Jak nas postrzegaja w UE dzieki Kaczuszkom

http://www.bbc.co.uk/blogs/thereporters/markmardell/2007/07/polish_spirit_1.html#commentsanchor

wiesz co - możesz się śmiać ale ja uważam że ostatnia walka o pierwiastek miła sens różne SLD, PO i inne takie oddają RP unii w zębach i na kolanach pokornie całując w dupę a tylko te wyśmiewane Kaczuchy miały jaką taką odwagę walczyć o to by nasz głos w UE miał choć odrobinę większe znaczenie :O więc śmiej sie pajacu!

zdjęcie wodza średnie...a poza tym, może streścisz, bo z moim ang. raczej się nie wgłębiam.

rtl7 postawic sie - tak. ale glupi upor i nasze ciagle, zawsze i wszedzie - powolywanie sie na krzywdy wojenne itp - to jest to co ich razi. ze absolutnie nie pojmujemy /my jako polacy, bo przeciez o polsce mowa w artykule a nie tylko o kaczkach/ idei komromisu. tam jest comment kogos z hiszpanii - oberwali po tylku po wojnie za kolaboracje z faszystami, tez ich niekoniecznie potraktowano rozowym tortem - ale przelkneli to jakos i staraja sie dzialac jako kraj posrod innych krajow UE a nie przeciw. jua nie chce zaczynac jalowej dyskusji. przytaczam tylko felieton - coby sie zastanowic, bo zaczynaja nas postrzegac jako kraj pro-faszystowski! /to znowu w ktoryms z komentow. autor bloga nazywa to skrajnie-prawicowoscia. political correctnes :S /

wiesz - ja też nie lubię tej naszej martyrologii narodowej :O a Kaczki mają tyle wspólnego ze skrają prawicą co krzesło z krzesłem elektrycznym :D nie wiem czy zauważyłaś ale to sformułowanie nie jest obecnie używane w sposób merytoryczny ale jest wytaczane przeciwko wszystkim sprzeciwiającym sie jako obelga - więc ja tym "faszyzmem" nie czuję sie przerażona poza tym faszyzm no narodowa LEWICA (narodowy socjalizm) tak na marginesie a nie prawica (choć tak się zwykło mówić) i przeraża mnie jeszcze jedno - uniści dążą do stworzenia tej piekielnej UE a ja nie znam żadnego państwa wielonarodowego, które nie rozpadłoby się po jakimś czasie w mniej lub bardziej brutalny sposób - ZSRR, Jugosławia, Czechosłowacja)

RTL7 pisze: \"... ja nie znam żadnego państwa wielonarodowego, które nie rozpadłoby się po jakimś czasie w mniej lub bardziej brutalny sposób ...\" A Stany Zjednoczone A.P. ? A Kanada ? A z Europy - choćby Belgia ?

No i co z tego, że tak widzą..? Nie widzisz tego w dłuższej perspektywie. Jesteśmy właściwie młodym państwem. Polska w 20 wieku istniała jako niezależny byt poplityczny 30 lat. Przez cały wiek 19 albo Polski nie było (wyłączając epizod Księstwa Warszawskiego), w wieku 18 Polska był już mniej lub bardziej zdominowana przez Rosję i Prusy. To razem wychodzi około 300 lat niebytu politycznego. Więc się kraje europy odzwyczaiły, zapomniały, że istnieje coś takiego jak Polska. Minie jeszcze 50 lat i się przyzwyczają. Nie będą się dziwić, ze takie coś jak Polska może czegoś chcieć innego niż Niemcy i Francja. Przecież w oczach Francji, proamerykańska Polska jest nie do zniesienia, mimo, że francuskie dąsy na USA są po prostu śmieszne, przecież jak powiedział Chirac, straciliśmy okazję by siedzieć cicho :D Mam nadzieję, ze nadal będziemy tracić takie okazje. Chce także zwrócić uwagę, że w Wielkiej Brytanii ton wypowiedzi prasowych na ten temat nie był tak jednoznaczny. Perspektywa brytyjska jest inna, stosunek do dominacji w Europie tandemu Berlin-Paryż niechętny. Również pamięć historyczna odmienna od francuskiej, nie mówiąc o niemieckiej. Nie twierdzę że polityka Kaczyńskich jest jedynie słuszna, ale postawa sld była i jest nie do przyjęcia. Trzeba walczyć o swoje, trzeba zaznaczać swoją obecność i trzeba wreszcie zrozumieć, ze nie chodzi o opinię o kraju ale o interes kraju. W interesie Polski jest jak najlepsza pozycja w UE więc można stracić na opinii.

USA i Kanada to nie są sztucznie utworzone państwa z innych państw tak na marginesie - jak te które wymieniłam czytaj z myśleniem

USA to nie jest państo wielonarodowe, raczej wielokulturowe o silnej, dominujacej kulturze anglosaskiej, etosie flagi i konstytucji. Belgia :D to się ledwo trzyma kupy od samego początku. To jest państwo utworzone, poniekąd na siłę, nie rozpadło się bo sąsiadom na tym nie zależało, a teraz już nie ma to znaczenia. Właściwie nie ma państw wielonarodowych, które nie są targane konfliktami wewnętrznymi. Szwajcaria, uprzedzam to zły przykład bo mimo, że mówią wieloma językami są już od dawna jednym narodem.

smutne jest to ze to emigrancji maluja im nasz kraj w ciemnych barwach Sraja we własne gniazdo

Do martyrologii można różnie podchodzić. Można biadolić i kłaść nacisk na same cierpienia ale też można po prostu powiedzieć: Powstańcy wszelkich powstań nie szli na bezmyślną śmierć, Im o COŚ konkretnego chodziło, należy im się szacunek i pamięć. Zapytajcie Powstańca z 44 roku, czy co było jego celem? Śmierć za Ojczyznę? Nie śmierć tylko wolność, normalność, zwykłe życie po wojnie. A ze warunki polityczne były katastrofalne... Nie należy wstydzić się Patriotyzmu. Nie należy go mylić z nacjonalizmem, podżeganiem do nienawiści. Wywieszajmy flagi w święta, przstańmy na chwilę 1 sierpnia, w rocznicę Powstania Warszawskiego. Popatrzcie np na Władysława Bartoszewskiego, żołnierza AK. Czy On biadoli? Czy tylko wzrusza się ofirami? Jest starym człowiekiem, ale patrzy w przyszłość. Nalezy patrzeć w przyszłość nie zapominająć o przeszłości...

RTL, podawanie przykładów nie zwalnia od myślenia. ZSRS był niczym Imperium Brytyjskie państwem kolonialnym i jako takie utrzymywało się terrorem. Gdy ten osłabł nastąpiła znana z Afryki czy Azji lat 50 - dekolonizacja. Rozpad Czechosłowacji był niczym aksamitny rozwód kulturalnych ludzi, którzy pozostali przyjaciółmi. Jugosławia pod rządami Tity i potem zdominowana przez Serbów była takim małym ZSRS. Gdyby jak przed wojną pozostała monarchią (jak dziś Belgia) pewnie nie doszłoby do rozpadu. EU w założeniu ma przypominać taki Benelux, gdzie długo przed euro honorowano zarówno franki, jak i guldeny. Skoro Benelux miał się dobrze to czemu z EU ma być żle ?

i wlasnie w przyszlosc patrzy obecny rzad, tak? na maturze tylko lektury z pozytywizmu. brak 20wiecznej literatury i 20 wiecznej mentalnosci. wszytsko, co wspolczesne uchodzi za smiertelnie grozne

Benelux :D:D:D:D ty chyba mało rozumiesz z tego co się dzieje dookoła tym razem to będzie ZSRE z Niemcami w roli Rosji tylko że jeszcze Francja i W. Brytania się jakoś bronią a co komu przeszkadzałby wolny handel w obrębie Europy? bez flag, hymnów, budżetów, wojska, wspólnej polityki, unifikacji podatków itd

Ten obecny rząd jest jakimś tam zasranym politycznym kompromisem ja nie chwalę go za Giertycha i Leppera, to jest wstyd. ALE chwalę w jakimś stopniu za postawę w polityce zagranicznej i wewnętrznej. Ja nie jestem entuzjastą Kaczyńskich. Nie jestem też przeciwny UE. Kiedyś Europa pewnie będzie jakimś jednolitym państwem, jesli ma mieć znaczenie. Natomiast ta montowana na siłe pseudokonstytucja i łudzenie się, że tak wiele państw może prowadzić jednolita politykę zagraniczną jest po prostu śmieszne i świadczy a/ o naiwności b/ chęci zdominowania Europy przez autorów tych pomysłów Ja nie sie nie dziwię, że Niemcy z Francją chcą być liderem. To jest naturalne, mie się tylko nie podoba ich niezbyt mądry stosunek do Rosji i USA.

aha - Francja i WB bronią sie bo nie chcą dominacji Niemiec jak te państwa zaczną sobie władze wydzierać to UE pęknie jak stare prześcieradło

...no ja własnie myśle tak, wolny handel tak, ujednoliceni gospodarek tak, ale wspólna polityka zagraniczn :D to jest niemożliwe :D jak można prowadzić wspólna politykę zagraniczną gdy jakiekolwiek stanowisko musi być uzgadniane przez tyle krajów..? No chyba, że jedynie słuszną linię będzie kreować antyamerykańska Francja i rusofilskie Niemcy.

oczywiscie - ja sie zgodze, ze historie trzeba pamietac, powstancow trzeba pamietac - to ze nas angole zrobili w 39 w konia - tez pamietam. mialam swietna nauczycielke historii :) pamietam i SZANUJE. wszelako - nie mozemy wyciagac argumentow historycznych za kazdym razem jako glowny argument. zgodze sie, ze mamy pewne momenty z historii polski ciagle nierozliczone, ale... przeciez my nawet nie rozliczylismy swojej sb-ckiej przeszlosci... gdzie sie wyrywac do rozliczec europejsko-polskich, po co? na co? siebie najpierw porozliczac! poza tym - taki argument jak 'bo gdyby na niemcy nie napadli lat temu -dziesiat - to my bysmy mieli wiecej luda" to nie sa argumenty w polityce, nie na dluzsza mete, a na pewno oslabiaja juz solidnie nadszarpniety autorytet. zgodze sie - opinie w prasie brytyjskiej tez sa niejednorodne, ale w jednym sie zgadzaja - takie kraje jak czechy czy slowacja - przeciez z tej samej postkomunistycznej grupy krajow, a jednak potrafia nie tylko nie mieszac az tak bardzo w UE, nie wykazuja jakiegos dzikiego uporu - a jednak potrafia postawic na swoim, bez wywolywania wiekszego zametu i proby postawienia wszystkiego na glowie... to juz, ktorystam raz z rzedu, kiedy polska/pl. rzad mowi "nie, bo... bo...bo... nie" i chociaz - moglabym sie zgodzic /czasem/ z ich punktem widzenia - to sposob w jaki przekazuja swoje rzadania i argumenty - sa po prostu groteskowe i absolutnie nieadekwatne do sytuacji!!!

no, tez nie sadze, zeby wspolna polityka zagraniczna w UE wyszla komukolwiek na zdrowie...

A niby dlaczego to nie jest argument w polityce..? Każdy jest dobry. To jest rzetelny argument, tylko zapanowała taka moda, że się przykrosci nie przypomina. W Anglii były w prasie głosy przychylne. Dla mnie to raczej kwestia formy niż treści. Ciągle się stawia przykład, jak to się pięknie Francuzi z Niemcami pojednali. Ale oni nie zaznali nawet 10% krzywd takich jak Polska. A jak się można pojednać gdy wielkie i bogate Niemcy, wykarmione po wojnie przez USA, do tej chwili nie zapłaciły za straty wojenne..? Tak wiem były Sowiety i się im udało. A teraz już za późno. ALe niby dlaczego za późno..? Czemu chociaż nie weźmie Państwo Niemieckie na siebie, roszczenia Ziomkostw? To byłby jakiś konkretny gest.

bo Niemcy rosną w siłę powoli i badają grunt dookoła - na ile mogą sobie pozwolić i z tego co widać za głównego partnera do rozmów nie uważają Londynu czy Paryża tylko Moskwę

Badają grunt ostrożnie TERAZ bo w latch 30 robili to z większą nonszalancją :D Cokolwiek niepowidzielibyśmy, to podstawą siły politycznej jest siła gospodarcza. A to niestety jest zaniedbywane, przez Kaczyńskich. Nie znają się na tym. Nie czują problemu i maja skłonności etatystyczne. Ja bym postawił na liberalną gospodarkę, naukę, budowanie silnego sojuszu z USA. U nas się wiele rzeczy robi w zasadzie w dobrym kierunku ale byle jak i powoli :O

ja dokładnie tak samo :) jakie USA jest takie jest ale są mniejsze szanse że sie na nas w razie czego wypną jak np. Francja w '39

rtl7 - nie wiem czy to dla mnie rzeczywiscie jest argument. pewno - podejrzewam, ze byly i gorsze i glupsze argumenty /niemowie, ze z pl strony/ i przeszly. ale do cholerki - forma, forma w jakiej nasz rzad sklada swoje propozycje - jakies malo grzeczne i bardziej zakladajace na rzadania niz silne, podparte solidnymi argumentami - propozycje, ktore nalezy przedyskutowac i... zatwierdzic. przeciez nie o to chodzi, zeby sie wycofac, ale zeby sie stac posrodku pokoju pelnego doroslych i tupac noga /lewa badz prawa/, ze 'bo tak, bo tak, bo tak mi sie widzi'. to jest polityka i to ta od, ktorej zalezy nasza przyszlosc - wiec jesli juz mamy miec opinie uparciuchow, to przynajmniej takich, ktorych rzad wie co robi. a tego niestety nam brakuje i chociaz moze sie prasa brytyjska czesciow zgadzac z naszymi postulatami, ale przeciez nie ze wzgledu na sile naszych argumentow /niestety, tu mnie boli/, a raczej ze wzgledu na obawy przed sila tandemu francja-niemcy. i wydaje mi sie, ze tak naprawde gl powodem dla, ktorego kaczki s atak krytykowane - jest to co Pan dr. zauwazyl :P - zaniedbuja kompletnie sile gospodarcza naszego kraju. zaniedbuja to chyba delikatnie powiedziane /z mojego pkt. widzenia, nie musicie sie zgadzac/ . wlasnie - nie czuja problemu. /dolaczylabym tutaj edukacje, ale to jest temat do osobnej dyskusji/. ps - a co do polityki pro-usa... sama nie wiem - nie popieram za bardzo polityki usa. ale wynikaloby z waszych wypowiedzi, ze korwin mial racje, kiedy utrzymywal, ze powinnysmy przyloczyc sie do NAFTA... ja teraz lece, ale dziekuje za rozsadne glosy i nie nazywanie mnie pajacem /uklon w strone rtl7/ wiecej niz raz - bardzo mi tego brakuje w dyskusjach z polakami, a juz zwlaszcza na forum. oby wiecej takich zdrowo myslacych jak Wy.

zjadlam pare literek - mam nadzieje, ze mi wybaczycie.

miło sie gadało :) ja dodam że jestem gorącą zwolenniczką Korwina :D mądry facet, choć tak niezrozumiany (ale na to trzeba umieć odrzucić uprzedzenia i zacząć myśleć logicznie) a nasi "władcy" - cóż są wybrańcami ogłupiałego narodu, który nie potrafi wybierać ludzi na poziomie wyższym od siebie tylko na ogół na swoim i to ludzi o poglądach rewanżystowskich na ogół (ja nie mam to inny też nie będzie miał) w kongresie USA zasiadają prawnicy, lekarze ludzie wykształceni, z majątkami (zapracowanymi lub po rodzinie) taka jest średnia a u nas - chłopi, nauczyciele szkolni i akademiccy, uczestnicy big brothera, czy nawet zwykli kryminaliści

Jak na nas patrzą? Jak na warchołów i skończonych idiotów. Chyba w waszych snach jest ten szacunek. Wyjebią nas w końcu z UE i voila. Pani fotyga i karzeł nawet nie wiedzą co w końcu wynegocjowali bo nic nie zapisane i dupa blada.

i pardon za pajaca na początku ale ostatnio sporo jałowych dyskusji na ten temat więc już się nie chce czasami walczyć:D

swieta racja - dobrze gadasz. a korwin? nie ze wszystkim sie z nim zgadzam, ale przynajmniej facet na poziomie - i na ogol wie o czym mowi. spoko. a pajacyk? nie taka zla rzecz: www.pajacyk.pl :P