Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przyszla mama23

znieczulenie zewnatrzoponowe-plusy i minusy-kto mial?

Polecane posty

Ja rodziłam bez znieczulenia i nie narzekam, plusem znieczulenia zewnątrzoponowego jest to że tak naprawdę odejmuje ono 75% bólu a minusem to że wtedy nie czujesz kiedy tak naprawdę rodzisz i kiedy masz przeć, na KTG widoczne są duże skurcze wskazujące na szybki poród a kobieta tego nie czuje i poród się opóźnia. Niech jednak wypowiedzą się te które miały ZZO jednak to co piszę wiem od położnej gdyż mogłam sobie wybrać czy ze ZZO czy bez ZZO bo w tym szpitalu gdzie rodziłam ZZO jest bezpłatne no i wybrałam bez znieczulenia i wcale nie żałuję. Pozdrawiam ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas taka przyjemnosc kosztuje 450 zl ja rodzilam niestety bez, ale nie z wlasnej woli-tylk dlatego ze nie moglam :-/ meczylam sie b dlugo 11 godzin na "sucho"plus 12 godz z oksytocyna, niby dostalam cos na \"rozluznienie\" ale splynelo to po mnie jak po kaczce :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie ta przyjemność to koszt 500zł.Podali mi je za pózno,za małą dawke i do tej pory boli mnie kręgosłup.Kasa wywalona w błoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja rodzilam tez ze znieczuleniem, tutaj w usa jest to normalka, patrza sie na ciebie jak na wariatke jesli odmawiasz, w kazdym badz razie nie czulam bolu zadnego, akcja porodowa trwala moze z 15 min, lekarz widzial na monitorze kiedy nadchodzi skurcz , wszyscy liczyli do 10 a ja parlam, zadnego bolu w plecach tez nie czuje...jesli macie szanse - korzystajcie, ja jetem zadowolona, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w Lodzi w CZMP znieczulenie bylo bezplatne. Dostalam je w fazie najwiekszych skurczy i baaaaardzo pomoglo , polecam goraco nie mniej jednak i tak skonczylo sie na cesarce, ale chociaz nie musieli mnie operowac na glupim jasiu, bo mialam juz wklucie , a byla bardzo szybka potrzeba wyjecia Juniego z brzucha :-( P.S. znieczulenie pomaga tak bardzo, ze moglam sie spokojnie sprzespac w trakcie akcji porodowej a polozna siedziala nad lozkiem i czuwala przy zapisie . Wiec ogolnie bylo bardzo oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam to znieczulenie i nie wyobrazam sobie rodzic bez niego;) Skutkow ubocznych zadnych:DI tak jak myszam jestem w USA gdzie jest to normalna procedura przy porodzie:) Myszam - jak synek? moj jest jakies dwa tygodnie mlodszy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszam, nie przesadzaj, ja rodziłam w USA bez znieczulenia i nikt nie patrzył na mnie jak na wariatkę, wręcz przeciwnie. Zgadzam się z Mamaya że jest to normalna procedura, ale cała masa kobiet decyduje się na rodzenie \"na żywca\" i też nie jest to nic niezwykłego. A co do pytania w topiku - znam kobiety które rodziły ze znieczuleniem i większość bardzo sobie to chwaliła. Te które narzekały miały problemy z parciem (np. moja bratowa). Moim zdaniem jeśli ktoś panicznie boi się bólu, to znieczulenie ma jednak więcej plusów niż minusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam znieczulenie i gorąco polecam. Czekali z podaniem do 5 cm rozwarcia a ja przez ten czas myślałam że łóżko zgryzę ;) takie miałam bóle z krzyża. Po podaniu znieczulenia czułam tylko ściskający lekko brzuch a bólu już nie było. Znieczulenie wcale nie znosiczucia więc spokojnie przesz wtedy kiedy trzeba. Nie miałam też podawanej oksytocyny bo akcja sama posówała się do przodu. Więc ja polecam, ale z pewnością ważne jest by anestezjolog miał już doświadczenie w podawaniu tego znieczulenia. ps. rodziłam państwowo w szpitalu i nie musiałam płacić za to znieczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzo chcę
czytałam ze w osytstniej fazie najlepiej rodzic na kuckach bo jest kośc ogonowa odchylona do tyłu i łatwiej i szybciej dziecku jest wyjśc, mozna rodzić w pionie ale chyba w kucki lepiej tylko w polsce nie ma specjalistów od odbierania tak porodów, chca by kobieta juz na łózko i niech męczy sie na siedząco.a to wydłuża droge przeciez i ból większy. Ja panicznie bole sie bólu i nie wyobrazam sobie bez zzo. Tylko chciałabym juz na poczatku je dostac przy pierwszych skórczach, myslicie ze mozna?czy tylko wtedy dają jak juz faktycznie nie mozna wytrzymać? tylkoze ja nie moge wytrzymac skurczy miesiączkowych a co dopiero porodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zzo moze zostac podane przy 4-5 cm rozwarcia. Podane wczesniej mogloby zatrzymac akcje porodowa. Mialam zzo 2 razy i bardzo sobie chwale. Nie czulam zadnego bolu, a parcie ( jakby na stolec) przy skurczach partych, takze wiedzialam, kiedy nalezy przec. Porody byly krotkie a i samo parcie trwalo z 20 mins. Myszam, nie wiem, gdzie w USA rodzilas, ale tutaj nikt nie patrzy na Ciebie jak na wariatke, niewazne jaka podejmujesz decyzje. Wrecz wiele kobiet decydyje sie na porod bez znieczulenia zupelnie swiadomie. Poza tym Ameryka to Land of the Free...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati_nati
Ja tez mialam robione znieczulenie zewnatrzoponowe z tym ze przy porodzie cesarskim (wiec znieczulenia nie da sie uniknac). Rodzilam w Holandii, ale znieczulenie robila mi polska anstezjolog i musze przyznac ze zrobila to perfekcyjnie - zadnych dolegliwosci! Nic nie zaplacilam za to (ale tylko dlatego, ze mialam wskazania medyczne do cc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×