łza na rzęsie mi sie trzęsie

jestem tak głupia ,że az mi siebie zal.stara i głupia ..jak mogalm uwierzyc zonatemu facetowi?usunelam ciąze dla niego ,zeby nie rujnowac mu zycia ..swoje zrujnowalam. teraz odszedl do zony po roku,3 dni przed moimi urodzinami...jestem szmata i tyle . musialm to gdzies napisac

echhh kobieto....nie Ty pierwsza i nieostatnia naiwna. Współczuję, że trafiłaś na takiego skurczybyka, ale z drugiej strony po co bierzesz się za żonatych...życie się rewanżuje...jemu pewnie też się karta odwróci:) Trzymaj się i nie załamuj. A może warto z Jego żonką pogadać?

sama sobie pwoeidziałas usunąć dziecko dal faceta????////c o myslałs ze jak usnuiesz to cud anstąpi

Z zonka pogadac ? A o czym ,ze sie tak nieelegancko spytam? Jeszcze malo krzywdy wyrzadzili? Placze ona bo wlazla gdzie nie trzeba ,a w czym, tu zona zawinila ? Nie rozumiem znowu

widze kolejan durna 'a moze z jego zona warto pogadac?' a co ona winna? teraz bedzie miala kociol, facet zrozumial blad (chyba, w koncu wrocil do niej) wiec po co jej zycie niszczc, skoro maz to robil, ale ona o tym nie wiedziala a autorka przynajmniej wie kim jest! zwiazkow sie nie rozbija!

nie tłumaczcie jej tak. usuneła dla nie go ale i dla siebie.. jakby nie chciała to by nie usunła.. jestem pewna ze jakby ten facet był z nia mimo usuniecia dzis by nie pisała ze zle robiła.. byłaby happy bo miałaby jego. ale ze facet mimo ze usunela odszedł to ma zal, ze facet odszedł. on ma zone.. a ona sama.. dlatego teraz TERAZ przypomniała sobie o kims.. o dziecku ktore mogla miec i zabic nim swoja samotnosc.. a tak nie ma nic.. ani faceta ani dziecka.. i stad ten żal.. jakby miała faceta ani by nie pisnela ze cos tam:)

zona nie zawinila, to On zawinil...moze fajnie b ybylo jakby zonka sie dowiedziala jakiego ma mezusia cudownego przy boku. Ja nie jestem wredna, ale zycie czasem zmusza do takich zachowan.

nie bylam gotowa na to dziacko, a teraz tak strasznie zaluje , bo przeciez wszystko da sie zalatwic , za miesiac urodzilabym moje malenstwo ..chyba mi serce peknie, nigdy tego sobie nie daruje

mogla powiedziec nie na poczatku a dlaczego nie zrobila tego ?

mam nadzieję, że sumienie Cię pomęczy....chociaż....gdybys je miała to nie usunęłabys dzieciątka....szmata z Ciebie i tyle

Misienko i czy uwazasz ze z zonka bedzie szczesliwsza jak dowie sie kogo ma u boku? A skad wiesz ze to nie bylo chwilowe zacmienie ze strony mezusia ,ze tylko chcial sie zabawic a tak jest dobrym mezem ? Lubisz ludziom piekielko stwarzac?

jak suka nie da to pies nie wzmie

Można by powiedzieć: sama sobie zgotowałaś ten los. Przykre to, że tak wiele osób wchodzi w związki z żonatymi ludźmi i w dodatku oczekuje akceptacji i miłości bez zastrzeżeń, nie biorąc pod uwagę własnej godności.

a dziecko czemu było winne? popmyslcie o nim....

Oj mussska chyba troche wyzej jestesmy niz pies i suka ;) Choc nie przecze ze to prawda . Pisalam na poczatku ,ze niepotrzebnie pchala sie dziewczyna miedzy wodke a zakaske . Potem tak to smakuje . O sumieniu to bym wogole tu nie rozmawiala ,bo go zwyczajnie nie bylo i to od samego poczatku .

czytam to wszystko i przynajmniej wiem ze dobrze o sobie mysle.dziekuje wam tak naprawde szczerze.zycze wam zeby nigdy was cos takiego nie spotkalo. tak jestem szmata i suka która dawala i ktora upodlila sie do granic. zonie nic nie pwoiem bo faktycznie ona niczemu nie jest winna i mam nadzieje ze jak wrocil do niej to juz nigdy nauczony doswaidczeniem tego jej i swojej rodzinie nie zrobi....chcialam tylko dodac ze ja go poprostu kocham i to wszystko co zrobilamto tylko dlatego ze oddala bym za niego wszystko. tyle...dzieki misieńko ze twoja odp byla jedyna ciepła...ale potepili nas ..moze i lepiej ..szczegolnie jezeli chodzi o mnie . zlo trzeba tępic.

hmmm hmmm tak. może to wulgarne , a le chciałam jej dosadzić. Nie lituję sie nad takimi choć i zle jej nie życzę....

pinezzka....czy takie doświadczenie czegos faktycznie Cie nauczyło? na jak długo?to, że związałaś się z zonatym można poniekąd zrozumieć,a le USUNIĘCIA CIĄŻY - NIGDZY

hmmm...hmmmm....nie lubie stwarzac piekla ludziom, nie jestem z tych, swin nie podkladam. Ale ten facet zachowal sie jak ostatnia swinia..najpierw zrobil Jej dziecko, Ona usunela dla Niego, a On teraz ja rzucil...to jest chore. Wiem tylko, ze jak facet raz zdradzi, to drugi raz tez to zrobi. Sama spotykam sie z zonatym facetem...nie jest to powod do chwalenia sie...tak wyszlo.

wiem , niestety nie umiem cofnac czasu..i bezmyslnosci

tamit...zgadzam się z Toba całkowicie...

misieńko...ale chyba w przypadku zajścia w ciążę nie usunęłabyś?

Przykre :((( Sorry, ale każda kobieta, która spotyka się z żonatym, kręci na siebie bicz. Oczywiście dotyczy to także sytuacji odwrotnej.

takie sa kobiety... mam kumpla np. ma wlasna firme zone.. syna.. no i oczywiscie pojawiaja sie kobiety ktore same przychodza i zaczynaja z nim flirtowac.. wiem o tym bo raz nawet prosil mnie zebym jedna kobiete odciagnal od niego bo mu zawraca w glowie.. ostatnio wyslal gdzies zone.. zona wyjechala a on zrobil sobie imprezke na dzialce gdzie zaprosil 3 kobiety jedna byla nawet w ciazy.. bez skrupulow daly sie obmacywac.. jedna poszla z nim do lozka.. i na co one licza ?

mMUUŚŚŚKA nigdy w zyciu bym nie usunela, nawet dziecka zonatego faceta. Oczywiscie zonaty mowi, ze jakby co to da mi kase na usuniecie.Wiem, ze robie zle, ale jestem gotowa poniesc konsekwencje wlasnych czynow. Zachodzac w ciaze z zonatym, przeszlabym pieklo...musieliby sie dowiedziec o tym moi rodzice nio i Jego zona...nawet nie chce myslec jaki bylby sajgon.

andyx 1170..kobiety tez potrzebuja dowartosciowania i sprawdzenia swojej atrakcyjnosci. "Jak to, zonaty na mnie nie poleci? oczywiscie, ze poleci i zaraz to sprawdze". Glupie rozumowanie,ale to idzie w dwie strony. Sa zonaci ktorzy szukaja przygody i sa kobiety, ktorym nie przeszkadza ich stan cywilny...echhh.

czyli wcale nie chcecie zeby mezczyzni byli wierni ?

nmisieńko...no właśnie...a ona usuwając ciążę upodliła sie niemiołosiernie misieńko....może zatem warto się wycofać....takie związek nie przyniesie Ci szczęścia...niszczysz siebie i małżeństwo - to nie fair

andyx....masz rację...współczesne kobiety są pozbawione wszelkich skrupułów...nie potrafią szanowac samych siebie, a potem domagają się szcunku od innych

powiem ci ze nie ma wiernych kobiet po za tymi gluchymi...