magistranci przed obroną czy po a może we wrześniu???

ja odłożyłam na wrzń a to wszytsko z lenistwa cholera jasna moja grupa tzn pare osob ma obrone 3 lipca a jak u was???

a ja we wrześniu:)

kurcze a mi sie nie chciało i dalej nie chce tego pisać kurde no jestem zniechęcona ale jest trochę czasu jeszcze

ja tez na wrzesien a moja cala grupa sie juz obronila wstyd

ja we wrześniu bo mnie chuj nie dopuścił :O ale z 27 osób teraz sie zaledwie 5 obroni także nie będę sama :P p.s nie dopuścił mnie bo powiedział, że mam niewyparzony ryj i za bardzo mu pyskowałam

ja po prostu nie zdążyłam z pracą więc nawet sie juz nie wysilalam by zdążyć ale kurcze wakacje przewalone i to jest najgorsze

wiesz, ze wystraczy 7 dni aby to napisac? tylko jak czlek rozlazly:(

ale chwila ja mam w obcym jezyku wiec 7 dni mi na pewno nie wystarczy

ja już po :D

wkrótce ma juz nie byc pisania prac ale bedzie egzamin ja wolalabym egzamin z calych studoiw niz ta prace

ja juz mgr:)

opowiedzcie swoje przezyciazwiazane z pisaniem pracy i obrona jak to wszystko wygladalo

powiem tak...pisanie to pikuś jak już się ma materiały i znajdzie się w sobie tyle siły żeby zasiąść do stukania :O ja pisałam już od 4 roku bo na zaliczenie letniego semestru trzeba było oddać rozdział...więc pisałam na raty najgorsze było dopieszczanie pracy i łączenie rozdziałów w logiczną całość...ja miałam jeszcze taki typ pracy, że jakiekolwiek zmiany np. marginesu dodawały mi multum roboty bo mi się tekst przesuwał i musiałam zmieniać wszystkie odnośniki do konkretnych linijek w załączniku :O sama obrona spoko...poszłam na pierwszy ogień

dzieki moze ktoś jeszcze????

Nożyczki no niestety taka już jestem niewyparzona :O :D :D i mu trochę pojechałam :D ale pracę mam praktycznie gotową całą tylko mnie za pyskowanie nie dopuścił także o tyle lepiej, że pisać nie muszę ;) a co tam u Ciebie wogole ? jak samopoczucie przed weselem ? ;) ;)

ja przed...6 lipca... i nie wiem czy sie uczyc czy co....? przeciez 5 lat i tak nie zdaże powtórzyc...a nie chca nam dac pytań...bedzie stres full opcja... opowiadajcie jak wygladały wasze obrony...?

teraz imprezuje, wakacjuje a 1. sierpnia do roboty :-D

Dzien doberek kobietki:) ja moge sie juz pochwlić trzema literkami przed nazwiskiem:) broniłam sie 14.06 i było super :) samo pisanie pracy jakos zlecialo, najtrudniej jest przysiaść nad tym i popisac, bo jak juz sie wleci w trans jet ok:) a sama obrona...cóż, pytanka znałam, ładnie odpowiedzialam i po wszystkim:) na koniec mozna powiedziec ze człowiek niepotrzebnie sie tym tak stresuje:)

Ja mam jutro obrone pracy mgr... w ogole sie nie stresuje...:) Ciekawe jak bedzie...? Nie mialam pytan ani zagadnien wiec sie nie ucze... bo nie wiem z czego... Prace pisalam sama wiec moze nie bedzie zle... Pozdrawiam przyszlych magistrow!:)