Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sierotkaMarysia

Czy ja źle postąpiłam? Czy to koleżanki przesadzają?

Polecane posty

Gość sierotkaMarysia

Wczoraj moja przyjaciółka miała 18-ste urodziny. Udałyśmy się w naszym 5-osobowym gronie do knajpki i świętowałyśmy. Potem impreza się przeniosła do innego lokalu... trochę byłam zawiana... zadzwonił mój były chłopak, z którym jestem teraz na przyjacielskiej stopie. Nadal go kocham... Wiem, że on mnie też... ale zawsze jak mamy do siebie wrócić ktoś, albo coś staje nam na przeszkodzie. Nie widziałam go przez cały miesiąc, bardzo za nim tęskniłam, brakowało mi go... Dziewczyny wiedziały, jak mi bez niego źle, wiedziały, że cierpię. Doradzały, żebym do niego wróciła kolejnym razem jak on mi to zaproponuje. Wczoraj, kiedy zadzwonił, pytał, czy wyjdę na chwilkę, żebyśmy mogli porozmawiać. Bez wahania zostawiłam koleżanki, one nie miały nic przeciwko, myślałam, że zejdzie nam tylko chwilkę. Nie zabrałam torebki nawet, wyszłam na zewnątrz... Poszliśmy na spacer, niedaleko knajpki, na starówce były pokazy rycerskie, stanelismy, on mnie przytulił... po chwili wyladowałam u niego na kolanach, zaczelismy sie całowac.. straciłam rachubę czasu..nie wiem sama ile to mogło trwac, ocucilo mnie dopiero silne pociągniecie za ramię, dziewczyny nas znalazły. odeszłam z nimi na bok i usłyszłam, ze bede załowac tego pocałunku... i ze skoro są urodziny jednej z nich to powinnam siedziec z nimi, a nie z michalem... poczułam sie strasznie, ale nie potrafiłam zostawic swojego ex... oddały mi torebkę i poszły dalej. ja zostałam z michalem, spedzilismy razem cudowny wieczór, którego nie żałuje, nawet jesli do niczego powazniejszego on nie doprowadzi:) Wszystko byłoby dobrze, gdyby tylko moje przyjaciolki nie mialy pretensji. Mam wyrzuty sumienia... od jednej usłysząłam, ze "postąpiłam egoistycznie, bo 18-ste urodziny przyjaciółki sa raz w zyciu, a z nim sie moge lizac przez cały rok" zabolało mnie to. Bo przeciez one dobrze wiedza, ze nie moge;] Róznie sie miedzy nami układało zawsze, tzn miedzy mną a moim ex... i ja w tym wczorajszym przypadkowym spotkaniu upatrywałam mozliwosci na wrócenie do siebie... tak trudno im to zrozumiec? przeciez widzialy jak mi bez niego źle i jak bardzo za nim tesknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierotkaMarysia
przepraszam, ze się tak rozpisałam... ale proszę, nie zniechęcajcie się i pomóżcie mi jakos, napiszcie czy naprawde postapiłam tak źle? przeprosiłam je dzisiaj... kazdą z osobna, ze je zawiodłam;) powiedzialam im tez ile znaczylo dla mnie spotkanie z moim bylym... powinny zrozumiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierotkaMarysia
hehe dziękuje za słowa otuchy ;) a co do całowania M. to kosmos:P robi to fenomenalnie...zniewalająco... obezwładniająco... ehhh juz mi brakuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierotkaMarysia
moze ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja-T
a wedlug mnie to ty jakas latwa jestes ze dajesz sie tak omamiac temu ex. przylazi do ciebie kiedy ma ochote a ty potulnie lecisz do niego po co? bo chlopak ma ochote sie pobzykac a ty jestes dostepna. traktuje cie jak szmate i ty na to mu pozwalasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosieeenka
moze i maja trochę racji psia;psiuły ale skoro wiedzą,że cierpisz,to powinny zrozumiec,i cieszyc sie razem z Toba.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierotkaMarysia
nie bzykalismy sie... skonczylo sie na samych pocałunkach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja-T
nie bzykaliscie sie tylko dlatego ze nie bylo ku temu sposobnosci. inaczej by cie przelecial. odpowiedz sobie na pytanie po co ci to. razem nie jestescie, ty jestes na jego wezwanie a mimo tych wszystkich waszych pocalunkow to jakos nie napisalas o tym ze on powiedzial ze chce byscie byli razem. jak dla mnie dajesz sie mu wykorzystywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierotkaMarysia
mam straszny mętlik w głowie... I z jednej strony wyrzuty sumienia z drugiej to jestem zadowolona, ze w koncu byl blisko mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moje zd. jest takie
jeżeli Ty nie masz sobie nic do zarzucenia, to co się pzrejmujesz? Przeproś przyjaciółki, wytłumacz o co chodzi i po sprawie. :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja-T
dobrze napisalas BYL BLISKO a teraz juz nie jest. I co z tego masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
kolezanki maja racje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierotkaMarysia
zerwalam z nim 3 miesiace temu, bo moj poprzedni ex grozil, ze mu cos zrobi, jesli nadal bedziemy razem... no to musialam zerwac. tamten popiep**eniec wyjechal z kraju... juz go nie ma... zaczelam znowu rozmawiac z M. Wiele rayz mówil mi ze mnie kocha... ja jemu też to mowilam... Prosił wiele razy, zebym do niego wrocila... I zycie tak sie toczylo, ze to stawalo sie niemozliwe. A co do tego przelecenia mnie to szczerze wątpie ;) nie robilam z nim tego nigdy... to bylo dosc czyste i platoniczne uczucie... a "niewinne" buziaki chyba jeszcze nie świadczą o tym, ze jestem łatwa;) ehh a Ty napisałaś jeszcze, że lece na kazde jego skinienie. Jest troszke inaczej, bo przez cały ten czas byl w krakowie, studiuje tam... ja mieszkam jakies 200 km od krakowa... wiec latanie na kazde skinienie jak sama widzisz mam utrudnione. zadzwonil zaraz jak wrocil do domu... musialam sie z nim zobaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierotkaMarysia
oja-T pytasz co z tego mam... otóz mam to uczucie ze mnie przytulał, ze mnie całowal, ze nalezal tylko do mnie. Bylo tak samo, jak wtedy kiedy bylismy razem, wykapałam sie juz dwa razy od wczoraj a nadal czuje na sobie zapch jego perfum, a na ustach jego pocałunki. I chocby dlatego nie zaluje ze z nim wyszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgrrrr
Hmm, ciekawa sytuacja, ale koleżanki mają troche racji, skoro już wyszłaś do niego powinnaś była mu powiedzieć zeby poczekał minutkę i wrócić do kolezanek wyjaśnić im co się dzieje,trochę się nie dziwię że mają żal. Zastanów się tylko nad tym, że może ty z nim nie beędziesz, a koleżanki też Cię teraz oleją skoro Ty olałaś je. Poza tym co to za historia zerwałaś z kolesiem bo inny groził że go zabije, matko współczuje. Zastanów się 2 razy z kim się spotykasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierotkaMarysia
to nie bylo tak, ze celowo je olalam.. ja sie zapomnialam;) myslałam, ze to potrwa 5-10 min.. a stalo sie inaczej;) ocknełam sie dopiero jak solenizantka ciągneła mnie za rekaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgrrrr
jeśli są dobrymi koleżankami to wybaczą...przeproś je ładnie i zaorganizuj wieczor dla nich, może im przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierotkaMarysia
dzieki za rade, całkiem sensowna, chyba skorzystam... przeprosic.. to juz je przeprosiłam ;) i to ładnie od serca, a nie na odczepne... ale jakos nie zadziałało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgrrrr
Chyba trzeba im troche czasu, powkurzają sie i może im przejdzie, tylko, że one moga sie obawiać że Ty tak bedziesz robić czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa prezesa
A ja nie dziwię się, że mają żal...Sama bym miała. Załosne jest to, ze dziewczyny tak właśnie mają...Pojawia się facet na horyzoncie i kolezanki, przyjaciółki, znajome idą w odstawkę. Najczęściej...Facet nigdy tak by nie zrobił. Przynajmniej większosć facetów. Tego im najbardziej zawsze zazdrościłam. Lojalności wobec siebie, tego że zawsze mogą na siebie liczyc, ze jesli pojawia się kobieta nie zapominają o przyjazniach i nie zmieniają priorytetów itp. Kiedy byłam młodsza, nawet mnie to denerwowało, ale teraz, jak dojrzałam do pewnych spraw podziwiam ten układ między moim chłopakiem, a jego kumplami. Ja na twoim miejscu przeprosiłam przyjaciółki za idiotyczne zachowanie i nie zdziwiłabym się jakby zwykłe SORRY nie wystarczyło. Moim zdaniem to zwykły brak szacunku. A pozniej powstaja topiki, chlopak ze mną zerwał i zostałam sama:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa prezesa
...no i proszę rzeczywiscie nie wystarczyło:O Wcale im się nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek
nie dziwie sie, że są na ciebie złe.. skoro kolezanka zaprosiła cie na urodziny,powinnaś z nią świętować... to ona była NAJWAZNIEJSZA TEGO DNIA... stała sie dorosła, 18naste urodziny są ważne potraktowałaś je tak sobie... ps. chciałbym taką dziewczyne, która na każdego smsa oleje wszytko i bedzie sie ze mną lizała w parku:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierotkaMarysia
dobiliście mnie... ale macie prawo własnego zdania ;) szanuje to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa prezesa
Nie ma co się dobijać.Tylko uczyć na błedach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annavel
nie stresuj sie przepros koleżanki ...miej nadzieje ze ci wybacza:P a facetem sie nie przejmuj przynajmniej miło spedziłas wieczor.nawet troche ci zazdroszcze bo juz dawno sie nie całowałam.. dziewczyno trzeba zyc chwila!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×