nienawidze moich sąsiadów!!!!!!!!!!!!

Mieszkam w 4-rodzinnym domu .Przez ściane mam sąsiadke,która non stop podsłuchuje pod moimi drzwiami.Przegląda moją poczte,nie moge już baby znieść.Dodatkowo wszystko jej przeszkadza,że mój syn z kolegą na korytarzu rozmawia,że któryś z jego kolegów wycieraczke potrącił.Mam ochote jej przywalić. budzi we mnie najgorsze instynkty.Co radzicie?

RELANIUM :)

krytycznie na siebie, może coś źle robisz nie zdając sobie z tego sprawy i zbyt wyolbrzymiasz złe zachowanie sąsiadki. A może wcześniej ją czymś uraziłaś i o tym nie wiesz a ona teraz robi wszystko aby "umilić" Ci życie.

nie jestem jakąś starą dewotka, ale mieszkam na parterze i też się wkurzam gdy młodzież sobie dyskusje urządza pod moimi drzwiami.. uważam, ze gosci nalezy przyjmować w domu, bo ja naprawdę nie mam ochoty słuchać tych "smiechów i hihów"

z tego co słyszałam,umila tak życie wszystkim ,którzy tu mieszkali.powoli przestaje sie dziwic ,ze kolejno ludzie sprzedawali to mieszkanie i sie wyprowadzali.Jestem 4 nabywcą mieszkania.

żeby kupić drogo a sprzedać tanio mieszkanie, a ta pani ma cichą umowę ze spółdzielnią.

o...to tak jak w pewnym filmie.

:D:D