Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzebuje pomocy

czy jest tu ktos kto jest w stanie mi pomoc?

Polecane posty

Gość potrzebuje pomocy

nie moge sobie z soba poradzic, wlasnie wrocilam od kolezanki i place, bo czuje sie gorsza od innych, mam malo znajomych, nie mam planow na wakacje..czuje sie taka beznadziejna.. nie mam co ze soba zrobic, czuje, ze moje zycie nie ma smaku i jestmi z tym beznadziejnie, nie potrafie nawiazac nowych znajomosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgd
🖐️ a tam sie przejmujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobnie. zaraz musze wyjechac chociaz nie chce. nie mam zadnych planow na wakacje. tzn mam - musze pracowac, a nie tak jak inni wypoczywac. stracilam ostatnio kontakt z moimi wieloletnimi przyjaciolmi i ogolnie czuje sie troche zaniedbana przez sama siebie. nie martw sie, nie tylko ty jestes w takiej sytuacji. trzeba troche wiary, chociaz wiem ze pewnie ci teraz o nia trudno :( ale nie poddawaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nos do góry i do boju! nie ma co płakać, tylko trzeba cos z tym zrobić... zapisz sie naj jakiś kurs, albo inne zajęcia - poznasz nowych ludzi ale przede wszystkim sie uśmiechaj do innych :-) MYŚL POZYTYWNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź do fryzjera, albo do kosmetyczki, zrób cos dla siebie!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pomocy
jak mam sie nie przejmowac?czasem chcialabym byc zimna suka, ktora nie bierzedo glowy, jest pewna siebie itp. a ja prawie wszystko biore do siebie, ostatanio tez wyszla nieprawdziwa sprawa poszla w szerszy krag a ja juz sie przejmuje i nie wiem czy wyjasniac bo to w sumie nic powaznego a nie chche wyjsc na jakas panikare..ale chyba nia jestem..;| wiem, ze duzo osob tak ma, ale ja nie chche skonczyc jako 30 letni panna z masa kompleksow, chche sie spelniac,realizowac ale jak?brak mi wiary w siebie, czuje sie gorza, malo interesujaca..potrafie znam kogos pare lat a nie potrafic z nim normalnie rozmawiac..czuje, ze ludzie patrza na mnie jak na dziwaczke..czsem chcialabym zniknac..ale z drugiej strony chce zyc, tylko chce zyc pelnia sil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pomocy
sorry za bledy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaprzyjaxnij sie tutaj z kims
dołącz do jakiegos topiku....zobaczysz pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pomocy
jesli nawet jest jakas poprawa to zwykle na krotko.. jak sie zapisze na kurs to i tak z tymi ludzmi, ktorych tam poznam nie nawiaze blizszej znajomosci..przepraszam, ze sie rozczulam, ale pize co mysle, chociaz tu tak moge.. chlopaka nigdy nie mialam, bo czekam na tego co zawroci mi w lepetynie, a chcialabym byc zakochana i czuc sie kochana..wiedziec, ze jest osoba, ktora wszedie ze mna pojdzie i bedzie przy mnie a nie, ze bede jej dodatkiem do masy znajomych tylko gwozdziem programu tj.zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo... tyle ze u mnie kryzys minął. o wakacjach staram się nie myśleć, bo nie mam nawet z kim wypuścic się nad morze.... takze raczej cale wakacje w domu chcyba ze sama gdzies wyjadę. i to jest najgorsze naprawdę... nawet do pracy bym gdzieś poszła żeby nie siedzieć w domu, ale nie mam gdzie za bardzo, tak znalezć coś na własną rękę w pojedynkę. sredni pomysł, szczególnie że jestem z małej wiochy i za pracą bym musiała wyjechac gdzieś dalej, albo zostać w szczecinie, gdzie studiuję. z drugiejs strony mam ciężkie studia i potrzebuję odpoczynku, szcz4ególnie że kampania wrześniowa mnie czeka. eh. miejmy nadzieje,że kiedyś los się odmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty to masz problemy ja pitole... ludzie są chorzy nie maja co do gara włożyć nie maja co jeść i nic nie mówią... ciesz sie żę żyjesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pomocy
ja tez szukam jakiejs prcy, na razie pracuje tylko w weekendy, ale musze poszukac sobie czegos normalnego.. czasem slysze o osobach, ktorych zycie odmienilo sie o 180 stopni na lepsze oczywiscie..jak jabym chciala, zeby i u mnie tak sie stalo.. na codzien jets nawet ok, chyba naeet nikt nie widzi co od srodka przezywam, ale ostatanio jak jetem sama czuje sie fatalnie, nie mam ochoty na jakies kontakty z ludzmi, bo mnie przytlaczaja..zaczne szukac pracy, nawet za niewysoka pensje. dlatego lubie rok szkolny, kiedy codziennie mam kontakt zludzmi i nie czuje sie tak samotna i nie mam ogolnie az takich problemow..czy ja jestem jakas aspoleczna?tyle we mnie sprzecznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pomocy
karolina 21--> takiepodejscie jakie ty mi proponujesz jest najgorsze..ja rozumiem i zdaje sobie sprawe, ze ludzie maja gorzej i ze moje problemy przy ich problemch to pikus. ale ja jetem jednostka i mowie o swoich klopotach, ktore przezywam, ktore dla mnie a wazne, bo najwazniejsza dla ludzi jest akceptacja..a ty bagatelizujesz to co czuje..ale okej, mow co chcesz, wolny kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinko nie zapominaj się, dobrze? kazdy ma inne życie, i inne problemy, dziewczyna ma zły dzień, może chce się wyżalić, potrzebuje kogoś żeby podnióśł ją na duchu, dał jej rady, ale Ty tylko potrafisz skrytykowac, poza tym dziewczyna szczerze i otwarcie prosi o pomoc, chce wiedzieć, co może zrobić żeby nie stracić zycia, nie prosi żeby ją oceniać ! do założycielki ---> jesli Twoim wrogiem jest samotność, nie walcz z nią, tylko się zaprzyjaźnij, wykorzystaj ten czas dla siebie, rób wszystko z myślą o sobie, zobaczysz, musimy wierzyć że ktoś się pojawi, kto odmieni nasze życie ;) aha no i korzystaj z każdej sznasy, którą los Ci daje:) mije oczy i uszy szeroko otwarte, si staraj się pozytywnie myślec, to pomaga naprawdę. jesli czujesz się gorsza, to najwidoczniej masz powód, zatsanwó się co to jest, z staraj się to zmienić, powoli małymi krokami do celu, ja się bynajmniej staram własnie w ten sposób żyć:) a gorsze dni ma każdy... i ma do nich prawo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może powinnaś zrobić coś dla siebie np iść do fryzjera ;) mi to pomaga czasmi ;) albo kupic sobie jakiś nowy ciuch ;) nie poddawaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pomocy
czuje sie gorsza jesli chodzi o znajomych, ze nie jtem tak lubiana, ze nie jestem interesujaca i te wszystkie inne sprawy, ogolnie czuje sie do dupy. dzieki a sparcie specjalistko, pojde posprzatac moze troche ruchu i jakies zajecie dobrze mi zrobia:) wszyscy zasze mowia(nawe ja sama, gdy udzielam rad komus kto stracil wiare w siebie) wyjdz do ludzi, idz do fryzjera, usmiechnij sie, uwierz w siebie..ale kiedy ja teraz tak sie czue, te rady nie sa pomocne..prawda jets taka, ze nigdy nie zrozumiemy drugiej osoby, jesli nie bedziemy w jej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze znajdziesz swojego księcia z bajki ;) najważniejsze jest pozytywne myślenie, nie załamywanie się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina no bo widzisz, nie wiem czy kiedyś tak miałaś, ale to nie jest fajne, czuć się gorszym od swojego otoczenia, na któe często jestes skazana, i jeszcze nikomu o tym nie powiesz, żeby nie usłyszeć że sobie wymyślasz dziwne rzeczy, poza tym takie uczucia podżerają Cię od środka, wpadasz w nostalgię, nie masz na nic ochoty, brak Ci celu... to może doprowadzić do depresji, wiem co mówię. i często otoczenie nie wie, że coś się z Tobą dzieje. wtedy internet to jedyne miejsce, gdzie szukasz zrozumienia, a jeśli i tam ludzie powiedzą Ci że wymyślasz, zamaist dobre słowo, wtedy wiesz, że nie warto komukolwiek mówić cokolwiek, i jeszcze na dodatek takie gadanie tylko daje bardziej po dupie i wcale nie zachęca do działania... taka prawda niestety. samotność jest okropna, brak oparcia. to się wydaje, ale kazdy człowiek który posiada uczucia cholernie boi się samotności, i tego że to się niegdy nie zmieni. niektórzy twierdzą, ze to jest zwkłe panikarstwo, i byc może tak jest, ale co będzie, jeśli to właśnie trafi na Ciebie, i Ty będziesz musiała się zmagać ze wszystkim sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pomocy
specjalistko-->swietnie to opisalas, tak wlasnie jest, znajomym nie mowie o tym co czuje, bo obawiam si ,ze moga mi przylepic etykietke. naprawde dziekuje ci za dobre slowa.. a co do prawo jazdy to wlsnie sie zapisuje:):):):):):):):) od lipa zaczynam lipca zaczynam kursik i juz sie ciesze, e bedzie cos nowego w moim zyciu:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pomocy
a propo tego, e otoczenie nie wiem co sie ze mna dzieje..dokladnie ja im nie mowie co mnie gryzie..a oni mysla, ze zno mam jakies kaprysy i w ogole w ogole i wychodze moze dziwnie w ich oczach ale co tam, woe to niz gadanie o tym co mnie boli. z mama moge pogadac bo to moja dobra przyjaciolka, ale tez nie chche sie jej juz nazucac.ten problem walkuje juz bardzo dlugo i czasem jest lepeij czasem gorzej ale nigdy nie udalo mi sie z tego wyjsc do konca. prawda jest taka, ze jestem zbyt krytyczna dla siebie samej, zawsze tak bylo i powonuje sie, co jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pomocy
karolinka-->dzieki ;) wiecie, ze juz mi sie banan robi na twarzy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do specjalistki 20
jestes bardzo madra osoba__ popieram Twoje wypowiedzi i pozdrawiam.Tak wie mcos o samotnosci, to jest straszne. Zycze zalozycielce tego tematu duzo optymizmu i wierze w to, ze los Twoj sie odmieni, tylko musisz sama sobie pomoc! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, tylko ja czy Ty czy ktoś o podobnych myślach może sobie sam pomóc, ale za dobrą rada kogoś drugiego ;) karolinka nie nie jstem psychologiem, po prostu znam ten ból i potrafie go nazwac, opisałam dokladnie to co czułam sama niedawno na tyle, byś mogla sama sobie to wyobraźić. ja wiem, że to brzmi beznadziejnie, tak jakby ktoś robił sobie coś z niczego, bo nie ma większych problemów. niestety proza życia funduje nam i takie \"bezproblemowe\" odcinki, w których sami ze sobą nie możemy sobie poradzić. założycielko topicu --> masz rację, zawsze jest lepiej albo gorzej, ale nigdy do końca ok, a latka lecą.... ale cóż, ponoć cuda zdazrają się codziennie, wiem jedno: pewność siebie pomaga, zacznij próbowac, za którymś razem się uda, pamiętaj że teraz jest czas, kiedy musisz troszeczkę powalczyć o siebie, popracowac nad siłą woli i charakterem, pamiętaj,że zwłoik mówiących : jestem nikim nikt nie eźmie w ramiona, tak już jest:) aha ! i powoli stopniowa ktrokami do celu, nic na hura, a w międzyczasie rozglądaj się, może trafi się ktoś właśnie dla Ciebie ! a jak będzie Ci smutno, to zawsze możesz wejść na kafe, tutaj są jeszcze osoby, które Cię wesprą i przypomną o tym wszystkim, o czym dzisiaj rozmawialiśmy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pomocy
specjalistko dziekuje bardzo, widzisz pare twoich slow, jak cennych a mi od razu lzej..tylko wiem, ze to moze byc krotkotrale, bo wczoraj tez to mialam ale dobre i to.. ale wiem, ze musze walczyc o siebie, bo nikt iny nie zawalczy..czasem sobie mysle postawie wszystko na 1 karte a co mi tam, przeciez nie mam nic do stracenia:) dziekuje wszystkim za pomoc:)🌼 dobro powraca;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×