Moj chlopak ma tylko 168.

Troche mi to przeszkadza/ jestesmy prawie rowni

a ja mam 165, da się żyć :)

ja mialam niższego od siebie i to byl dopiero problem

We wzwodzie czy w spoczynku?

jak ci przeszkadza to odejdź. Mój też ma około 1,70, ale ja nie widzę problemu, bo sama krasnal jestem-1,50 i mi pasuje.

to ty jestes kurdupel, ale ja mam 167

ja mam 1,60, mąż 178cm i wydaje mi się mały :)

no jak ci to bardzo przeszkadza, to chyba musisz go zostawić - bo jak to sobie wyobrażasz? jeśli jest dorosły to już raczej nie urośnie.. nie przesadzasz trochę?

a jak zalożę obcas 10cm a noszę takie często to beznadziejnie wygląda...

168 i jest fajnie, mnie to pasuje, a obcasy rzadko nosze :D

no to i tak jest od ciebie wyzszy 8 cm

malo :)

8 cm w sam raz, ty jestes kurdupel, on w sam raz

A ja mam męża niższego i jest ok. Jeszcze jak chodziliśmy ze sobą to też mi to przeszkadzało. Nawet jego się pytałam jak się czuje z wyższą kobietą. Też brałam pod uwagę rozstanie. W końcu górę wziął jego charakter i sposób bycia. Wzrost poszedł w odstawkę. A zresztą popatrzcie na gwiazdy np. Tom Cruise

mad house chyba ci gorzej :) rzadko który facet lubi wielkie baby :) może popatrzeć na pokazie mody tylko...

mad house ... aha, już wiem skąd takie określenie "kurdupel"... sam jesteś liliput jak na faceta :)

Faceta? smieszne. Kolejna niedoszla feministka. Nazywam rzeczy po imieniu i juz. a 160 to wzrost kurdupla