robia bo to robia na pokaz. a Ci z Warszawy to są buce . Kocham Warszawę ale szanuje inne miejsca i innych Ludzi bez wzgledu na to gdzie sie urodzili. to oczywiste . nie szanuje durni i niezadowolonych wokow z kompleksami , wydzielającymi z siebie juz nie tylko śmród ale rownież glupotę. ot co. kazdy powinien pamietac gdzie jego cmentarz czyli skad sie wywodzi jakie sa jego korzenie i je szanowac . naprawde przychodzi moment w tym zwariowanym zyciu , ze trzeba sie o cos oprzec : wiara , tradycja szczegolnie gdy pieniedzy nie zawsze duzo. a i nawet jak ich duzo to sie znudza. pozdro.

Mietek, nie należę raczej do osób krytykujących wszystkich, a ludzi adoptujących dzieci z jakichkolwiek pobudek prócz pedofilli cenię wysoko :) Chyba strzelałeś do niewłaściwego okna. Pamiętam o wszystkich swoich cmentarzach i korzeniach, a jest ich wiele. Ja również Cię pozdrawiam :)

o Rodzicach i adopcji to nie strzelanie a tym bardziej do Ciebie Ondyna. to porownanie klimatu panujacego na kafe krytykujacego juz nawet to z braku myslenia bo uczucia [ nienawisc] nie ida czesto w parze z mysleniem[ obiektywizm i uczciwosc w ocenie faktow] pozdro.

wiellllki świat .

wew tej warszawie to nawet gs-ow ni ma . ni ma gdzie lancucha do krow i ocynkowanego wiadra kupic.

otóz sa ! a kurfur czy inszy lydl albo arkadia? mydlo i powidlo.

Pozdrowionka dla ludzi mądrych bez względu na ich pochodzenie i miejsce zamieszkania :)

:) dokładnie. Kto z nas wybierał, gdzie ma się urodzić? I co to ma za znaczenie? Przykro się robi dopiero w momencie, gdy ktoś jedzie \"po całości\" i przez przypadek sami załapujemy się do atakowanej grupy :( Dobrej nocy wszystkim :)