Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulaaaaaaaaaaaaa

czy tylko mnie to denerwuje? o zachowaniu w kinie

Polecane posty

Gość ulaaaaaaaaaaaaa

poszlam sobie wczoraj kulturalnie z kolezankami do kina na shreka 3, ale gdy tylko usiadalm w fotelu mialam ochote stamtad uciec malych dzieci od zajebania ( w sensie, ze duzo) szkoda, ze duzo w wieku przedszkolny, ktore wybaczcie ale ni ch.uja rozumialy tej bajki. godz. 19 brud, smord, popcron, halas, szelest toreb od chipsow ale nic...mysle sobie, za chwile sie wszyscy zamkną i bedzie mozna obejrzec film w spokoju nawet nie wiecie jak bardzo sie mylilam momentami nie slyszalam dzwięku...jedna wielka rozpierducha i piknik male dzieko (3-4 lata) ktore siedzialo obok mnie przez pierwsze 15 minut smialo sie dopiero jak wszyscy zaczeli sie smiac (bo ni ch.uja nie rozumialo tego co leci) po 15 mintach stwierdzilo, ze mu sie nudzi, chce jesc i spac;/ i oglądaj sobie w takiej atmosferze film, dziecko sie krecilo, matka je uciszala (bo ona ogląda! :o) no szczyt!!!!! mala prosba do osob w kinach 1. jesli macie ku.rwa ochote na popcorn lub chipsy to kino nie jest jedynym miejscem w ktorym mozecie owe produkty spozywac 2. jesli juz nie mozecie wytrzymac bez twego swinstwa to jedzcie je troche ciszej, a nie tak, zeby cale kino slyszalo, ze stac Cie na chipsy 3. nie zabierajcie malych dzieci na godz 19, albo chociaz je izolujcie, bo sluchanie ich jeczenia jest dobijające 4. jesli nawet to nie jest godzina 19, zwracajcie uwage czy dziecko zrozumie film (shrek nie jest filmem dla dzieci w wieku 3-4 lat) 5. nie smiejcie sie na cale gardlo i nie zbyt dlugo, bo i ile smeiszna kwestie uslysze to kolejnych juz nie sposob, kontrolujecie swoje emocje ehhh...a to mial byc relaks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malych dzieci od zaj**ania ( w sensie, ze duzo) jak dobrze, że wyjaśniłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety!!!! A co mnie najbardziej dobija to to, ze takie zachowanie przyszlo za zachodu!! Kiedys bylo u nas nie do pomyslenia. Bylam parenascie lat temu w Anglii i do kina poszlam - zszkokowana zachowaniem ludzi bylam, a teraz mam to samo u nas :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha :) no takie sa te dzieci \"slodkie\" , wiem bo mam mala siostre i tez potrafi wkurwic ( w sensie zdenerwowac ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to nie tylko o dzieci chodzi!!! Dorosli se tez skandalicznie zachowuja... No przeciez nazrec sie mozna i napic przed kinem, komorki tez wylaczyc wypada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale niektórzy ida pewnie do kina sie nazrec dlatego ze nie chca robic sobie syfu w chacie :) a tak powaznie to tez nie raz widzialam takie akcje. i mam na to tylko jedno slowo - zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaaaaaaaaaaa
mam pretensje do wszystkich, bo te dzieci ktos przyprowadza ten blondynek, ktory kolo mnie siedzial byl na prawde slodki z wyglądu, ale to marudzenie, ze mu sie nudzi, spaaac, jeeeesc a te chipsy, darcie mordy chlew!!!!! mialam ochote wrzasnąc MORDA CH.UJE !!!!!!!!!!!!! je.bane swinie nastawione na konspumcje;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos wiem o tym ;) dwa tygodnie temu bylam na Piratach na godzine 20. Film trwa 3 h, wiec nie przypuszczalam, ze przyjda jakies dzieci :) A tu 5 min przed seansem tabun klasowy! Bylo pare par na sali a oni dookola nas. I wszsystko bylo by ok, gdyby nie rzucali po glowach ludziom kukurydza i nie gwizdali z zachwytu jak para na ekranie sie calowala. Za mna siedzial jeszcze jakis dzieciak i wygodnicki dal sobie butki na moje siedzenie. Myslalam, ze oszaleje. Niewychowany dzieciak. W domu tez pewnie daje nogi na sufit, no ale po paru interwencjach moglam w spokoju skupic sie na filmie. Ogolnie to byla katastrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A przynajmniej jak juz zezra to mogliby po sobie sprzatnac :O Chlew zostawiaja... Ja straszna balaganiara jestem (we wlasnym domu oczywiscie) ale w kinie bardzo mnie to razi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwielbiam jesc w kinie popcorn - przyznaje sie :D Tyle ze zawsze zjadam go zanim jeszcze zacznie sie film :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie, ze wyrzucam do kosza. Ja z zasady nie smiece, nie wazne czy u siebie, czy w kinie :) Ale skoro juz narzekamy na kino, to powiem ze ostatnio wkurwiaja mnie niemilosiernie reklamy przed filmem - trwaja nawet 30 minut :O Przegiecie na maxa. Kilka razy juz mialam ochote wyjsc i kogos zrugac, bo w koncu nie place do cholery za ogladanie reklam. tak sie zastanawiam, kiedy zaczna filmy w kinie przerywac reklamami... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zapowiedzi w kinie tez bardzo lubie, chetnie ogladam i nie mam nic przeciwko nim. Niestety jak ostatnio bylam, to moze ze 2 trailery puscili, a reszta to byly reklamy podpasek i innego gowna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaaaaaaaaaaaaaaa
widze, ze nie tylko ja jestem wkurzona na to co sie dzieje w kinie;/ pocorn jeszcze ujdzie, bo sie tak nim nie hałasuje ale ludzie...czy Wy na prawde nie jestescie w stanie sie opanawac przed opeir.dalaniem sie tym gownem przez 2 godziny? czy to zarcie jest az tak niezbedne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaaaaaaaaaaaaaaa
ktos jeszcze sie wypowie ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też wkurza kilka rzeczy: - żucie popcornu. Nie można tego nazwać jedzeniem, bo jakaś babka siedząca obok mnie wpychała popcorn do buzi ręką, a potem przeraźliwie żuła. Film z lektorem, a ja nic nie słyszałam.:( Ja też czasami jem popcorn w kinie, ale robię to tak cicho, że nikomu nawet na myśl by nie przyszło, że coś jem. -siedzenia są ustawiane rzędami, im bliżej dołu tym niżej, więc teoretycznie nikt nie powinien nikomu zasłaniać- nic bardziej mylnego. Siadam w ostatnim rzędzie, siada ktoś przede mną i ja nic nie widzę, bo gość ma 2 metry i na domiar złego zamiast usiąść, to on się wypina do tego stopnia, że ja nawet napisów nie widzę. Głupio mi zwracać na to uwagę, bo wzrost nie jest od nas zależny, ale może obsługa Multikina mogłaby jakoś inaczej ustawić te siedzenia? - płacz dziecka. Nie rozumiem co noworodek robi na seansie dla dorosłym? -chichoczące nastolatki, zazwyczaj siadają z przodu i rżą jak koń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaaaaaaaaaaaaaaa
wlasnie;/ te nastolatki (mimo,ze jeszcze sama nią jestem;)) ale te piszcząc su.ki !!!! smieja sie nie wiem z czego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa prezesa
ej ale jak się nie podoba to mozecie oglądac filmy na kompach celebrując w ciszy albo chodzić do starszych kin a nie multipleksów, gdzie nikogo (sorry prawie nikogo:) ) nie dziwi i nie bulwersuje jedzenie popcornu i picie coli :) nie widze powodu, zeby wiekszosc ktorej cos takiego odpowiada miala dopasowywac sie do kilku zniesmaczonych osób:) jak tacy koneserzy kina jestescie to do małych klimatycznych kinek :) i nie na shreka :) bo kazdy wie ze spodziewac sie mozna na takim filmie nastolatkow z kumplami, dzieci z rodzicami, żarcia i picia:) czy ktos was zmusza? :) na siłe nikt was nie ciągnie do kas :) człowiek uczy sie na błedach i przynajmniej wiecej nie pojdziecie i nie bedziecie sobie niszczyc nerwow:) swoja droga jesli komus przeszkadza odgłos przeżuwania czy przełykania drugiej osoby, to to zakrawa juz pod jakaś nerwice natrectw czy cos w tym stylu :) heh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szefowa prezesa---> Nie mam nic przeciwko jedzeniu i piciu, ale mnie mama uczyła (nie wiem czego ciebie uczono), że jedząc należy zamykać usta, nie wolno siorbać ani tym bardziej żreć. Co innego wywalić się przed telewizorem z torbą chipsów, a co innego w kinie- skupisku ludzi. Jak ktoś nie dorósł do przebywania wśród ludzi, to niech w ogóle nie wychodzi z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
szefowa prezesa---> Tylko, jakbys nie wiedziala... to te male kina w wiekszosci splajtowaly :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinomaniaczkka
A mnie wkurwia, jak przede mna siada wysoki facet, wyprostowany jak tyczka i zaslania mi swoim lbem pol ekranu. Niestety mam pecha i zdarza to sie za kazdym razem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bezczelność
ty szefowa chcesz mi wmówić, że skoro 90% ludu to chamy i buraki, to reszta ma po prostu to zaakceptować i się izolować?? wolne żarty:O zresztą widać po wypowiedziach, że jednak większości przeszkadza takie zachowanie. nalezy walczyc z buractwem, a nie godzic się z nim, bo większość taka jest wśród innych obowiązują jakieś zasady:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa prezesa
W moim mieście, nie wiem skąd wy jestescie...:) są jak najbardziej małe kina. Takze napalency mają gdzie i na co chodzić. Mimo ze mamy 3x multikino, kinepolis oraz cinema city, takze pełen komplecik :) Nie ma przeszkód. Natomiast ci, ktorzy do kina chodza bardziej dla rozrywki, a nie bo to ich pasja wybieraja wlasnie multipleksy :) I uwazam, ze grubo przesadzacie :) mówiac o ciamkaniu, mlaskaniu, "pożeraniu", siorbaniu itd :) po prostu wyolbrzymiacie, zeby nie wyszło na to ze robicie z igły widły :) troche wiecej luzu :) ludzie jedzący w kinie, to naprawde nie jest powód żeby przezywac traume w sobotni wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa prezesa
...z tego co ja tu widzę, to debatuje moze z 5 osob :) Takze bez przesady z tymi 90% buraków i 10% kulturalnymi ktorym to przeszkadza i wiekszoscia wypowiedzi:) mysle, ze raczej ludzie myslacy tak jak ja nie silą sie na pisanie czegokolwiek w tym temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka topiku mnie zaskoczyła całkowitym brakiem umiejętnosci przewidywania :P Jak można iść w piątkowy wieczór (:D) na film dla dzieci (:D:D) w dodatku do multipleksu i narzekać na to że przyszła dzieciarnia,jest zatrzęsienie ludzi i wszyscy żrą popcorn :D:D:D No sorry, albo sie chodzi do kina do małych kin lub w do multipleksu w dzień powszedni albo sie nie narzeka :P To tak jakbym poszła na disco i skarżyła się ze jest głosno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa prezesa
..dokładnie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaaaaaaaaaaaaaaaaa
buahahaha:D do multipleksu...nie zartuj sobie :) skad masz takie informacje? w moim miescie sa 2 kina,w tym jedno zakmniete na przerwe letnia, wiec wyboru nie mialam:D i zadne multipleksy...hahahaha:D no nie moge:D prosze bardzo, niech beda dzieci! ale nie tak male, ze o 19 krzycza, ze chca spac!!!!!!!!!!!! :O wybacz ale to normalne, ze na disco jest glosno co nie oznacza, ze musze tolerowac brak kultury w kinie!!! miejsce publiczne!!! czy to naprawdę taki problem poczekac z tymi chipsami 2 godziny ?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie o seansach na 19:00.. . Ja byłam na samej premierze o północy, a dzieciaków na sali nie brakowało. Oczywiście jedno siedziało jedno miejsce obok. Ale miałam dziką satysfakcję, jak w scenie gdzie Shrek rozmawia z Osłem i kotem o robieniu dzieci, dziecko na cały głos zapytało mamusi o czym oni mówią i \"jak to działa?\" :] Serio, Shrek 3 to nie jest baja dla dzieci. Większość 3-4 latków przywleczonych na film rży ze wszystkiego przez pierwsze 15 minut a potem się zaczynają nudzić i przeszkadzać innym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×