Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mandy_moore

czy w związku może pojawić się jeszcze MIŁOŚĆ?

Polecane posty

Moje życie nie jest usłane różami.. zaczęło się od rozwodu rodziców -wtedy przestałam ufać mężczyznom, kolegów nigdy nie traktowałam poważnie. Kiedyś postanowiłam nawet mścić się na facetach za to co mój tato zrobił mojej mamie, ale szybko zrezygnowałam z tego pomysłu. Zresztą to nie dorzeczne, co nie zmienia faktu, że większość facetów nie jest godna miana CZŁOWIEK :/ Przechodząc do sedna - od 2 miesiecy jestem w zwiazku z mezczyzną. Tak po prawdzie to moj drugi poważny zwiazek. Wczesniej zerwalam z chlopakiem w 1 klasie liceum (po 4 miesiacach) - powod? Idiotyczny :/ bylo wszystko ok.. ale balam sie odrzucenia :/ moze stchorzylam, a moze rzeczywiscie do siebie nie pasowalismy. Nie wiem! Od tego czasu minely 4 lata.. spotykalam sie z roznymi mezczyznami, ale kazdy wydawal mi sie typowym facetem! Poza tym dobrze czulam sie sama - jako singiel. Do pewnego dnia gdy poznałam JEGO. Na poczatku wydawał mi sie cwaniakiem \"taki co to nie ja - dziewczyny patrzcie jestem zaje.bis.ty\".. pozniej gdy poznalam jego osobowosc - bylam mile zaskoczona. Facet w moim wieku a taki dojrzaly psychicznie. Postanowilam sie umowic z nim na kolejne spotkanie.. wkoncu stalo sie - zostalismy parą! Kiedy pierwszy raz mnie pocalowal - pomyslalam - a co tam! mozemy sprobowac! wkoncu nic nie trace! Dzis mija ponad 2 miesiace bycia razem... ale czy jestem szczesliwa? To mile kiedy dostaje co chwilke smsy z pytaniem co robie/jak sie czuje... To mile kiedy mezczyzna przy boku sie opiekuje swoją kobieta/dba o nia i co chwile na ucho szepcze mile slowa. Po miesiacu znajomosci wyznal mi milosc! To byl piekny dzien! Jeszcze nikt mi nie powiedzial, ze mnie kocha.. ja zresztą tez nie! To bylo dziwne uczucie.. rozplakalam sie przy nim! Ale nie poczulam szczescia.. motylkow czy jak to wy nazywacie.. Nic :/ bylo mi smutno.. nie wiem czemu... Tak bardzo chcialabym go pokochac... nie wiem dlaczego nie potrafie... kiedys gdy bylam mlodsza mialam te motylki.. to dziwne uczucie szczescia, zadowolenia.. Czy to mozliwe ze z wiekiem ono zanika? Do dzis jest mi smutno kiedy On wyznaje mi najczulsze slowka a ja nie czuje tego.... po prostu jest mi to obojetne... Moze to ze mna jest cos nie tak! To taki wspanialy czlowiek... kilka dni temu powiedzialam mu ze rowniez go kocham... znow wtedy poplynely mi lzy... On stwierdzil ze to byly lzy milosci... ja plakalam bo wiedzialam ze nie potrafie pokochac.. mimo jego dobrego serca.... Czy w zwiazku moze pojawic sie jeszcze milosc? Prosze o odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem cos o tym D
niepotrzebnie powiedzialas mu ze go kochasz :( jesli tego nie czulas to po co bylo mowic?? mialam podobna sytuacje, facet pokochal mnei o wiele wczesniej niz ja... i tez czulam sie okropnie bo nie czulam tego samego, ale nic na sile, jesli ejst wam dobrze to uczucie samo rozkwitnie, daj swojemu serduszku czas ;) niektorzy mowia sobie \"kocham\" po miesiacu a innym potrzebne jest nawet kilka lat, wiec nie pękaj ;) jesli Ci na nim zalezy to badz z nim i ciesz sie z zycia, a uczucie samo przyjdzie w odpowiednim momencie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to cos zwiazanego
moim zdaniem problem jest w twojej glowie, zblokowalas sie, boisz sie zaufac tak bezgranicznie i w sumie dobrze, ale wyluzuj troszke :) Milosc moze sie pojawic, ale przede wszystkim przestan sie nad tym zastanawiac. Jak ja przestalam, to akurat mi sie przytrafila :) i jest cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do - wiem cos o tym - moze i nie powinnam ale czulam, ze on tego potrzebuje! On zasluguje na to - bo to wspanialy, dobry czlowiek! Ja to doceniam.. dlaczego tylko moje serce nie? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem cos o tym D
ale wiesz ze teraz moga sie zmienic wasze relacje, on zacznie Ci bardziej ufać, bedzie myslal ze jest cudownie bo oboje se kochacie a wiesz ze krzywdzisz go w pewnym sensie bo go oklamujesz :( wierze, ze zasluguje na bardzo wiele ale takie kłamstwo jest straszne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO wlasnie.. jest jak mowisz... Po moich slowach powiedzial, ze teraz gdy juz jest przekonany co do niego czuje - czuje sie o niebo lepiej. Jest mniej zazdrosny i mi naprawde ufa. W zasadzie to dobrze! Ale to klamstwo :| tak mi z tym źle.. tego nawet nie jestem w stanie naprawic. MUSZE go pokochac! tak bardzo tego chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem cos o tym D
mysle, ze nie powinnaś teraz wyjasniac mu, ze to bylo klamstwo bla bla bla bo to pogorszy sprawe. Po prostu spedzaj z nim czas, badz przy nim, pomagajcie sobie itp. unikaj jak ognia powtarzania ze go kochasz jesli tak nie jest. A jesliz apyta sie czemu nie mowisz ze go kochasz to powiedz, ze to bardzo wazne slowa dla ciebie i nie sa one rownoznaczne ze slowem "dzien dobry" czy "czesc" bo to slowo ma wielka wartosc i przeznaczone jest dla wielkich chwil, i w zadnym wypadku nie zmuszaj sie do niczego!!!! jesli po dluzszym okresie go nei pokochasz to wyjasnisz mu, ze to musialo byc zauroczenie po prostu, jednak 3mam kciuki zeby sie ulozylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×